kakakarolina, super jest taki dzień . Ja to się zastanawiałam czy coś się Tymkowi nie stało, że nagle się uspokoił. Dla mnie on nie był wtedy spokojny, tylko apatyczny . Dopiero po trzecim dniu załapałam o co chodzi . Fajnie, że masz już ten okropny czas za sobą. Ja się boję patrzeć na kalendarz kolejnych skoków. Wolę żyć w naiwnej nieświadomości i w przeświadczeniu, że gorszego niż ten nie będzie.
A piszczenie u nas wygląda tak :-). Leży sobie człowieczek i piszczy:
http://www.youtube.com/watch?v=h37yV9j8Y6U
(jakość marna bo filmik nagrany moim badziewnym średniowiecznym telefonem)
A piszczenie u nas wygląda tak :-). Leży sobie człowieczek i piszczy:
http://www.youtube.com/watch?v=h37yV9j8Y6U
(jakość marna bo filmik nagrany moim badziewnym średniowiecznym telefonem)