mamainsulinka
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2023
- Postów
- 84
Często się słyszy, że jak młoda mama to raczej wpadka, a nie zawsze tak jest…
Są może tu młode mamy, które planowały dzieci?
Są może tu młode mamy, które planowały dzieci?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dla mnie też „młode” to bardziej 18 niż 25 Ja w ciążę zaszłam mając 19, a staraliśmy się z mężem rok i w końcu się udało!To zależy, co rozumiesz przez pojęcie "młode"
Teraz "młode" to 25-latki, dla mnie "młode" to 18-latki
Ja wpadłam z aktualnym mężem w wieku 18. Nie żałuję, bo mam wspaniałą córkę. Ale czy teho bym chciała dla swojej? Raczej nie. Mysle, że bym jej to z głowy wybijała, aby poczekała.Dla mnie też „młode” to bardziej 18 niż 25 Ja w ciążę zaszłam mając 19, a staraliśmy się z mężem rok i w końcu się udało!
Ja zaszłam w pierwsza ciąże mając 25 lat i tez uważam się za młoda mamę
Nie mam młodszych mam wśród znajomych, raczej koleżanki to wszystkie po 30 rodzą maluszki
Ja w wieku 27 i też uważam się za młodą mamęJa zaszłam w pierwsza ciąże mając 25 lat i tez uważam się za młoda mamę
Nie mam młodszych mam wśród znajomych, raczej koleżanki to wszystkie po 30 rodzą maluszki
piękny wiek, mnie mama urodziła mając 20 lat i w sumie to jak odchowasz dziecko/dzieci to kolejna młodość przed TobąJa planowałam swoje dużo wcześniej Zanim wyszłam za mąż, chciałam mieć dzieci. Trafiłam na człowieka o złotym sercu i… pobraliśmy się Nie chciałam dzieci na zasadzie „fajny bombelek”, ale chciałam stabilnej, normalnej rodziny i jestem świadoma wszystkich konsekwencji i mojej odpowiedzialności jako matki - również pod kątem finansowym. Nie wypełniałam żadnych zasiłkowych papierów i nikt nam nie pomaga, bo nie ma takiej potrzeby.
Wiem, że spoczywa na mnie ogromna odpowiedzialność wychowania mojego potomka i cieszę się, że mogę dźwigać to brzemię
Tak sobie poukładałam, że maturkę napisałam przed ślubem, więc kłopotów ze szkołą nie było
Nie było mi dane od razu zajść w ciążę i robiłam naprawdę wszystko, kiedy już wzięłam ślub, żeby się udało. I się udało, czekamy na synka i jesteśmy szczęśliwi