Moze, nie wiem, nie przyznał sie. Tata jest dosc impulsywny, dziala "juz", mozliwe ze stojac w kolejce zmienil zdanie i sam decyzję podjal. Czesto stawia ludzi przed faktem dokonanym. Czasem nie sa to dobre decyzje, ale jednak zazdroszczę mu tej cechy. Ja z mezem nad wszystkim myslimy tygodniami, wszystko sie przeciaga i zadne nie chce powiedzieć "tak to TO". Zmiana pracy, kupno samochodu, czy mebli, remont... Bleeee... Nie mamy jajTo chyba jednak Twojemu tacie Marysia nie do końca pasowała, tylko nie chciał denerwować kobiety w ciąży i sprzeciwiac się u nas Mąż wymyślił imię a ja je zaakceptowałam, zarówno za pierwszym razem jak i teraz
reklama
Piękna kobieta z dołeczkami, uśmiechem i do tego dobrze gotuje i ma fajne cycki !!!???
Nic tylko kochać ❤❤❤
No nie te argumenty rozbily.
Niestety cycki są już gorsze niż 10.lat temu
Aga10_2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2018
- Postów
- 3 411
A my w wczoraj z P byliśmy z okazji jego imienin na kolacji i uwaga.
Ja sobie wzięłam flaki ja kocham flaki kocham !
A na drugie chciało mi się krewetek więc wzięłam krewetki te duże na sałacie z liczi, malinami, truskawkami do tego grzanki z masłem czosnkowym.
Do popicia sok ze świeżych pomarańczy.
Totalny miszmasz. Na szczęście nikt mi w talerz nie zaglądał
Ja sobie wzięłam flaki ja kocham flaki kocham !
A na drugie chciało mi się krewetek więc wzięłam krewetki te duże na sałacie z liczi, malinami, truskawkami do tego grzanki z masłem czosnkowym.
Do popicia sok ze świeżych pomarańczy.
Totalny miszmasz. Na szczęście nikt mi w talerz nie zaglądał
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 905
Gdzieś na świecie są też inni mężczyźni i dla nich są inne kobiety
Scenka z dzisiaj. Kręcę się po domu. Mąż już ma ogniki w oczach, mówi mi ze mam iść na kanapę i rzuca jeszcze kąśliwie:
- Mama to myśli, że jest chłopcem.
Na co mój syn mówi:
- Mama nie może tak myśleć, bo mama wie, że chłopcy nie rodzą dzieci.
Sedno. Nigdy okres, cycki, ciąża, karmienie nie były dla mnie problematyczne - można powiedzieć, że jestem przykładem całkowitej akceptacji kobiecej fizjologii. Tyle że role kobiece są dla mnie trudne do zniesienia. Gdy sprzątam, gotuję, bawię się z dziećmi, długo rozmawiam z kimś przez telefon albo idę na kawę z koleżanką, mam wrażenie, że marnuję czas. Oczywiście, umiem zracjonalizować sobie wartość tych czynności, ale naprawdę nie wypływa to z mojego wnętrza. Wolę twarde zadania: bank, mechanik, naprawa komputera. Za to mój mąż bardzo lubi coś ugotować, potrafi połączyć to z opieką nad dziećmi, uwielbia zapraszać gości i to on im serwuje pyszności i dba o to, żeby każdy był dopieszczony. Jednocześnie, potrafi wszystko w domu naprawić (takich zadań to ja akurat nie umiem realizować), ale nie ogarnia kompletnie spraw finansowych i urzędowych. Uzupełniamy się i czasem trudno nam uwierzyć, że na siebie trafiliśmy
Scenka z dzisiaj. Kręcę się po domu. Mąż już ma ogniki w oczach, mówi mi ze mam iść na kanapę i rzuca jeszcze kąśliwie:
- Mama to myśli, że jest chłopcem.
Na co mój syn mówi:
- Mama nie może tak myśleć, bo mama wie, że chłopcy nie rodzą dzieci.
Sedno. Nigdy okres, cycki, ciąża, karmienie nie były dla mnie problematyczne - można powiedzieć, że jestem przykładem całkowitej akceptacji kobiecej fizjologii. Tyle że role kobiece są dla mnie trudne do zniesienia. Gdy sprzątam, gotuję, bawię się z dziećmi, długo rozmawiam z kimś przez telefon albo idę na kawę z koleżanką, mam wrażenie, że marnuję czas. Oczywiście, umiem zracjonalizować sobie wartość tych czynności, ale naprawdę nie wypływa to z mojego wnętrza. Wolę twarde zadania: bank, mechanik, naprawa komputera. Za to mój mąż bardzo lubi coś ugotować, potrafi połączyć to z opieką nad dziećmi, uwielbia zapraszać gości i to on im serwuje pyszności i dba o to, żeby każdy był dopieszczony. Jednocześnie, potrafi wszystko w domu naprawić (takich zadań to ja akurat nie umiem realizować), ale nie ogarnia kompletnie spraw finansowych i urzędowych. Uzupełniamy się i czasem trudno nam uwierzyć, że na siebie trafiliśmy
Aga10_2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2018
- Postów
- 3 411
No nie te argumenty rozbily.
Niestety cycki są już gorsze niż 10.lat temu
Oj tam oj tam to tak w męskim żarcie :-)
Na pewno kocha Cię za wiele rzeczy A to tak na zaczepke i do śmiechu powiedział.
Mój P też ma taki żart i czasami ciężko mu okazać emocje i uczucia.
Jednak wiem, że kocha mnie bardzo i naprawdę.
Igorowelove
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2016
- Postów
- 3 271
Ej! Moj tak samo powiedzial! O tych doleczkach tez Ale dodal jeszcze "i mialas wtedy takie fajne stringi" [emoji85][emoji23]Zresztą mój mąż po jakiś czas przyznał, że zakochał się we mnie przez uśmiech z.l dołeczkami w policzkach i żeby, przez to że dobrze gotuje i mam fajne cycki ...
No cóż...
Aga10_2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2018
- Postów
- 3 411
Gdzieś na świecie są też inni mężczyźni i dla nich są inne kobiety
Scenka z dzisiaj. Kręcę się po domu. Mąż już ma ogniki w oczach, mówi mi ze mam iść na kanapę i rzuca jeszcze kąśliwie:
- Mama to myśli, że jest chłopcem.
Na co mój syn mówi:
- Mama nie może tak myśleć, bo mama wie, że chłopcy nie rodzą dzieci.
Sedno. Nigdy okres, cycki, ciąża, karmienie nie były dla mnie problematyczne - można powiedzieć, że jestem przykładem całkowitej akceptacji kobiecej fizjologii. Tyle że role kobiece są dla mnie trudne do zniesienia. Gdy sprzątam, gotuję, bawię się z dziećmi, długo rozmawiam z kimś przez telefon albo idę na kawę z koleżanką, mam wrażenie, że marnuję czas. Oczywiście, umiem zracjonalizować sobie wartość tych czynności, ale naprawdę nie wypływa to z mojego wnętrza. Wolę twarde zadania: bank, mechanik, naprawa komputera. Za to mój mąż bardzo lubi coś ugotować, potrafi połączyć to z opieką nad dziećmi, uwielbia zapraszać gości i to on im serwuje pyszności i dba o to, żeby każdy był dopieszczony. Jednocześnie, potrafi wszystko w domu naprawić (takich zadań to ja akurat nie umiem realizować), ale nie ogarnia kompletnie spraw finansowych i urzędowych. Uzupełniamy się i czasem trudno nam uwierzyć, że na siebie trafiliśmy
O widzisz tak też jest super :-)
Ale gotujesz i rodzisz i jesteś Kobietą i Mamusią , nie masz dwóch lewych rąk tylko jak każdy lubisz coś mniej lub bardziej :-)
Gdzieś na świecie są też inni mężczyźni i dla nich są inne kobiety
Scenka z dzisiaj. Kręcę się po domu. Mąż już ma ogniki w oczach, mówi mi ze mam iść na kanapę i rzuca jeszcze kąśliwie:
- Mama to myśli, że jest chłopcem.
Na co mój syn mówi:
- Mama nie może tak myśleć, bo mama wie, że chłopcy nie rodzą dzieci.
Sedno. Nigdy okres, cycki, ciąża, karmienie nie były dla mnie problematyczne - można powiedzieć, że jestem przykładem całkowitej akceptacji kobiecej fizjologii. Tyle że role kobiece są dla mnie trudne do zniesienia. Gdy sprzątam, gotuję, bawię się z dziećmi, długo rozmawiam z kimś przez telefon albo idę na kawę z koleżanką, mam wrażenie, że marnuję czas. Oczywiście, umiem zracjonalizować sobie wartość tych czynności, ale naprawdę nie wypływa to z mojego wnętrza. Wolę twarde zadania: bank, mechanik, naprawa komputera. Za to mój mąż bardzo lubi coś ugotować, potrafi połączyć to z opieką nad dziećmi, uwielbia zapraszać gości i to on im serwuje pyszności i dba o to, żeby każdy był dopieszczony. Jednocześnie, potrafi wszystko w domu naprawić (takich zadań to ja akurat nie umiem realizować), ale nie ogarnia kompletnie spraw finansowych i urzędowych. Uzupełniamy się i czasem trudno nam uwierzyć, że na siebie trafiliśmy
Mini tak ma być.Ja lubię gotować, ale nie lubię zmywać.
Łażenia po galeriach i milionach sklepów też nie lubie.
Ka30sia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2018
- Postów
- 4 468
Dokładnie. Ja muszę znów zbadać to ft4, bo już z 1,5 miesiąca nie badałam. U mnie problemy z niedoczynnością prawdopodobnie wynikają z małej objętości gruczołu. Mam 10 ml, a powinno być około 18. Na szczęście w ciąży mam uregulowane tsh, ale ciągle muszę zwiększyć dawkę eutyroxu. Na razie jestem na 37,5Chyba dużo nas tu ma problemy z tarczycą. Teraz to jest masakra z tymi tarczycami. Tym bardzie w ciąży trzeba to sprawdzać. Ja mam niedoczynność. Czyli bez leczenia za wysikie TSH. Ft4 u mnie zawsze jeździło. Od za niskiego do za wysokiego. Teraz mam w normie. Przed ciążą brałam euthyrox 75 A teraz mam 88. Kontroluje to co miesiąc.
reklama
ranny.ptaszek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2018
- Postów
- 580
A w temacie leniwych dzieci...
Mam sporo młodsza siostrę, takie późne dziecko, za którą mama robiła wszystko.I robi nadal.Siostra ma 25 lat, całe dnie siedzi z komórką, w pracy częściej na L4 i przed kompem niż w robocie. Jak ma coś zrobić to jęczy, marudzi wzdycha że się źle czuje a moja mama mówi "ojej to się połóż..."
Ona ma 25 lat!Ma swoje mieszkanie, ale mieszka z mamą, bo kto by jej prał i gotował?Czasem zrobi sobie kanapki.Pracuje 5h dziennie (poniedziałek -piatrk i wakacje ma wolne) aż od roku i robi zaocznie magisterkę ostatni rok...
Ja w jej wieku od 7 lat byłam na własnym utrzymaniu, robiłam studia, pracowałam- nie rzadko mialam sluzby w nocy. W wieku 23 lat mieszkalam rok za granica i pracowalam. Prałam gotowałam - mieszkałam osobno więc jak sobie nie ugotowałam to byłam głodna, jak nie upralam.mialam brudne itd.
I porównując jej samodzielność do mojej w tym samym wieku jestem po prostu przerażona.
U mojego meza ta sama sytuacja, ma brata 7 lat mlodszego i jak obserwuje jak bardzo jest psycho-ruchowo ograniczony przez to jak tesciowa robi za niego wszystko i niczego nie wymaga nawet zeby podniosl smiec ktory mu spadnie ... traktuje go jak male dziecko to mam motywacje jeszcze wieksza zeby nigdy tak dzieci nie rozdziadowac...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
- Odpowiedzi
- 14 tys
- Wyświetleń
- 665 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 231 tys
Podziel się: