No i dziś mnie poniosło.....aż pierdzielnęłam glukometrem w samochodzie.....zjadłam na sniadanie 1 kromkę mojego chleba z wędliną i cukier po 1 godz 148- a przed 14 jed insuliny- toż tylko se w łeb strzelić pozostało chyba nooooo.....
Po endo miałam 77 mg%, zjadłam kromkę chleba i to z żółtym serem i cukier git 105, później skusiłam się na loda, ale z maszyny i niestety skok do 152....do obiadu 8 jed insuliny ( 2 roladki z szynki, troszkę ziemniaków z koprem, sosik , pieczarki maryowane) i po 1 godz super- 91 mg%....Popołudniu zjadłam sporo arbuza i cukier przed kolacją 98.....teraz czekam na pomiar ( 1 kromka z serem, druga malutka z masłem i pomidor większy z cebulką do tego).....
Dziś zjem po nocnej insulinie tylko pół kromeczki chlebka i zobacze jaki będzie na czczo......wykonczę się chyba.....
Po kolacji 120......uffff
Po endo miałam 77 mg%, zjadłam kromkę chleba i to z żółtym serem i cukier git 105, później skusiłam się na loda, ale z maszyny i niestety skok do 152....do obiadu 8 jed insuliny ( 2 roladki z szynki, troszkę ziemniaków z koprem, sosik , pieczarki maryowane) i po 1 godz super- 91 mg%....Popołudniu zjadłam sporo arbuza i cukier przed kolacją 98.....teraz czekam na pomiar ( 1 kromka z serem, druga malutka z masłem i pomidor większy z cebulką do tego).....
Dziś zjem po nocnej insulinie tylko pół kromeczki chlebka i zobacze jaki będzie na czczo......wykonczę się chyba.....
Po kolacji 120......uffff
Ostatnia edycja: