reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
A powiedz jeszcze jeśli możesz jak było u Ciebie z rekonwalescencja po cc ??
Ja super :) zarówno po pierwszym cc jak i teraz 28 lipca po drugim :)
Najważniejsze po pionizacji ruszać się i chodzić jak najwięcej. Jak będzie wracać czucie w nogach to bez podnoszenia głowy ćwiczyć nogi. Podnosić. Kręcić kolka :) ja już na drugą dobę śmigam wyprostowana :) jestem 8.5 tygodnia po cc a od dobrych 6tyg nie pamiętam że miałam cc :) oczywiście do tej pory unikam dźwigania tym bardziej 4 letniego syna ale ogólnie ja cesarki wspominam bardzo dobrze. Gorzej próbe SN przy pierwszym porodzie która trwała 7h. Od tej pory powiedziałam nigdy więcej SN.
 
Ja super :) zarówno po pierwszym cc jak i teraz 28 lipca po drugim :)
Najważniejsze po pionizacji ruszać się i chodzić jak najwięcej. Jak będzie wracać czucie w nogach to bez podnoszenia głowy ćwiczyć nogi. Podnosić. Kręcić kolka :) ja już na drugą dobę śmigam wyprostowana :) jestem 8.5 tygodnia po cc a od dobrych 6tyg nie pamiętam że miałam cc :) oczywiście do tej pory unikam dźwigania tym bardziej 4 letniego syna ale ogólnie ja cesarki wspominam bardzo dobrze. Gorzej próbe SN przy pierwszym porodzie która trwała 7h. Od tej pory powiedziałam nigdy więcej SN.
Pocieszająca jest Twoja odpowiedź [emoji16][emoji16]Musisz byc odporna na bol [emoji4]ja tez raczej naleze do tych bardziej odpornych ale zobaczymy jak to bedzie w praktyce [emoji4]dziękuję za wskazówki [emoji4]
 
Pocieszająca jest Twoja odpowiedź [emoji16][emoji16]Musisz byc odporna na bol [emoji4]ja tez raczej naleze do tych bardziej odpornych ale zobaczymy jak to bedzie w praktyce [emoji4]dziękuję za wskazówki [emoji4]
Właśnie nie jestem odporna na ból [emoji23] ja przy próbie SN to ledwo kontaktowałam przez ból. W liceum przez miesiączki 3 dni z łóżka nie wychodziłam tylko spałam bo inaczej z bólu wymiotowalam [emoji23] także ja nic nie mam wspólnego z odpornością na ból :)
 
Właśnie nie jestem odporna na ból [emoji23] ja przy próbie SN to ledwo kontaktowałam przez ból. W liceum przez miesiączki 3 dni z łóżka nie wychodziłam tylko spałam bo inaczej z bólu wymiotowalam [emoji23] także ja nic nie mam wspólnego z odpornością na ból :)
Hehe w takim razie to dobrze, że akurat udało Ci się przeżyć rekonwalescencje mało boleśnie [emoji6]Mi sie wydaje, ze jestem odporna na bol . Pożyjemy zobaczymy[emoji16]
 
Wiesz co mój lekarz ma wtedy dyżur i wybrał ten termin bo stwierdzil, że będzie najspokojniej na oddziale [emoji6]
Właśnie kurczę spalabym gdybym tylko mogła. Mega problemy ze snem mam ostatnio [emoji14] a i dziękuję, kciuki na pewno się przydadzą.
Już mnie lekki stresik łapie. Jutro mam kolejne KTG, w piątek badania także codziennie coś.
A co tam u Ciebie ??
Hej. Właśnie sie przebudziłam. Jakieś dwie godziny drzemki... ładnie ;) Ja cóż... biorę leki, odpoczywam, oszczędzam się i czekam... na ten dzień zerrroo... jeszcze 20dni. Strasznieee dużo. Młody się rozpycha, plecy nawalają. Oby szybko leciało.
 
U mnie 2 doby . Tylko nie wiem jak oni to liczą [emoji848]czy dzień cięcia wliczają czy nie. Ciecie mam w sobote więc chyba niemożliwe, żeby mnie wypuścili już w niedzielę . Obstawiam, że wyjdę w poniedziałek

Trzymam kciuki [emoji4]

To bardzo szybko i tak w ten poniedziałek . W niedziele to nawet nie wiem czy byłabyś w stanie wyjść o własnych siłach z szpitala
 
reklama
Wow 2 doby?!
U mnie ostatnio był wypis dopiero w 5 dobę a nie mieliśmy żadnych komplikacji.
Wtedy mi się jakoś bardzo nie dłużyło ale teraz chcę jak najszybciej wrócić do domu ze względu na mojego 4latka.
 
Do góry