- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 842
Ponieważ wygląda na to, że jestem z tych gorzej zorganizowanych, opowiedzcie bardziej szczegółowo, jak sobie radzicie z obowiązkami tam, gdzie np ja nie daje rady.
Jak udaje wam się odkurzać, gdy dziecko się boi i płacze? Wasze się nie boją? Boją się, tylko ignorujecie to?
Jak obsługujecie zmywarkę, kiedy dziecko chce włazić na drzwiczki i rzucać szkłem? Prośby, groźby etc jak grochem o ścianę.
Jak gotujecie, kiedy dziecku wystarcza cierpliwości na max 10 minut? Np zrobiłam ciasto na naleśniki, ale już nie udało mi się ich usmażyć.
Bo ja próbuję i wymiękam. Jemy oczywiście, sikam i nie przyklejamy się do podłogi. Ale jak sprzątam coś, to młody w tym czasie syfi mi gdzie indziej.
I co to znaczy urodzić dziecko dla siebie? Nie znam tego określenia.
Jak udaje wam się odkurzać, gdy dziecko się boi i płacze? Wasze się nie boją? Boją się, tylko ignorujecie to?
Jak obsługujecie zmywarkę, kiedy dziecko chce włazić na drzwiczki i rzucać szkłem? Prośby, groźby etc jak grochem o ścianę.
Jak gotujecie, kiedy dziecku wystarcza cierpliwości na max 10 minut? Np zrobiłam ciasto na naleśniki, ale już nie udało mi się ich usmażyć.
Bo ja próbuję i wymiękam. Jemy oczywiście, sikam i nie przyklejamy się do podłogi. Ale jak sprzątam coś, to młody w tym czasie syfi mi gdzie indziej.
I co to znaczy urodzić dziecko dla siebie? Nie znam tego określenia.