No to pozostaje nam leżeć, z doświadczeń znajomych z krwinkami i z tego co juz sie naczytałam to leżenie, leki i pozytywne nastawienie to 90% sukcesu. Ale na prawdę trzeba ciagle leżeć i wstawać tylko do wc i po jedzenie. Nie wolno robić nic. Lepiej chuchać na zimne. Z mężem na pewno sie pogodzisz, głowa so góry, fasolka musi czuć ze jesteś spokojna i pozytywnie nastawiona tego Ci życzę. Przegonimy nasze krwiakiWitaj. Ja mam miesniaka w macicy 6-7 cm leki te same biorę;-( całe życie tyle tabletek nie zjadłam. Też moja pierwsza ciąża. Boję się strasznie co 2 tyg wizyty u gin . Od poniedziałku jestem w domu i muszę leżeć :-( może macica to wypchnie jak pójdzie do góry i wszystko będzie dobrze. Póki co lekarz nic nie mówi zagrożeniach A ja nie pytam. Będzie dobrze. Psychicznie słabo się czuje jeszcze z mężem wczoraj się mega poklocilam łatwo nie jest ;-( będzie lepiej.
reklama
Mnie brzuch pobolewal z 4 tygodnie... po pierwszej wizycie brałam dwa razy nospe, zalecone przez lekarza. Teraz nie biorę, ale brzuch juz nie boli. Jeśli to nie mocne i nie ciagle bóle to nie powinno być groźne. W końcu wszytko tam sie rozciąga itpPytanie mam czy też boli was co jakiś czas brzuch jak przed okresem? Współczuję dziewczyna z mdlosciani ja miałam 2 dni takie mega A teraz tylko jak dłużej nic nie zjem.
ola_9090
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2018
- Postów
- 769
Biorę luteinę 100 mg dopochwowo 2x1. Dziwne że aż tak Cię nastawiają...moja kuzynka jest w 14 tyg, ma krwiaka 8 cm i torbiel na jajniku i lekarz aż tak nie lamentował. Mówił tylko żeby się oszczędzać, nie dźwigac i jak czuje zmęczenie to odpocząć ale to tyle. Poza tym nawet jeśli sprawa wygląda trochę bardziej poważnie to z reguły lekarze nie gadają takich pierdół ciężarnej, bo stres może bardziej zaszkodzić niż krwiak. Także naprawdę dziwię się że Twój lekarz większą uwagę poświęcił temu co jest źle a nie rozwijającemu się dziecku. Dobrze w takim razie że go zmieniłaś. Koniecznie daj znać po wizycie. Trzymam za Ciebie kciuki. Odpoczywaj! I pamiętaj że Twoje nastawienie i myślenie jest najważniejsze.Ja tez jestem dobrej myśli, po wykryciu krwiaka tez byłam i większość czasu leżałam, jednak w cztery dni powiększył sie dwukrotnie. Teraz mam nadzieje, ze leżenie i leki zwalcza dziada na dobre. Dam znać po czwartkowej wizycie. A przyjmujesz jakieś leki? Swoją droga, niestety lekarze tak mnie traktują i spisują na stary przez tego krwiaka, ze zawsze wychodzę z wizyt załamana. Byłam na trzech wizytach i ani razu lekarz nie powiedział nic dobrego, ani nie dał cienia nadzieji tylko cały czas lamentował bądź tym krwiakiem, jaki straszny, jaka masakra i jak fatalnie (jego słowa), a z boku biło juz malutkie serduszko, co zlekceważył całkowicie. Na szczęście zmieniłam juz tego lekarza i ciagle myśle pozytywnie. Ciąże znoszę chyba Ok, wiele objawów, ale nie aż tak bardzo dokuczliwe.
pysia1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2018
- Postów
- 4 551
Kurczę ja dowiedziałam się o miesniaku na pierwszej wizycie po zrobiony teście zaczęłam plamic i pojechałam szybko byle gdzie bo mój lekarz był na feriach i podobne podejcie więcej uwagi poświęcił miesniakowi niż zarodkowi załamana wyszłam później do mojego lekarza i ten już lepiej ale leżeć na początku mi nie kazał dopiero we wtorek jak byłam u niego dal mi ultimatum albo l4 od już albo od poniedziałku z racji pracy ciężko zostawić ja z dnia na dzień więc od poniedziałku leżę i zdalnie pracuje.No to pozostaje nam leżeć, z doświadczeń znajomych z krwinkami i z tego co juz sie naczytałam to leżenie, leki i pozytywne nastawienie to 90% sukcesu. Ale na prawdę trzeba ciagle leżeć i wstawać tylko do wc i po jedzenie. Nie wolno robić nic. Lepiej chuchać na zimne. Z mężem na pewno sie pogodzisz, głowa so góry, fasolka musi czuć ze jesteś spokojna i pozytywnie nastawiona tego Ci życzę. Przegonimy nasze krwiaki
pysia1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2018
- Postów
- 4 551
Nie ma szans że się wchłonie tylko może wysluzgnie się z macicy czekam bo chciałbym do pracy wrócić. Ja mam termin na 4.10 ale boję się mówić wszystkim o ciąży w pracy wiedza bo muszą. Czekam do prenatalnych 26.03 i wtedy jak będzie wszystko ok to się pochwalę.
pysia1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2018
- Postów
- 4 551
Uspokoilas mnie dziękuję.Mnie brzuch pobolewal z 4 tygodnie... po pierwszej wizycie brałam dwa razy nospe, zalecone przez lekarza. Teraz nie biorę, ale brzuch juz nie boli. Jeśli to nie mocne i nie ciagle bóle to nie powinno być groźne. W końcu wszytko tam sie rozciąga itp
ola_9090
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2018
- Postów
- 769
Dlaczego uważasz że krwiak się nie wchłonie? Jeżeli dużo się odpoczywa i nie nadwyręża ok 90% krwiaków znika.Nie ma szans że się wchłonie tylko może wysluzgnie się z macicy czekam bo chciałbym do pracy wrócić. Ja mam termin na 4.10 ale boję się mówić wszystkim o ciąży w pracy wiedza bo muszą. Czekam do prenatalnych 26.03 i wtedy jak będzie wszystko ok to się pochwalę.
ola_9090
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2018
- Postów
- 769
Aaaa oczywiście mięśniak to co innego, myślałam że piszesz o krwiaku. Moja znajoma też podczas ciąży dowiedziała się o mięśniaku i donosiła z nim ciążę do końca. Wszystko było ok. Tobie też życzę, żeby ułożyło się po Twojej myśli [emoji4]Tak lekarz mówi. Ja mam miesniaka one rzadko się wchłaniania przy krwiaku jak czytam na Internecie jest większa szansa na zniknięcia.
reklama
Aga10_2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2018
- Postów
- 3 428
Dziewczyny wkurzylam się trochę. Jestem osobą młodą i młoda mama. Mogłabym wrzucać zdjęcia z ciąży i z rozwoju synka na fb ale tego nie robię bo wiem że moi znajomi mają inne zainteresowania niż dzieci i mnie też by denerwowalo pisanie, robienie zdjęć dziecka czy wstawianie zdjęć z brzuszkiem i usg. Po prostu cenię prywatność. I tak jak w pierwszej ciąży, tak teraz chciałam aby nikt nie wiedział z fb. Spotkam się to powiem albo zauważy dziecko. A moja teściowa oznaczyla mnie i się chwali zdjęciami syna i z opisem ze czekamy na rodzeństwo dla arturka. No jak się wkurzylam. Bo moje podejście się nie zmieniło i do tej ciąży więc nie rozumiem jej zachowania ze nawet nie zapytała się czy może poinformować cały świat o naszej intymnej rzeczy. Zablokowalam post i siebie odznaczylam. Mam nadzieję ze to wystarczy. -.- mężowi kazalam aby porozmawial że swoją mama -.-
No dobrze. Żeby Cię uspokoić. Mama mojego Męża zmarła. Ciężko chorowała. Nigdy Jej nie poznałam.
Chciałabym mieć Teściową i taki problem :-)
Nie popieram tego co zrobiła ale.. Ona się po prostu cieszy. Nie wkurzaj się na mnie.
Ja po prostu nie wiem co to znaczy Teściowa. ...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 115 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 185 tys
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 670 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 251 tys
Podziel się: