Ja byłam świadkiem tego, przez co w październiku przechodziła
@Żołna, więc jej się nie dziwię i wiem, że to nie jest nakręcanie, tylko troska, ale prawda jest taka, że poronienia się zdarzają i najczęściej na skutek nieprawidłowości w rozwoju zarodka na wczesnym etapie ciąży.
Staram się nie panikować z tym TSH, chociaż sprawdziłam, że z córką miałam o połowę niższe. Ale wtedy też tryb życia miałam zupełnie inny, teraz wstaje w nocy do dziecka, jak się nią zajmuję to dużo ją noszę na rękach, spaceruję itd, chodzę do pracy, mam trochę zmartwień itd i to też ma wpływ na wynik. Powtórzę badanie, w poniedziałek mam wizytę u gin, jak mi zaleci to pójdę do endokrynologa.
U mnie o ciąży jeszcze nikt poza mężem nie wie, nie mam zamiaru mówić dopóki nie będę potrzebować pomocy, np żeby mi ktoś się zaopiekował córką.
Nie wiem jak wy, ale ja się ostatnio strasznie stresuję wszystkim, zwłaszcza na wieczór, to też chyba objaw ciąży