witam dziewczyny :-)
ja chyba jestem najbardziej "do tyłu" z szykowaniem rzeczy dla małej. Mam poprane tylko trochę ubranek i kupiony rożek, łóżeczko i jakieś butelki. Niestety opóźnia nam się przeprowadzka i dlatego jeszcze wielu rzeczy nie mam gotowych ale mam nadzieję, że zdążę ze wszystkim. Nadzieja matką głupich ;-)
u mnie się pojawił taki jakby problem... otóż całkiem zapomniałam powiedzieć mojemu lekarzowi, że mam w głowie torbiel, a dokładniej jest to niewielka torbiel pajęczynówki. Za tydzień mam wizytę i oczywiście powiem mu o tym, pokażę wyniki z rezonansów, bo może to być wskazanie do cc, pewnie każe mi się zgłosić do neurologa, ale boję się czy lekarz nie bedzie na mnie zły że mówię mu o tym dopiero w 32 tygodniu? Jak myślicie, będzie miał do mnie pretensje? Nie chcę żeby uważał mnie za kogoś nieodpowiedzialnego, no ale chyba lepiej powiedzieć późno niż wcale prawda? teraz się boję jego reakcji.. a może zupełnie bezpodstawnie, hmm..
ja chyba jestem najbardziej "do tyłu" z szykowaniem rzeczy dla małej. Mam poprane tylko trochę ubranek i kupiony rożek, łóżeczko i jakieś butelki. Niestety opóźnia nam się przeprowadzka i dlatego jeszcze wielu rzeczy nie mam gotowych ale mam nadzieję, że zdążę ze wszystkim. Nadzieja matką głupich ;-)
u mnie się pojawił taki jakby problem... otóż całkiem zapomniałam powiedzieć mojemu lekarzowi, że mam w głowie torbiel, a dokładniej jest to niewielka torbiel pajęczynówki. Za tydzień mam wizytę i oczywiście powiem mu o tym, pokażę wyniki z rezonansów, bo może to być wskazanie do cc, pewnie każe mi się zgłosić do neurologa, ale boję się czy lekarz nie bedzie na mnie zły że mówię mu o tym dopiero w 32 tygodniu? Jak myślicie, będzie miał do mnie pretensje? Nie chcę żeby uważał mnie za kogoś nieodpowiedzialnego, no ale chyba lepiej powiedzieć późno niż wcale prawda? teraz się boję jego reakcji.. a może zupełnie bezpodstawnie, hmm..