reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Przedszkole

Nie sądzę, aby to było gnębienie, on też przychodzi pogryziony że żłobka.
Każdy tylko mówi, że powinno się takie dziecko odizolować, a co z dzieckiem które nie mają orzeczenia ? Są zdrowe?
Nie wiem, ja tylko mówię, że nie chcę by moje dzieci były ofiarami dzieci, które mają problemy z agresją. Bo poszarpać się i poryczeć o zabawkę to jedno, ale gryźć do krwi, wyrywać włosy czy celowo oblewać płynami nie jest normalnym zachowaniem u dzieci bez problemów.
 
reklama
Jestem przerażona nie którymi wpisami.
Dobrze ze nie które mamusie mają idealne dzieci 😉 takie słodkie bobaski.
Ale gdyby trzeba było stanąć po drugiej stronie to by pewnie zaczęli inaczej śpiewać 😉

Nie będę odpowiadać każdemu z osobna napisze ogólnie.

Jeśli z dzieckiem jest problem to zwykle wychowawca rozmawia z rodzicami jeśli oni nie reagują w tedy wkracza dyrekcja / psycholog / pedagog szkolny bywały sytuacje choc to skrajne że rodzic siedział z dzieckiem w ławce 😉 jeśli nie wierzył w to że jego córka/ syn to postrach klasy/ grupy.
Najczęściej wystarczyła rozmowa czasem dwie i rodzic szedł do poradni z dzieckiem i jeśli dostało orzeczenie to został zatrudniany nauczyciel wspomagający typowo dla tego dziecka i sytuacja się poprawiała.

To nie jest tak że dyrektor to sobie wyrzucić ucznia ze szkoły bo tego życzą sobie rodzice innych dzieciaków. Nie.
Jeśli dziecko ma orzeczenie i czasem nawet jest w nim informacja ze to dziecko ma chodzić do placówki ma uczęszczać na zajęcia ze lepiej się będzie rozwijać itp to ono musi chodzić nie może mieć zajęć indywidualnych.

Dyrektor musi zapewnić każdemu dziecku dostęp do nauki czy to się komuś podoba czy nie.
Ponowię pytanie - co z dziećmi, które są ofiarami dziecka z orzeczeniem? Jakie przedszkole ma środki, by je chronić?

Moim dzieciom daleko do ideału na pewno i nigdzie nie napisałam, że są idealne, jeśli to do mnie było.
 
Widzisz, ja uczę ile mogę. Ale nie nauczę 2,5-latka dobrze wycierać sobie pupy. Próbuje jeść, ale nie zje estetycznie zupy. Zawsze się wybrudzi. Uczę w domu i oczekuję od przedszkola wsparcia, a nie stawiania nie wiadomo jakich wymagań. Dla mnie najważniejsze są próby. Jak próbuje to kiedyś się nauczy. A jak zacznę od dziecka wymagać za dużo, bo przedszkole, to się jeszcze weźmie i zbuntuje i całkiem przestanie próbować. Bo nieważne jak się stara, i tak wychodzi źle.

Ale czy ktoś to napisał że wymaga się od małego dzieciaka wszystko to co dorosły potrafi zrobić? Nie.
Przecież to oczywiste że maluchowi zdarza się że zje brudząc przy tym stolik że dupci nie wytrze jak należy że założy na odwrót koszulkę itp.
 
Ponowię pytanie - co z dziećmi, które są ofiarami dziecka z orzeczeniem? Jakie przedszkole ma środki, by je chronić?

Moim dzieciom daleko do ideału na pewno i nigdzie nie napisałam, że są idealne, jeśli to do mnie było.

Napisałam post wcześniej.

Dzieciak z orzeczeniem dostaje nauczyciela wspomagającego który ma obowiązek przypilnowania takiego agresywnego ucznia i pomocy w nauce itp. Nie mówię że od razu jest mega poprawa i że dzieciak łagodnieje na to jest potrzeba czasu.
 
Napisałam post wcześniej.

Dzieciak z orzeczeniem dostaje nauczyciela wspomagającego który ma obowiązek przypilnowania takiego agresywnego ucznia i pomocy w nauce itp. Nie mówię że od razu jest mega poprawa i że dzieciak łagodnieje na to jest potrzeba czasu.
Nie, mi nie chodzi o dzieciaka z orzeczeniem, a o całą grupę, która może doświadczyć przemocy z jego strony. Jak je bronić?
 
Nie, mi nie chodzi o dzieciaka z orzeczeniem, a o całą grupę, która może doświadczyć przemocy z jego strony. Jak je bronić?

Uwierz że cała grupa nie oberwie ręcznie od takiego dzieciaka 🤣

Zwykle przeszkadza nauczycielowi w prowadzeniu zajec / lekcji i w tedy faktycznie dzieciaki tracą na tym ale patrząc na dzisiejsza młodzież to chyba co drugi uczeń musiałby iść do poradni bo nie wysiedzi w ławce grzecznie i cicho przez 45 minut.
 
Nie, mi nie chodzi o dzieciaka z orzeczeniem, a o całą grupę, która może doświadczyć przemocy z jego strony. Jak je bronić?
Myślę że dziecko które może stwarzać realne zagrożenie dla siebie lub innych zostanie skierowane do placówki specjalnej a nie do zwykłego przedszkola. Nie popadajmy w paranoję.
 
Myślę że dziecko które może stwarzać realne zagrożenie dla siebie lub innych zostanie skierowane do placówki specjalnej a nie do zwykłego przedszkola. Nie popadajmy w paranoję.
Nie popadam w paranoję tylko zastanawia mnie gdzie ta równość? Interesuję się tym dlatego, że sama byłam dręczona i ciekawa jestem, co mogę zrobić, żeby uchronić przed tym moje dzieci.
 
Myślę że dziecko które może stwarzać realne zagrożenie dla siebie lub innych zostanie skierowane do placówki specjalnej a nie do zwykłego przedszkola. Nie popadajmy w paranoję.

Przecież to jest tak oczywiste.
Nie wiem o jakie zaburzenia chodzi o jaki stopień niepełnosprawności.
Nie każdy stopień niepełnosprawności oznacza że dziecko musi iść do specjalnego ośrodka/ szkoły ale oczywiste że jeśli mówimy o głębokim zaburzeniu to takie dziecko idzie do placówki która jest przygotowana na przyjęcie takiego ucznia.
 
reklama
Nie popadam w paranoję tylko zastanawia mnie gdzie ta równość? Interesuję się tym dlatego, że sama byłam dręczona i ciekawa jestem, co mogę zrobić, żeby uchronić przed tym moje dzieci.

Ale o co Ci chodzi?

Jeśli dziecko ma zaburzenia psychiczne czyli jest zagrożeniem dla siebie i dla innych oczywiste że idzie do specjalnej placówki gdzie jest pewnie sam w grupie z nauczycielem i z pomocą.

A jeśli dzieciak ma problemy z nauką czy z koncentracja na zajęciach gdzie przy tym przeszkadza innym nie oznacza że od razu musi iść do specjalnej placówki.
Ma orzeczenie dostaje nauczyciela wspomagającego i normalnie siedzi w ławce na lekcji z innymi dziećmi oraz ten nauczyciel.
 
Do góry