dokladnie to samo powiedziala mi moja lekarka a sa w przychodniach bo nasz NFZ oplaca tylko te oszczedzaja jak moga i sa w tej sprawie cofnieciMoja znajoma lekarka zdecydowanie odradziła korzystanie z bezpłatnego szczepienia- jeżeli nie ma takiego przymusu finansowego- niestety są to szczepienia starej generacji i bodajże tylko u Nas i w Rosji tym szczepią Wszędzie indziej stosuje się już skojarzone, nie mówiąc że rota i pneumo zagranicą są również bezpłatnymi- obowiązkowymi szczepieniami.
reklama
Soszka-dzięki za przypomnienie :-)
Moja mała nie była szczepiona w szpitalu i na pewno będziemy szczepić tylko na to co konieczne-tężec i polio pewnie -mam świetną p.pediatrę która jest równocześnie homeopatką i z nia będę konsultować.
A te szczepionki 3w1 albo 5w 1 to najgorsze co może być dla dziecka!Same pomyślcie -ile bakterii za jednym razem zapodają maleńkiemu organizmowi....
Zresztą nikogo przekabacać na nie szczepienie nie będę bo to wasz sprawa na co się zdecydujecie-ja osobiście mam koszmarne wyrzuty sumienia że nie wiedziałam o toxyczności szczepionek wcześniej i starsze córki raczyłam wszystkim zalecanymi:-(
Różnicę w zachowaniu starszych a Laili widzę wyraznie-mała jest spokojna nie ma ''kolek''które zwykle kolkami nie są tylko bolesnością brzuszka po szczepieniu ,tak samo częste wysypki i ''alergie'' o które posądzamy różne pokarmy -są poprostu reakcja poszczepienną...
Polecam lekturę forum nie szczepimy-bardzo duzo info w 1 miejscu..
Moja mała nie była szczepiona w szpitalu i na pewno będziemy szczepić tylko na to co konieczne-tężec i polio pewnie -mam świetną p.pediatrę która jest równocześnie homeopatką i z nia będę konsultować.
A te szczepionki 3w1 albo 5w 1 to najgorsze co może być dla dziecka!Same pomyślcie -ile bakterii za jednym razem zapodają maleńkiemu organizmowi....
Zresztą nikogo przekabacać na nie szczepienie nie będę bo to wasz sprawa na co się zdecydujecie-ja osobiście mam koszmarne wyrzuty sumienia że nie wiedziałam o toxyczności szczepionek wcześniej i starsze córki raczyłam wszystkim zalecanymi:-(
Różnicę w zachowaniu starszych a Laili widzę wyraznie-mała jest spokojna nie ma ''kolek''które zwykle kolkami nie są tylko bolesnością brzuszka po szczepieniu ,tak samo częste wysypki i ''alergie'' o które posądzamy różne pokarmy -są poprostu reakcja poszczepienną...
Polecam lekturę forum nie szczepimy-bardzo duzo info w 1 miejscu..
Moniczkaleg83
Fanka BB :)
Ja też mam złe doświadczenia, poza tym w skojarzonych tłumaczył mi lekarz mój, że w jednej dawce jest aż tyle szczepionek, że organizm musi się bardzoej "mobilizować", a tak masz 3 dajmy na to szczepionki, ale i 3 strzykawki, a nie tak "skondensowane", bynajmniej chodzi tu chyba tez o kasę, bo naciagnąć matkę łatwo, jak sie ładną śpiewkę dołozy, typu jedno ukłucie, mniej bólu, nowoczesne szczepionki itp.
pamietajcie że to co nowe nie zawsze ekstra
kiedyś rentgen tez był cudowną nowinką, potem okazało sie jak szkodzi, kiedyś szczepiono tylko pneumo23 i lekarz widzą jakie mogą być efekty czy działania uboczne, dziś jest prenevar dla maluszków i nie wiadomo na dłuższą metę bo nie ma takoich chyba jeszcze badań. Nam pediatra nie kazała łapać się na wszelakie nowiści i na siłę podkręcać odpornosć u zdrowego dziecka. A ten artykuł podany rozwiewa wątpliwości czy szczepić czy nie!
A może od razu wszelkie szczepionki w jedenj strzykawce typu infanrix HEXA? co?
naprawdę kiedyś nie mieliśmy tyle szczepień i żyjemy, moja córa raz przeszła rota w szpitalu i nic się nie stało, nie dajmy sie az tak zwiariować!! do 10 chorób w roku to norma!!! dzieci chorowało i nabierają wtedy odpornosci.
Ale szanuję każdego i każdy robi jak uważa.
No właśnie-większość rota kończy się w szpitalu, niestety czasami kończy się bardzo tragicznie- i taki przypadek mamy w rodzinie. Ja jestem zwolenniczką szczepień- przykład wzw b - kiedyś w naszym kraju była to niezwykle często spotykana choroba - od kilkunastu lat szcepi się wszystkie noworodki i pacentów przed zabiegami - choroba wymiera śmiercią naturaną. Ja niestety nie miałam tego szczęścia i mnie nie zaszczepili- a jak się okazało miałam kontakt z tym wiusem (niewiadomo kiedy i gdzie)na szceście u mnie nie ma spusztoszeń- a sam wirus jest nieaktwny, ale co przeżyłam podaczas badań stresów to nikomu nie życzę. A wystarczyło się zaszczepic
Nasze państwo nie ma pieniędzy i dlatego refundują szczepienia starej generacji- jako jedyny kraj w UE
Kochane ja powiem jeszcze jedno, z poprzednia córką robiłam uważam dziś duzy błąd...włóczyliśmy się po znajomych, brałam ją na zakupy do supermarketów, miała kontakt z chorymi dziećmi, gdy wyglądały na zdrowe, wiec miała sie gdzie zarażać, wiele osób nas odiedzało jak było chorymi, wiec moje maleńkie dziecko łapało wszystko, bo madry lekarz co nas prowadził często przepisywał antybiotyk, a mała jest alergiczką wiec choroby źle znosia i ja często ten antybiotyk musiałam podawać, byliśmy w szpitalu z rota bo przyjechała do mnie kumpela z dzieckiem, które "było zdrowe a już zarażało"(choć nie miała zrobionego badania w kierunku rotawirusa, więc nie wiem,c zy to napewno było to), dziś wiem,że nie bede latała z dzieckiem, od chorych porządnie stronimy, po sklepach latam sama, dbam o diete, a przy leczeniu właczam małej antyalergiczne leki i tak jak każdy katar kończył sie zapaleniem oskrzeli, tak dziś po 3 dniach mija. Mały dostaje probiotyk Biogaia ze względu na brzuszek, a przy okazji podnosi on odpornośc, ja tez staram sie zimę siedzieć w domu i jak narazie wszyscy dookoła chorzy a my zdrowi.
nie jesteśmy w grupie ryzyka, więc nie szczepimy dodatkowo.
A co do tragicznego skutku rota, to ja osobiście tez znam jeden, "mądra mamusia" czekała do ostatniej chwili,aby nie wylądować w szpitalu, bo to straszne przecież, leczyła domowymi sposobami, nie udała sie w porę do lekarza wiec dzidziuś odwodniony był na maksa, mało co życiem tego nie przypłacił, jak zajechali na izbę przyjęć był strasznie odwodniony, my pojechaliśmy do szpitala w południe, mała dostała biegunkę, potem zwymiotowała, nie czekałam na straszniejszy przebieg, zatrzymali nas by małą nawodnić i na obserwację. Dziecko w zastraszajacym tępie się odwadnia, wiec nie warto czekać na nic. Poza tym za drugim razem cała rodzinka załapała "grypę jelitową" i mała tylko wymiotowała i obyło się bez szpitala, wiec tez uważam, że jakas "odpornosć" wzrosła.
nie jesteśmy w grupie ryzyka, więc nie szczepimy dodatkowo.
A co do tragicznego skutku rota, to ja osobiście tez znam jeden, "mądra mamusia" czekała do ostatniej chwili,aby nie wylądować w szpitalu, bo to straszne przecież, leczyła domowymi sposobami, nie udała sie w porę do lekarza wiec dzidziuś odwodniony był na maksa, mało co życiem tego nie przypłacił, jak zajechali na izbę przyjęć był strasznie odwodniony, my pojechaliśmy do szpitala w południe, mała dostała biegunkę, potem zwymiotowała, nie czekałam na straszniejszy przebieg, zatrzymali nas by małą nawodnić i na obserwację. Dziecko w zastraszajacym tępie się odwadnia, wiec nie warto czekać na nic. Poza tym za drugim razem cała rodzinka załapała "grypę jelitową" i mała tylko wymiotowała i obyło się bez szpitala, wiec tez uważam, że jakas "odpornosć" wzrosła.
Ostatnia edycja:
szyszunka a u mnie z Nati bylo tak,ze non stop goscie albo my w goscich, non stop spacery lazenie po sklepach, kontaktow z zarazkami mialo sporo, dotego karmiona butla i mam taki okaz ze w ciagu 3 lat miala raz zapalenie uszu i katarek ze dwa razy....
SoszkA_KrK
Zaangażowana w BB
każde dziecko jest inne, inaczej przechodzi każdą chorobę
zaszczepimy - będą powikłania będziemy żałować że zaszepiłyśmy
nie zaszczepimy - będzie chorowało będziemy pluć w brodę że mogłyśmy zaszczepić
całe zycie będziemy stały przed jakimiś wyborami .... oby byly zawsze trafione
a propo szczepienia w innych panstwach - to w niektórych krajach europy zachodniej szczepienia są NIEOBOWIĄZKOWE kazdy rodzic ma wybór czy chce i na co chce zaszczepić swoje dziecko, i nie ponosi za to żadnych konsekwencji, w Polsce szczepi się na co popadnie i na co stać NFZ
a co do WZW B to niedawno jak zaczęłam czytać o szczpieniach skojarzyłam sobie że własnie po pierwszej dawce jak miałam 17 lat dostałam alergii ....
ja będę szczepić na te obowiązkowe ale pogadam z pediatrką jeszcze o tym ale żadnych dodatkowych
zaszczepimy - będą powikłania będziemy żałować że zaszepiłyśmy
nie zaszczepimy - będzie chorowało będziemy pluć w brodę że mogłyśmy zaszczepić
całe zycie będziemy stały przed jakimiś wyborami .... oby byly zawsze trafione
a propo szczepienia w innych panstwach - to w niektórych krajach europy zachodniej szczepienia są NIEOBOWIĄZKOWE kazdy rodzic ma wybór czy chce i na co chce zaszczepić swoje dziecko, i nie ponosi za to żadnych konsekwencji, w Polsce szczepi się na co popadnie i na co stać NFZ
a co do WZW B to niedawno jak zaczęłam czytać o szczpieniach skojarzyłam sobie że własnie po pierwszej dawce jak miałam 17 lat dostałam alergii ....
ja będę szczepić na te obowiązkowe ale pogadam z pediatrką jeszcze o tym ale żadnych dodatkowych
henrietta5
Fanka BB :)
dzięki za podpowiedzi i dyskusję , ja też jestem przeciwna takiej ilości szczepień tym bardziej ,że wiele chorób np. rotawirus jest całkowicie wyleczalny oczywiście pod warunkiem ,że szybko udamy się do szpitala z dzieckiem , tą szczepionkę odradzała mi nawet lekarka . Zastanawiałam sie nad pneumokoki , skojarzonych nie biore nawet pod uwagę , myslę,że maluchy są tak małe ,że na pewno zaraz zapominają o bólu a nie widzę żadnych innych korzyści , chyba że dla lekarza i farmaceuty. Jeszcze raz wam dziękuję
.Aguśka.
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2009
- Postów
- 62
ja to juz sama głupia jestem co z tymi szczepionkami. Dałyście mi do myślenia.
Pamętam że syna szczepiłam według kalenarza szczepień + dodatkowo na Hiba wtedy jeszcze nie refundowanego. Ale każda ze szczepionek była jednak podawana osobno a nie w jednej dawce.
Niby zalecaja bardzo to ale jak to jest naprawde !!
A wracając do tematu pielegnacji, po wizycie u lekarza zaczeliśmy używać Emolium krem. Dorotka miała juz bardzo bzydka tą wysypkę. I możliwe że to wcale nie skaza białkowa a reakcje skóry na otoczenie , na wode i oliwke. Narazie kremik bardzo załagodził zaczerwienie.
Pamętam że syna szczepiłam według kalenarza szczepień + dodatkowo na Hiba wtedy jeszcze nie refundowanego. Ale każda ze szczepionek była jednak podawana osobno a nie w jednej dawce.
Niby zalecaja bardzo to ale jak to jest naprawde !!
A wracając do tematu pielegnacji, po wizycie u lekarza zaczeliśmy używać Emolium krem. Dorotka miała juz bardzo bzydka tą wysypkę. I możliwe że to wcale nie skaza białkowa a reakcje skóry na otoczenie , na wode i oliwke. Narazie kremik bardzo załagodził zaczerwienie.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 118 tys
- Odpowiedzi
- 128
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 167
- Wyświetleń
- 10 tys
G
- Odpowiedzi
- 102
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: