reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przedszkole

reklama
Jeśli pocieszy Cię, że ktoś jest w podobnej sytuacji, to wysyłam synka do przedszkola we wrześniu, jako 2,5-latka. Dzisiaj zebranie w przedszkolu i jak wrócę to znów będę panikować 😅
 
Mój syn też z końca listopada. Oczywiście w grupie były dzieci niemal rok starsze i na tym etapie to potrafi być przepaść ale nie miałam osobiście obaw tego typu, bardziej że panie go nie ogarnął bo to bardzo biegający, uciekający typ i faktycznie pani mówiły że trzeba go bardziej mieć na oku. Dodam, że to przedszkole publiczne i w grupie dwie panie na 25 dzieci plus panie pomoce na posiłki i leżakowanie. Owszem często przychodził w koszulce brudnej jedzeniem czy farbami ale to nie jest problem. Upierze się. Nie martw się na zapas, panie są doswiadczone i wiedzą co robią. U nas obie bardzo miłe, empatyczne i takie do serca więc zero zastrzeżen. Trzymam kciuki.
 
Powiem to ze strony Pani Nauczycielki, bo nią jestem i miałam taką grupę wiekową po żłobku. W grupie jest pomoc. Kładziony jest nacisk na samodzielność dzieci, ale Panie pomagają dzieciom w czynnościach na zasadzie wspierania ich w tym. Zachęcają do samodzielności i tak samo zawsze prosimy rodziców aby to wyglądało w domu. Pampersy, toaleta itp to norma, że Pani pomaga dziecku wtedy, żeby było czyste itp. poza tym dzieci będąc w przedszkolu obserwują inne dzieci i też ma to wpływ na ich rozwój danych czynności. Proszę się skupić na rozwoju danych czynności i się nie martwić. Wymogi ma każde przedszkole, nauczyciel itp, ale dobre przedszkole podchodzi do dziecka w sposób indywidualny patrząc na jego możliwości.
Tez pracuję w przedszkolu i zgadzam się z twoim wpisem.Odpieluchowanie to temat mega intymny,kwestia fizjologiczna a przedszkole wspiera a nie zastępuje rodzica w tych tak ważnych kwestiach.Jaka by pani nie była super to będzie nowa dla dziecka i to mama, wiedząc że idzie dziecko do przedszkola powinna zrobić wszystko by z wszystkimi czynnościami było zapoznane przez dom..Nie raz jest tak że my się w pp staramy,dziecko woła a przyjeżdża mama i na szatni pampers na tyłek bo auto zasika,bo jadą do znajomych,bo do sklepu..I w domu pampers na noc...a potem pp złe,pani zła ...
Temat rzeka.

Uwierz Autorko w dziecko i tak ma spoko bo juz do żłobka chodziło, wielu zacznie od zera.
A, i w maluchach jest pomóc wiec pani nie jest sama.
Powodzenia
 
Ostatnia edycja:
Tez pracuję w przedszkolu i zgadzam się z twoim wpisem.Odpieluchowanie to temat mega intymny,kwestia fizjologiczna a przedszkole wspiera a nie zastępuje rodzica w tych tak ważnych kwestiach.Jaka by pani nie była super to będzie nowa dla dziecka i to mama, wiedząc że idzie dziecko do przedszkola powinna zrobić wszystko by z wszystkimi czynnościami było zapoznane przez dom..Nie raz jest tak że my się w pp staramy,dziecko woła a przyjeżdża mama i na szatni pampers na tyłek bo auto zasika,bo jadą do znajomych,bo do sklepu..I w domu pampers na noc...a potem pp złe,pani zła ...
Temat rzeka.

Uwierz Autorko w dziecko i tak ma spoko bo juz do żłobka chodziło, wielu zacznie od zera.
A, i w maluchach jest pomóc wiec pani nie jest sama.
Powodzenia
Tak zgadzam się z Tobą miałam rodziców co wymagali na mnie w pracy odpieluchowanie, a w domu używali pampersów. Były sytuację, że przyprowadzali dziecko w pampersie, a chcieli żebym założyła mu majtki na czas pobytu w przedszkolu.
 
W naszym przedszkolu panie dużo dzieci uczyły, mój syn bardzo dużo chciał sam robić np ubierać się, jeść itp bo patrzył na starszego brata i naśladował ale sporo dzieci wymagało wsparcie od pań i ono było, łącznie z karmieniem a nawet jak trzeba to blendowaniem zup. Pampersy do spania też niektórzy mieli. Mega szacun dla pań-kiedys mój mąż musiał wpaść do przedszkola w ciągu dnia i widział jak panie ubierały (zimą) najmłodszą grupę na spacer i powiedział, że one powinny tam miliony zarabiać, pot im po skroni ciekl żeby we cztery (dwie panie i dwie pomoce) ubrać te 40nozek w buty itp.
 
W naszym przedszkolu panie dużo dzieci uczyły, mój syn bardzo dużo chciał sam robić np ubierać się, jeść itp bo patrzył na starszego brata i naśladował ale sporo dzieci wymagało wsparcie od pań i ono było, łącznie z karmieniem a nawet jak trzeba to blendowaniem zup. Pampersy do spania też niektórzy mieli. Mega szacun dla pań-kiedys mój mąż musiał wpaść do przedszkola w ciągu dnia i widział jak panie ubierały (zimą) najmłodszą grupę na spacer i powiedział, że one powinny tam miliony zarabiać, pot im po skroni ciekl żeby we cztery (dwie panie i dwie pomoce) ubrać te 40nozek w buty itp.
Heheh się zobaczy się doceni ;) ale dzięki za ten wpis😁
 
reklama
Mam dwie córki. Starsza z października, młodsza z listopada. Obie poszły/ pójdą do przedszkola przez 3 urodzinami. Obie odpieluchowane akurat.
Starsza idąc nie mówiła nic poza mama, tata i siku :) W grupie była z sami dziećmi z początku roku, pod koniec pierwszego roku nawijała całymi zdaniami, pięknie się rozwinęła. Nie miałam obaw o nią. Chodziła do przedszkola miejskiego, w grupie 25 dzieci na 2 panie.
Teraz od sierpnia idzie młodsza, po roku w żłobku, nawija jak szalona, przedszkole prywatne, 2 panie na 12-15 dzieci, a martwię się o nią strasznie 🙈 Mimo że w porównaniu do starszej jest o wiele bardziej rozgarnięta, samodzielna itp. Ale ma problem z akceptacją nowych osób i miejsc.

Co mnie zdziwiło to właśnie przyzwolenie na pampersy w przedszkolu (w miejskim tego nie było). I będzie jednym z nielicznych odpieluchowanych dzieci.
 
reklama

Podobne tematy

Odpowiedzi
162
Wyświetleń
9 tys
guest-1714079215
G
Do góry