reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

My też oznajmiliśmy jednym i drugim rodzicom podczas Wigilii :-) A reszta rodziny dowiedziala się po jakimś miesiącu. Bliżsi znajomi też mniej więcej wtedy. A innym dawkuję do dziś ;) Dopiero jak spotkam się z daną koleżanką to wtedy się chwalę :)
 
reklama
Chociaż ja osobiście na tym zdjęciu z usg nie widzę kompletnie nic :) Może dlatego nie jestem ginekologiem ;)

Z czystej ciekawości... Chwaliłyście się już znajomym, że jesteście w ciąży? Jeśli tak, to do kiedy czekalyscie, żeby ich o tym poinformować? I kiedy oznajmiłyście rodzinie?
U mnie się dowiedzieli w 12 tygodniu dopiero. W sumie chcieliśmy z partnerem takie śmiechy, chichy zrobić póki brzucha nie bylo widać i mieliśmy tajemnice zachować. Ale po pierwszej wizycie u gin i zdjęciu USG nie mogłam się powstrzymać żeby się nie pochwalić perełką. :D
 
u mnie wydało się tydzień przed świętami, gdy na urodzinach chrześnicy nie chciałam drinka ;-)
W pracy dowiedzieli się od razu, bo wiedziałam, że szef ma zamiar zwolnić koleżankę i zrzucić jej robotę na mnie, więc mu powiedziałam, że ma jej nie zwalniać bo to ona przejmie moją :-D

Bliżsi znajomi dowiedzieli się jakoś w styczniu bo pytali czemu nie miałam wykonanego rtg kregosłupa po wypadku. Dalsza rodzina jak kuzynostwo i ciotki dalej nie wiedzą (mimo, że trzymamy się blisko) i czekamy do wyników amniopunkcji aby móc się już w pełni cieszyć i mówić o ciąży ze spokojem :-) więc został jeszcze tydzień.

Inaczej wygląda to od strony męża... tam mimo próśb aby zachować ciążę w tajemnicy aż będziemy wiedzieć czy wszystko jest ok, to już wieść się rozeszła.. no ale na szczęście nie jestem z jego rodziną aż tak blisko żeby dzwonili do mnie co rusz z pytaniami jak się czuję itd.

Chociaż zależało nam bardzo aby osobiście informować wszystkich, bo to fajnie jak sie widzi zaskoczenie i się ludzie cieszą, to tak podnosi na duchu jak człowiek się boi czy sobie w nowej roli poradzi... no ale cóż...
za karę płeć dziecka poznają jak mi złość przejdzie :-D
 
A marzyło mi się, żeby powiedzieć rodzinie na święta.
Miało wyglądać to tak, że przy zdjęciu grupowym Mąż miał w aparacie włączyć nagrywanie zamiast zdjęcia i zamiast "uśmiech" miałam powiedzieć "jestem w ciąży!" A wtedy reakcja wszystkich byłaby nagrana :-D

No ale wydało się wcześniej, nie umiałam skłamać, że nie piję bo biorę antybiotyk czy coś... na pierwszej imprezie przeszło, że mnie głowa boli, na drugiej już byli zbyt podejrzliwi :-)
 
My powoli zaczynamy mówić znajomym, dalsza rodzina nie wie... A rodzice zostali poinformowani na początku stycznia :)

A jak z Waszą wagą? Coś tyjecie? Bo moja waga ani drgnie, za to w spodnie już się od jakiegoś czasu nie dopinam ;) Poza powiększającym się obwodem brzucha - nie tyję póki co.
 
Ja niestety przytyłam już... Jestem z terminem na koniec sierpnia wiec szybko:( Bardzo się stresuje gdyż czeka mnie poinformowanie przelizonej, a to będzie bardzo trudne (zaczęłam prace we wrześniu)...
 
Ja nadal nic. W pierwszy trymestrze schudłam i tak sobie stoję w tej niższej wadze. Brzuch duży, widać ciągnie ze mnie.
 
reklama
hej, u mnie weekend jak zwykle z lubym, to nie ma szans na internety, w tygodniu mam trochę więcej czasu na ploteczki
 
Do góry