Poprawiłam Twoje dane
Ja też poproszę (Boże... o co ja proszę!!!), ale już na prawdę jak ma przyjść do niech przychodzi!
Powiem Wam dziewczyny, że moim zdaniem nie mamy co narzekać, jeżeli chodzi o wybór ile matka zostanie z dzieckiem w domu. Rozmawiałam z kilkoma dziewczynami w pracy (z różnych miejsc na świecie) i uwierzcie mi, że żadna nie miała możliwości aby zostać pełny rok na płatnym zasiłku.
Są kraje gdzie kobiety mają tylko 3 miesiące macierzyńskiego. Wyobrażacie sobie coś takiego? Zostawić 3 miesięczne dziecko opiekunce, albo oddać do żlobka???
Uważam, że rodzice powinni wspólnie podjąć decyzje co chcą zrobić. Każdy ma prawo podjąć decyzje według swoich przekonań.
Ja, jeżeli wszystko będzie w porządku (i codziennie o to się modlę), to wrócę do pracy po roku. I zrobię wszystko, żeby moje dziecko nie cierpiało z tego powodu. Mam koleżanki, które są świetnymi matkami i dobrze to godzą ze sobą. Nie wyobrażam sobie żyć z jednej pensji (mój mąż nie jest milionerem) i przez to odmawiać czegoś mojemu dziecku. Nie wyobrażam sobie też siedzieć w domu i każąc mojemu mężowi pracować na kilka etatów, żeby nas utrzymał... Nie oszukujmy się, wychowanie dziecka kosztuje. I owszem, czas spędzony z dzieckiem jest bezcenny, ale jeżeli nie będziesz w stanie go wysłać na fajne zajęcia pozalekcyjne, albo na wycieczkę szkolną, wspólne wakacje, to jak ono się będzie czuło???
Nikt nie mówi, że wychowanie dziecka jest łatwe i że będzie wygodnie. I chyba nie ma na to idealnego systemu, który zadowoliłby każdego... dlatego musimy pogodzić się z tym jak to jest teraz i próbować jakoś to wszystko pogodzić.