reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
Z jakiego regionu jesteście? Mama mi mówiła, że na Podlasiu też była burza. Fajnie! :)

Co do zachodzenia w ciążę i urwanego kontaktu, to ja akurat miałam tak, że jak zaszłam to było lato. W pierwszym trymestrze byłam przymulona i nie miałam ochoty na grille i spotkania. Chciałam tylko spać. Trzeba też dodać, że hormony robią spustoszenie we łbie kobiety i ze mnie to się zrobił taki dzikus i jęczysław, że sama siebie nie poznawałam. Zawsze pełna energii, spragniona ludzi, spotkań w czasie ciąży najchętniej przesypiałabym całe dnie, założyła na głowę czapkę niewidkę, żeby wszyscy dali mi spokój :-p mówiłam - jak dzikus. Na szczęście jest internet i kontakt z przyjaciółmi miałam głównie przez neta.

Kruczyca bocian dobry znak! :)
 
Ech... Z rodziną to najlepiej na zdjęciu niestety... U nikt z rodziny poza moją mama i siostrą nikt nic nie wie. I niech tak zostanie...
Współczuję Ci Lux. Jedyne co możesz teraz zrobić, to ją olać. I tyle. No bo bez sensu się tak denerwować.
ja juz sie nie odzywam, moja bratowa teraz rodzi i szwagierke juz nosi, fochami strzela, ze ktos rodzi a ona nie,gdyby byla staraczka i nie mogla zajsc to bym ja zrozumiala a tak to nie czaje, zazdrosc czy co
 
Z jakiego regionu jesteście? Mama mi mówiła, że na Podlasiu też była burza. Fajnie! :)

Co do zachodzenia w ciążę i urwanego kontaktu, to ja akurat miałam tak, że jak zaszłam to było lato. W pierwszym trymestrze byłam przymulona i nie miałam ochoty na grille i spotkania. Chciałam tylko spać. Trzeba też dodać, że hormony robią spustoszenie we łbie kobiety i ze mnie to się zrobił taki dzikus i jęczysław, że sama siebie nie poznawałam. Zawsze pełna energii, spragniona ludzi, spotkań w czasie ciąży najchętniej przesypiałabym całe dnie, założyła na głowę czapkę niewidkę, żeby wszyscy dali mi spokój :-p mówiłam - jak dzikus. Na szczęście jest internet i kontakt z przyjaciółmi miałam głównie przez neta.

Kruczyca bocian dobry znak! :)
ja wielkopolska, okolice Poznania
 
ja juz sie nie odzywam, moja bratowa teraz rodzi i szwagierke juz nosi, fochami strzela, ze ktos rodzi a ona nie,gdyby byla staraczka i nie mogla zajsc to bym ja zrozumiala a tak to nie czaje, zazdrosc czy co
Żyje cudzym życiem. Widocznie jej własne jest nudne, to sobie musi urozmaicać. Daj spokój. Olej ją i bądź ponad to. Innego wyjścia nie masz.
Chyba, że dasz się wciągnąć w jej bagno...
 
Żyje cudzym życiem. Widocznie jej własne jest nudne, to sobie musi urozmaicać. Daj spokój. Olej ją i bądź ponad to. Innego wyjścia nie masz.
no bo ona juz corcie ma duza i ciagle gada, jejciu szkoda, ze uroslas...po czesci ok, stracila jej dziecinstwo, musiala isc do pracy,ale kuzwa bez jaj dzieci rosna i co w tym dziwnego...tylko sie cieszyc, ze mloda juz duza i kolo siebie duzo zrobi, noworodek bardziej absorbujacy jest
 
reklama
no bo ona juz corcie ma duza i ciagle gada, jejciu szkoda, ze uroslas...po czesci ok, stracila jej dziecinstwo, musiala isc do pracy,ale kuzwa bez jaj dzieci rosna i co w tym dziwnego...tylko sie cieszyc, ze mloda juz duza i kolo siebie duzo zrobi, noworodek bardziej absorbujacy jest
Jak ja nie lubię takich ludzi, którzy mają już dzieci i ciągle coś im nie pasuje... Ja już dawno bym odcięła się od takiej toksycznej osoby.
 
Do góry