reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomniejszamy się :)

Od dziś nie zaglądam na ten wątek, bo dostane depresji poporodowej ;-)
Ja mam 12 na plusie i 20 cm w pasie. :wściekła/y::wściekła/y:W nic się nie mieszczę i wyglądam jak wieloryb.
W ciąży chodź miałam okrągły brzuszek i napiętą skórę. A teraz jestem podstarzały wieloryb z cycami. :wściekła/y::eek::no:
 
reklama
Marys slicznie to ujelas, zastanawialam sie, jakiego zwierza przypominam...:-) nie przejmuj sie, nie wszystkie tak schudly, ja nadal 10 na +, nie mierze sie bo po co, w depresje wpedza mnie tylko fakt ze w zadne ciuchy sprzed ciazy nie wchodze a to oznacza zakupy odziezowe ktorych nienawidze....
 
U mnie wygląda to tak:
waga wyjściowa przed ciążą: 65 kg
waga dzień przed porodem: 68,5 kg (w kulminacyjnym momencie 69 kg)
waga dzisiejsza: 62
obwód na wysokości pępka: dzień przed porodem: 108 cm
obwód na wysokości pępka: dwa tygodnie temu: 91 cm
obwód na wysokości pępka: 4 dni temu: 86 cm
obwód na wysokości pępka: dzisiaj: 82 cm
Waga zatrzymała się ponad tydzień temu i tak ani drgnie, ale centymetry ubywają. W prawie wszystkie spodnie wchodzę... ale prawie robi duuużą różnicę.

o rany to tylko 3,5 kg w ciąży przytyłaś??:szok::szok:
 
Skunanka i Marys ja mam wciaz 7 na plusie i zeby zapiac sie w spodnie brakuje mi nadal jakis 7cm:wściekła/y: szlag mnie trafia bo dalej nie mam w czym chodzic.Ale chociaz cycki mam takie jak sprzzed ciazy-nie za piekne ale nie wielkie bimbaly
 
I ja dołączam do grona walczących z kilogramami- zostało mi 12 na +. Do sklepów nie chodzę bo tylko się wkurzam, nosze spodnie ciążowe bo w inne się nie mieszczę:( U mnie najgorzej jest z biodrami i pupą- tam mi najwięcej przybyło. No i oczywiście prowadze wojnę z rozstępami i póki co maja nade mną wielką przewagę.:wściekła/y:
Mam nadzieje ze w końcu waga zacznie spadac bo zaczęłam chodzić na fitness dla mam z dziecmi, piję do tego czerwona herbatę, oczywiście codziennie jesteśmy na spacerku więc w końcu musi się coś ruszyć.
 
Spaczyna, najwicej było 4 kg na plusie... Nie wiem jak to się stało, poprostu taki organizm, ale przed ciążą miałam duuuużo zapasów :-D Teraz mam cel: spaść do 55 kg przynajmniej, cel końcowy 50 kg :dry: ciekawe jak mi to wyjdzie, bo waga od prawie dwóch tygodni stoi w miejscu...
 
Ja "dzięki" mojej chorobie i diecie wróciłam do wagi sprzed ciąży, brzuszek jeszcze został ale we wszystkie przedciążowe spódnice wchodzę (spodnie niekoniecznie).
 
I ja nie mam się czym pochwalić, a raczej jest czym, tylko powodów do chwalenia nie ma:
-waga sprzed ciąży 50kg
-na koniec ciąży 67kg
-po porodzie nie wiem, bo dostępu do wagi nie ma, ale teraz, 2 tygodnie po: 60kg. A więc jeszcze dyszka do zgubienia.
W obwodzie nie wiem jak jest, nie mierzę, ale żadne spodnie sprzed ciąży nie wchodzą albo już na biodra, albo w pasie nie dają się zapiąć. Zastają tylko jedne uniwersalne dresy, na które już patrzeć nie mogę, swiątek piątek i niedziela w nich łażę...
A za 2 tygodnie komunia chrześnicy, potem tydzień później chrzest Ani...:-(
 
reklama
Mi waga spadła na 69 więc chudnę ciągle po malutku i nie mam powodów do narzekań a dzięki temu że powoli to nie robią mi się rozstępy i dla tego w szoku jestem bo niczym ale to absolutnie niczym sie nie smarowałam całą ciążę i teraz też nie... innymi słowy 3 ciąża po trzydziestce mi służy a wczoraj mąż mnie skomplementował że naprawde nie widać żebym trójke dzieci urodziła:-D:-D
 
Do góry