reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Witam nowe staraczki :)
Bertha, Megan i reszta- dalej zaciskam kciuki! :*
U mnie gorszych dni ciag dalszy (ale Wam tu ostatnio smece :p). O 2 w nocy obudzil mnie ból żołądka, a od 3 w nocy juz tylko ubikacja... napisalam siostrze, ze przez jej zelki i orzeszki cala noc wymiotuje, a ona mi, ze tak samo. O 7.30 przyszedl T. Z pracy a ja w ubikacji, a On: tylko nie mow, ze Ty tez... okazalo sie, ze cala 3 przytulala ubikacje cala noc :p no i to nie zelki... jelitowka nas dopadla, mnie 1 raz w zyciu i nie wiedziałam ze to taki okropne... od 2 w nocy nie spie, nie moge sie nawet napic bo zaraz wc. Wygladam jak zombie, oczywiście do pracy niż poszlam. Jestem wykonczonaaa
 
reklama
A masz jakiekolwiek objawy ? bol podbrzusza na @, bol piersi?
Testu nie robilas dzisiaj?
Ja mam termin @ na jutro, nic nie mam, jak rzadko kiedy.
U mnie tylko w nerwowych sytuacjach ból podbrzusza i wieczorami czasami lekko cos tam ćmi:p piersi to mialam wrażenie ze bolą tak od strony pach ale juz sama nie wiem :D i duzo bialego śluzu ;p testu nie robilam bo dalej sie upieram ze po prostu spóźniona @ przez ta pozniejsza owulke dzisiaj albo jutro zawita[emoji14]
Cześć dziewczyny !
Czytam was od jakiegoś czasu i w koncu zdecydowałam sie dołączyć :) Moje starania trwają juz 16 miesięcy. Staramy sie o pierwszego dzieciaka niestety bez skutku:(
Cykle mam regularne trwają 28 , 29dni. Dzisiaj mój 18 dzień cyklu wiec trochę muszę jeszcze poczekać do testowania :) Miałam robione badania i kontrole owulacji i u mnie wszystko ok , niestety mój M ma kiepskie wyniki nasienia ale dostaje leki na poprawę.
Gratuluje wszystkim dziewczynom , które ujrzały 2 kreseczki i życzę powodzenia tym starającym sie :) ;)
Witamy i trzyman kciuki żebyś tym razem ujrzała dwie kreseczki:p te czekanie na termin @ to chyba najgorsze co moze byc[emoji14]
Witam nowe staraczki :)
Bertha, Megan i reszta- dalej zaciskam kciuki! :*
U mnie gorszych dni ciag dalszy (ale Wam tu ostatnio smece :p). O 2 w nocy obudzil mnie ból żołądka, a od 3 w nocy juz tylko ubikacja... napisalam siostrze, ze przez jej zelki i orzeszki cala noc wymiotuje, a ona mi, ze tak samo. O 7.30 przyszedl T. Z pracy a ja w ubikacji, a On: tylko nie mow, ze Ty tez... okazalo sie, ze cala 3 przytulala ubikacje cala noc[emoji14]no i to nie zelki... jelitowka nas dopadla, mnie 1 raz w zyciu i nie wiedziałam ze to taki okropne... od 2 w nocy nie spie, nie moge sie nawet napic bo zaraz wc. Wygladam jak zombie, oczywiście do pracy niż poszlam. Jestem wykonczonaaa
Oj biedna :( jelitówka potrafi wykonczyc czlowieka.. Trzymaj sie i wracaj szybko do żywych :*

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam się po przerwie.
Trochę odpoczęłam od forum i chyba dobrze mi to zrobiło. W tym cyklu postawiłam na sexy bieliznę i odbudowanie relacji intymnych z mężem, co nam się udało. Skupiliśmy się głównie na sobie. Mój cykl niestety zakończył się porażką.Wczoraj dostałam wredną małpę, w dodatku organizm nieźle ze mnie zażartował. Spóźnił mi się okres 3 dni, miałam objawy ciążowe: senność, inaczej bolały mnie cycki, było mi niedobrze, intuicyjnie czułam się też ciążowo, myślałam że zrobienie testu to proforma. Wczoraj rano zrobiłam test i biel vizira. No i wieczorem zaczęła się małpa. Kiedy już miałam równowagę psychiczną to organizm mi to wszystko popsuł. Zaczęłam już 10 cykl i nie wiem ile to jeszcze ma trwać.Zatoczyłam już koło, bo rok temu ujrzałam 2 kreski (niestety ciążę utraciłam).Synek chce braciszka a ja nie mogę mu go dać. Jest mi strasznie przykro, w dodatku widzę jak dużo jest ciężarnych, jedna mam zresztą w pracy i powtarzam sobie,przecież to nie jest trudne. Ale widocznie dla mnie nie do przeskoczenia. Dzisiaj myślałam żeby zapisać się do ginki ale termin na 10 listopada i zrezygnowałam bo rok temu byłam u niej tego samego dnia i dowiedziałam się, że ciąża nie przetrwała. Nie chce się psychicznie w ten dzień torturować wizytami u niej. Może w grudniu zapiszę się na monitoring.
W pracy szef milutki, więc tu przy okazji spoko, dużo roboty bo jestem sama, czasem koleżanka przychodzi i pomaga. Przynajmniej tyle.
Spark współczuje jelitówki. Jest to dziadostwo straszne. W łazience to nie wiadomo w którą stronę się odwrócić. Pocieszające że krótko to trwa. Niestety wykańcza.
Bertha , Agnesis, nessi jak tam u Was?
Lux Ty już niedługo coraz bliżej zobaczenia małego na żywo.Jak się czujesz?
Agnesis a jak u Ciebie?
Ja będę tu od czasu do czasu zaglądać bo z czasem marnie- kupę mam roboty i w dodatku muszę odpoczywać od tego tematu bo się wykończę.
 
Witam nowe staraczki :)
Bertha, Megan i reszta- dalej zaciskam kciuki! :*
U mnie gorszych dni ciag dalszy (ale Wam tu ostatnio smece :p). O 2 w nocy obudzil mnie ból żołądka, a od 3 w nocy juz tylko ubikacja... napisalam siostrze, ze przez jej zelki i orzeszki cala noc wymiotuje, a ona mi, ze tak samo. O 7.30 przyszedl T. Z pracy a ja w ubikacji, a On: tylko nie mow, ze Ty tez... okazalo sie, ze cala 3 przytulala ubikacje cala noc[emoji14]no i to nie zelki... jelitowka nas dopadla, mnie 1 raz w zyciu i nie wiedziałam ze to taki okropne... od 2 w nocy nie spie, nie moge sie nawet napic bo zaraz wc. Wygladam jak zombie, oczywiście do pracy niż poszlam. Jestem wykonczonaaa
Współczuję też to przerabialam w tym roku, wygladalam jak śmierć, schudłam kilogram jeść normalnie zaczęłam dopiero 4 dnia. Na szczescie powoli dawało się zmęczyć owsianke na wodzie i zostawała grzecznie w żołądku.
Trzymaj się mocno, w końcu minie

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam się po przerwie.
Trochę odpoczęłam od forum i chyba dobrze mi to zrobiło. W tym cyklu postawiłam na sexy bieliznę i odbudowanie relacji intymnych z mężem, co nam się udało. Skupiliśmy się głównie na sobie. Mój cykl niestety zakończył się porażką.Wczoraj dostałam wredną małpę, w dodatku organizm nieźle ze mnie zażartował. Spóźnił mi się okres 3 dni, miałam objawy ciążowe: senność, inaczej bolały mnie cycki, było mi niedobrze, intuicyjnie czułam się też ciążowo, myślałam że zrobienie testu to proforma. Wczoraj rano zrobiłam test i biel vizira. No i wieczorem zaczęła się małpa. Kiedy już miałam równowagę psychiczną to organizm mi to wszystko popsuł. Zaczęłam już 10 cykl i nie wiem ile to jeszcze ma trwać.Zatoczyłam już koło, bo rok temu ujrzałam 2 kreski (niestety ciążę utraciłam).Synek chce braciszka a ja nie mogę mu go dać. Jest mi strasznie przykro, w dodatku widzę jak dużo jest ciężarnych, jedna mam zresztą w pracy i powtarzam sobie,przecież to nie jest trudne. Ale widocznie dla mnie nie do przeskoczenia. Dzisiaj myślałam żeby zapisać się do ginki ale termin na 10 listopada i zrezygnowałam bo rok temu byłam u niej tego samego dnia i dowiedziałam się, że ciąża nie przetrwała. Nie chce się psychicznie w ten dzień torturować wizytami u niej. Może w grudniu zapiszę się na monitoring.
W pracy szef milutki, więc tu przy okazji spoko, dużo roboty bo jestem sama, czasem koleżanka przychodzi i pomaga. Przynajmniej tyle.
Spark współczuje jelitówki. Jest to dziadostwo straszne. W łazience to nie wiadomo w którą stronę się odwrócić. Pocieszające że krótko to trwa. Niestety wykańcza.
Bertha , Agnesis, nessi jak tam u Was?
Lux Ty już niedługo coraz bliżej zobaczenia małego na żywo.Jak się czujesz?
Agnesis a jak u Ciebie?
Ja będę tu od czasu do czasu zaglądać bo z czasem marnie- kupę mam roboty i w dodatku muszę odpoczywać od tego tematu bo się wykończę.

Czesc Kacha! Fajnie ze jestes :)
ale mialas końcówkę cyklu... biedna.. :( Ja odwrotnie - nie czuje w zasadzie nic, ani piersi nie bolą, ani brzuch (choc mam wrazenie ze gdzies tam zaczyna ćmić własnie). Takze tez jak dla mnie dziwne to. Ale pewnie jutro jak w zegarku przyjdzie @. I w kolejnym cyklu nastawiam sie na laparo.
 
bertha u mnie najgorsza właśnie była ta końcówka cyklu bo tak byłam już unormowana psychicznie, tylko że te wszystkie objawy i spóźnienie mnie zafiksowały. A ja tak łatwo nie daję się wkręcić a tu niestety dałam się na to nabrać. Kurde dlaczego musimy się tak długo starać?To niesprawiedliwe.Ja daje sobie jeszcze 2 cykle a potem udam się do ginki. Mój m stwierdził że w tym cyklu codziennie będziemy działać w dni płodne. Tylko tak sobie myślę, że co z tego jak przedostatni cykl taki mieliśmy i nic z tego nie wyszło. No za chwilę też czeka Cię chwila prawdy. Są to najgorsze dni w cyklu.
 
Az mi głupio, ze bez starań nam sie udało. .. I wystarczyło to "3x w miesiącu" ..
Chociaż "udało" chyba powinnam napisac za kilka tygodni i chociaż po potwierdzeniu przez lekarza..
 
reklama
Witam się po przerwie.
Trochę odpoczęłam od forum i chyba dobrze mi to zrobiło. W tym cyklu postawiłam na sexy bieliznę i odbudowanie relacji intymnych z mężem, co nam się udało. Skupiliśmy się głównie na sobie. Mój cykl niestety zakończył się porażką.Wczoraj dostałam wredną małpę, w dodatku organizm nieźle ze mnie zażartował. Spóźnił mi się okres 3 dni, miałam objawy ciążowe: senność, inaczej bolały mnie cycki, było mi niedobrze, intuicyjnie czułam się też ciążowo, myślałam że zrobienie testu to proforma. Wczoraj rano zrobiłam test i biel vizira. No i wieczorem zaczęła się małpa. Kiedy już miałam równowagę psychiczną to organizm mi to wszystko popsuł. Zaczęłam już 10 cykl i nie wiem ile to jeszcze ma trwać.Zatoczyłam już koło, bo rok temu ujrzałam 2 kreski (niestety ciążę utraciłam).Synek chce braciszka a ja nie mogę mu go dać. Jest mi strasznie przykro, w dodatku widzę jak dużo jest ciężarnych, jedna mam zresztą w pracy i powtarzam sobie,przecież to nie jest trudne. Ale widocznie dla mnie nie do przeskoczenia. Dzisiaj myślałam żeby zapisać się do ginki ale termin na 10 listopada i zrezygnowałam bo rok temu byłam u niej tego samego dnia i dowiedziałam się, że ciąża nie przetrwała. Nie chce się psychicznie w ten dzień torturować wizytami u niej. Może w grudniu zapiszę się na monitoring.
W pracy szef milutki, więc tu przy okazji spoko, dużo roboty bo jestem sama, czasem koleżanka przychodzi i pomaga. Przynajmniej tyle.
Spark współczuje jelitówki. Jest to dziadostwo straszne. W łazience to nie wiadomo w którą stronę się odwrócić. Pocieszające że krótko to trwa. Niestety wykańcza.
Bertha , Agnesis, nessi jak tam u Was?
Lux Ty już niedługo coraz bliżej zobaczenia małego na żywo.Jak się czujesz?
Agnesis a jak u Ciebie?
Ja będę tu od czasu do czasu zaglądać bo z czasem marnie- kupę mam roboty i w dodatku muszę odpoczywać od tego tematu bo się wykończę.
czesc :) ciesze sie, ze napisalas :) co u mnie? maly kopie, rozpycha sie, ja rosne, ciezko mi juz, leci 29 tydzien, w srode mam usg i zobacze jak synek urosl :) przykro mi, ze kolejny cykl u Cb stracony, ale wazne, sie nie poddajesz :)
 
Do góry