Czy któreś z waszych dzieci ma atopowe zapalenie skóry? Bardzo jestem ciekawa jak to wygląda i czym się objawia. W necie dużo piszą jednak wydaje mi się, że więcej człowiek zaradzi jak z drugą osobą porozmawia.
Niestety mój mały ma AZS. U nas wszystko zaczęło się w 6 tygodniu życia od krostek na policzkach, które po pewnym czasie zaczęły się zlewać w takie czerwone, szorstkie plamy. Mi pediatra najpierw wmawiała że to trądzik niemowlęcy i reakcja na moje hormony (miał też powiększone gruczoły piersiowe) aż do czasu gdy zjadłam na kolację kanapkę z białym serem a mały po godzinie obudził się z buzią jakby mu ktoś wrzątek wylał. Wtedy pediatra orzekła skazę białkową i kazała na 3 dni odstawić go od cyca i podawać Nutramigen. Niestety po 2 dniach Młody zaczął robić śluzowe kupki z krwią i trafiliśmy na Odział Dziecięcy. Tam wróciliśmy na cycek i mały dostał ponownie reakcji alergicznej tym razem już bardzo silnej (plamy na buzi - nawet na powiekach, za uszkami, szyjce i ramionkach z silnym obrzękiem) Po paru dniach skóra robi się w tych miejscach bardzo sucha i się łuszczy a na zgięciach np pod kolankami potrafi pękać. U nas mimo trzymania diety eliminującej mleko, jaja, drób, wołowinę i wszystko co je zawiera raz na jakiś czas pojawiały się plamki, które nie chciały schodzić mimo smarowania emolientami (wcześniej to pomagało). Są one wyraźnie odgraniczone od zdrowej skóry i szorstkie w dotyku a Małolat jest wtedy niespokojny, pociera buzię rączkami czy o pieluchę, jak brałam go do odbicia i kupki od razu inne.Dlatego mimo moich szczerych chęci karmienia cyckiem przeszliśmy na mieszankę mlekozastępczą i jest znaczna poprawa. Trochę się rozpisałam ale mam nadzieję że chociaż trochę ci to pomoże.