hej. mala na spacerze z ciotką, wiec mam chwile zeby Was poczytac i popisac
widze ze problemy kupkowe i z ulewaniem. Moja tez mocno ulewala, ale teraz daje jej tylko mm, bo przy cycku strasznie sie awanturowala i biore ja kilka razy do odbijania w ciagu jedzenia i wtedy nie ulewa, ale za to przysypia przy butli i zjedzenie 90 ml zajmuje jej poad godzine. z brzuszkiem u nas troche lepiej po kropelkach Bobotic. Nawet kupke robi 2 razy dziennie, ale z wielkim trudem i po masazu brzuszka. u nas kupa na mm jest tez z grudkami i czasmi zielonkawa, ale to niby jak ma problem z brzuszkiem dziecko to wtedy robi zielone kupki.
Co do wagi to Milena od wyjscia ze szpitala (2700) wazona w srode (4030) wiec mysle, ze jest ok.
Mala juz taka fajna, zaczyna sie usmiechac, slucha jak sie do niej mowi.:-):-)
Z męza ja akurat jestem zadowolona, bo on byl z tych "anty-dzieci", a w malej jest zakochany i stara sie mi pomagac jak umie.
widze ze problemy kupkowe i z ulewaniem. Moja tez mocno ulewala, ale teraz daje jej tylko mm, bo przy cycku strasznie sie awanturowala i biore ja kilka razy do odbijania w ciagu jedzenia i wtedy nie ulewa, ale za to przysypia przy butli i zjedzenie 90 ml zajmuje jej poad godzine. z brzuszkiem u nas troche lepiej po kropelkach Bobotic. Nawet kupke robi 2 razy dziennie, ale z wielkim trudem i po masazu brzuszka. u nas kupa na mm jest tez z grudkami i czasmi zielonkawa, ale to niby jak ma problem z brzuszkiem dziecko to wtedy robi zielone kupki.
Co do wagi to Milena od wyjscia ze szpitala (2700) wazona w srode (4030) wiec mysle, ze jest ok.
Mala juz taka fajna, zaczyna sie usmiechac, slucha jak sie do niej mowi.:-):-)
Z męza ja akurat jestem zadowolona, bo on byl z tych "anty-dzieci", a w malej jest zakochany i stara sie mi pomagac jak umie.