Hej!
grinula prasowałam wczoraj, góra mi się taka uzbieralła, że już wstyd, ale już jestem na prostej.
venice
Ty już pewnie spakowana i w blokach startowych do wyjazdu?
aga ja też tracę cierpliwość czasami, głęboki oddech, potem mówię do Kaya " kocham Cię " i jakoś mi lepiej.
co do bucików, to też muszę się rozejżeć, narazie mały nosi takie szmaciane z gumową podeszwą z decatlonu, są bardzo fajne i miękkie. Nosimy 19/20.
Czy Wasze maluchy odkąd zrobiły się bardzie kumaty, też gorzej zasypiają? Kiedyś nie miałam kłopotu, pił mleko, a potem odwracał głowę, kładł mi na cyckach i już go nie było, a teraz?... , 30 minut bujania na kolanach, a i tak nie zawsze śpi jak go odkładam. Dzisiaj też cyrk ze spaniem w dzień, za diabła nie chciał spać, dopiero jak wracała moderacji rodziców to padł w aucie, a że droga to tylko 20 minut, to żal mi się zrobiło i jeździłam godzinkę po okolicy, jak tylko wjechałam na podjazd i zgasiłam silnik, to otworzył oczy i w ryk. Cały czas jakiś niespokojny był, koło 19 próbował kupę zrobić, ale nic z tego nie wyszło, strasznie się męczył to dałam czopek. Jak tylko wsadziłam to poszło...najpierw czopek wyskoczył, a potem olbrzymia kupa i od razu lepiej. Potem zjadł kaszkę, 10 poziomek, 10 malin, 2 truskawki, i pół jabłka, w końcu musiałam schować owoce, bo nie skończyłby jeść. W szoku jestem jak małemu dziecku szybko zmieniają się upodobanie, jeszcze 3 miesiące temu, nie włożył by do buzi żadnego owocu, a dziś ma ksywkę" pozioma" . Ale niestety poziomki już mi się kończą, pomału czas na kopanie ich do gruntu. Jak o zimie pomyślę, to depresja mi chyba wraca...haha.
Pozdrawiam i spokojnej nocki!