reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Ja też dzisiaj bardzo kiepsko się czuje. Za. Oknem szaro i deszcz tym bardziej nie zachęca. A na -10ta muszę być z psem na kolejne badania i się zastanawiam jak dojadę bo ostatnio mdli mnie jak tylko wsiadam do auta :/

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Ja mam dziś niskie ciśnienie 99/70. Czuję się fatalnie. Chyba to wina tej pogody. U nas raz pada deszcz raz nie ale ogólnie jest pochmurno. Jutro muszę jechać do dietetyka a tak mi się nie chce [emoji852].

rr7luqh.png
 
Mnie piersi tak bolaly ze przez 3 tyg kazde karmienie co cholerne 3 h to byl koszmar moj syn tak zaciskal sie na sutku od poczatku je poranil krwawily nic sie nie goilo przez 3 tyg chodzilam bez koszulki zeby wietrzyc i goic sutki, zakladalam kapturki to przy sciaganiu odrywalam razem z kawalkami skory z sutka i brodawki, z bolu przy karmieniu wciskalam place u stop w podloge tak ze wybilam palca i nie moglam stawac na stope [emoji23][emoji23] teraz to nie wiem czy smiac sie czy plakac ale wtedy zdecydowanie tylko i wylacznie duzo plakalam. A pokarmu mialam jak dla blizniakow a syn byl i caly czas jest mega zarlokiem. Wkoncu odpuscilam i zmuszona ale z wielka ulga bo bez bolu fizyznego odciagalam pokarm laktatorem cala dobe, w ciagu dnia przed kazdym karmieniem co 3 h prawie godzninka z laktatorem i w nocy to samo :) wstawalam o 2 zeby odciagnac pokarm na 3 w nocy karmienie i o 5 rano pobudka bo na 6 trzeba miec pokarm. Tak z laktatorem wytrzymalam do 6 mies. Jak podloczylam ile przez ten czas spedzilam czasu podpieta do laktatora wyszly setki h :o

Dodam ze korzystalam z wszelkiem pomocy certyfikowanych doradcow laktacyjnych i poradni w moim beznadziejnym przypadku nic nie pomagalo.
Chcialam za bardzo staralam sie za mocno nie zaluje ale przy drugim dziecko pozwole sobie troche bardziej na bycie poprostu czlowiekiem.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja podobnie karmilam co 3godziny i wstawalam godzinę wcześniej by odciągnąć a raczej stymulować piersi do produkcji. Mój syn umiał ładnie ssać tyle że ja nie miałam pokarmu. Przystawialam go do piersi ale po kilku pociagnieciach zasypial bo po prostu nic nie leciało jakieś 10-15 ml z każdej piersi a później już wcale. Męczylam się 2 miesiące i o 2 miesiące za długo. Teraz max po 2 tyg jeżeli będzie taka sama sytuacja od razu przechodzę na mm i wcale nie będę miała wyrzutów sumienia. Nikt mi kitu nie będzie wciskać, że dziecko jest bardziej odporne po mleku matki. Moje dziecko mimo karmienia mm nie chorowało i nie choruje, półtora roku chodził do żłobka teraz pół roku do przedszkola i ospa to jego pierwsza poważna choroba wcześniej może 2 razy był przeziębiony.
 
W szkołach rodzenia szerzą herezje zeby abolutnie nie dokarmiac mm ze dziecku na poczatku to tak malutko trzeba i tak w szpitalu mi dziecko cala noc plakalo a ja do pustych pokrwawionych piersi go przystawialam zeby czasami nie dac sztucznego, mialam duzo mleka od poczatku mimo cc w 37tc ale dla mojego dziecka to bylo za malo teraz zapakuje butle i dziecko spokojne najedzone i matka szczesliwa :) bardzo chce karmic piersia ale nie tak bezmyslnie bardzo jak przy pierwszym dziecku :D
Nowe mamy zachecam zeby walczyly i sie nie poddawaly za szybko bo jednej pojdzie z gorki druga bedzie sie meczyc uwazam ze warto ale nie za wszelka cene :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
A byłaś już diabetologa? Jak Twoj cukier teraz?

Tak byłam u diabetologa nawet u dwóch. Oni trochę przesadzają z tymi cukrami moimi. Chcą żebym miała na czczo od 60 do 80. Kiedy przy cukrze ostatnio 60 parę dostałam hipoglikemi i o mało nie zemdlalam. Najlepiej czuję się przy cukrze na czczo kiedy mam od 85. A na co dzień na czczo mam raz 95 raz 92. Nigdy nie przekracza mi 100. Dostałam też dietę na której, czuję się fatalnie i głodna co za tym idzie mam szansę na duże spadki cukru. Więc poszłam po rozum do głowy i jem nadal regularnie ale więcej bo nie mogę ciągle w ciąży chodzić głodna. Mam też insulinę która sama w sobie obniża mi cukier.

rr7luqh.png
 
No właśnie miewałam tak przy epizodach wysokiego ciśnienia ale u mnie dzisiaj 108/83 zaczęłam pić kawę to w wc wylądowała. Do du** się czuję. Dobrze, że ten tydzień urlop wzięłam bo do roboty i tak bym się nie nadawała :(


usg 5.04 :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry