natusa1988
Mamusia Maksia i Aleksa
Ja rodziłam w Rybniku. Jest duża różnica między szpitalem gliwickim i rybnickim. Kiedy poroniłam, akurat byłam w Gliwicach i na pomoc czekałam przez trzy godziny, a i tak nikt nie podszedł. W Rybniku przyjęli mnie od razu. Mają ładne sale do porodu rodzinnego, za nic kompletnie nie płacisz, nawet za ZZO. Po porodzie też nie ma źle. No, chyba, że wpadasz w depresję, to nigdzie nie będzie fajnie. Może w domu tylko. Za to w Gliwicach można rodzić w wodzie. W Rybniku tylko na łóżku (dziękować ordynatorowi).