36 lat a czekanie ze staraniami o dziecko

[Californiaroad]

Właśnie

ja też nie rozumiem, jak to jest, że na spłatę długów pieniędzy nie ma i nie ma jak ich zdobyć, ale na dostatnie życie pieniądze ma.

Uważam że Twój komentarz jest bardzo nie na miejscu. Ciekawa jestem na jakiej podstawie wywnioskowałaś że prowadzę dostatnie życie...

 

[BBP]

Uważam że Twój komentarz jest bardzo nie na miejscu. Ciekawa jestem na jakiej podstawie wywnioskowałaś że prowadzę dostatnie życie...

Kilka postów wyżej stwierdziłaś, że niczego Ci nie brakuje i stać Cię na dziecko. Nie potrzebujesz kupować niczego na raty, wynajmować mieszkania… czyli masz wszystko, czego potrzeba do życia, tak? Generalnie przez cały wątek przekonujesz, że ani fakt niewypłacalności ani wiek ani problemy prawne nie stanowią żadnej przeszkody w planowaniu rodziny.

 

[Californiaroad]

Kilka postów wyżej stwierdziłaś, że niczego Ci nie brakuje i stać Cię na dziecko. Nie potrzebujesz kupować niczego na raty, wynajmować mieszkania… czyli masz wszystko, czego potrzeba do życia, tak? Generalnie przez cały wątek przekonujesz, że ani fakt niewypłacalności ani wiek ani problemy prawne nie stanowią żadnej przeszkody w planowaniu rodziny.

To że nie potrzebuję żadnych rat i kredytów nie oznacza że żyję dostatnie i mam wszystko. Brak potrzeby wynajmowania mieszkania oznacza tylko tyle że najniższą krajową jaką mogę mieć po upadłości nie muszę przeznaczać na wynajem.

Skoro założyłam ten wątek to mam wątpliwości. Nie znam Ciebie, nie wiem czy masz dziecko, dzieci ale ja nie mam i mimo skomplikowanej sytuacji bardzo je pragnę i to naturalne że doszukuję się argumentów które pokażą że jest dla mnie szansa na bycie mamą.
Założyłam go także bo może mój ogląd na sytuację zaburza moje pragnienie i nie dostrzegam czegoś co może widzieć mój Partner co również jest naturalne.

Otrzymałam tutaj wiele życzliwych i ciepłych komentarzy za które jeszcze raz dziękuję
Dziękuję także Dziewczynom które nie oceniając mnie pokazały cienie tego wszystkiego.