reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Ja tez jestem jakaś konserwatywna...
Piore piekę, gotuje, zajmuje się domem.
Nie wyobrażam sobie nie umieć nic ugotować.Tak samo mój mąż to taki męski model samca.Ma naprawiać, ma bronić.
I wiem, że jeśli ktoś mnie zaczepi to on obroni.I jak on nie naprawi to już chyba nikt.

Zresztą mój mąż po jakiś czas przyznał, że zakochał się we mnie przez uśmiech z.l dołeczkami w policzkach i żeby, przez to że dobrze gotuje i mam fajne cycki ...

No cóż...
 
U mnie rodzice tez sie dogadali ze bede Marysia, a jak tata poszedl do urzedu to stwierdzil ze jednak Ania [emoji14] i pozamiatane
To chyba jednak Twojemu tacie Marysia nie do końca pasowała, tylko nie chciał denerwować kobiety w ciąży i sprzeciwiac się :) u nas Mąż wymyślił imię a ja je zaakceptowałam, zarówno za pierwszym razem jak i teraz
 
O i jak Mama Twoja zareagowała ?
"jak to Ania!? Nie no ladnie" :)

Jak bylam w pierwszej ciazy to dopiero dzien przed porodem zdecydowalismy OSTATECZNIE jakie imię damy synowi, jakos ciężko nam bylo podjąć te decyzję, przez pare miesięcy mowilismy do brzucha zupelnie innym imieniem, ale w ost. chwili zmieniliśmy zdanie i absolutnie nie zaluje. Pasuje idealnie :)
 
@Kocurek

Właśnie miałam pisać do Ciebie , to Ty pisałaś wcześniej o problemach z wysokim cholesterolem , żylakami ?

A czy z tarczyca masz wszystko ok ?

Pytam dlatego bo robiłam wczoraj glukozę i przy okazji inne cuda ... Glukoza chyba ok patrzyłam na net , 84 na czczo , 122 i 93 ..
Aleeee znowu w moczu duzoooo leukocytów 10-12 ( norma 1-5 ) więc znowu jakaś mam infekcje i bakterie pójdę w poniedziałek znowu z moczem na posiew dam , poza tym ogromny cholesterol 273 ( norma 190 ) a nie jem tłusto, robiłam już próby wątrobowe i wyniki dobre !!! Poza tym Tarczyca FT4 za niskie a FT3 prawie na granicy też dolnej już tylko TSH w połowie normy więc ok .
Magnez pomimo że biorę od kilku mcy też niski 0.72 ( a norma 0.7-1.05 ) . Dalej skurcze łydek palców , oststost brzuszek jakiś taki napięty ale chyba nie sztywny nie stawia się chyba ...

Ciekawe co powie lekarz we wtorek na ten cholesterol i leukocyty i magnez i Ft4 tarczycę .

Ma któraś z Was problem z tarczyca ? Te moje Ft4 niskie tj niedoczynność ? 9,72 ( norma 12-22 ) . Czy będę powtarzać badania....
Chyba dużo nas tu ma problemy z tarczycą. Teraz to jest masakra z tymi tarczycami. Tym bardzie w ciąży trzeba to sprawdzać. Ja mam niedoczynność. Czyli bez leczenia za wysikie TSH. Ft4 u mnie zawsze jeździło. Od za niskiego do za wysokiego. Teraz mam w normie. Przed ciążą brałam euthyrox 75 A teraz mam 88. Kontroluje to co miesiąc.
 
Ja tez jestem jakaś konserwatywna...
Piore piekę, gotuje, zajmuje się domem.
Nie wyobrażam sobie nie umieć nic ugotować.Tak samo mój mąż to taki męski model samca.Ma naprawiać, ma bronić.
I wiem, że jeśli ktoś mnie zaczepi to on obroni.I jak on nie naprawi to już chyba nikt.

Zresztą mój mąż po jakiś czas przyznał, że zakochał się we mnie przez uśmiech z.l dołeczkami w policzkach i żeby, przez to że dobrze gotuje i mam fajne cycki ...

No cóż...


Haha no coś w tym jest.
Tylko, że czasy teraz wymuszają żeby kobietę odciążyć. Jeśli też pracuje to uważam, że nie powinno być tak, że na kobiecie jeszcze cały dom się skupia. Plus dowóz dzieci .
Kąpiele, usypianie i w ogóle wychowywanie.
Tak to nie.
Jeśli na przykład z P. zdecydujemy się na trójkę dzieci i żebym ja spokojnie była sobie w domu. Bo będzie nas na to stać to ja ambicjonalnie nie widzę w tym problemu.
Hmmm ja pracuje w korporacji więc moje ambicje tam zżarł system korpo.
Kto pracował ten wie.
Chyba, że znajdę sobie jakąś nisze i spełnie się bez uszczerbku na dzieciach.
Bo dla mnie trójka dzieci plus praca to już wyczyn i dla mnie wielki SZACUN dla Koleżanek tutaj, które to łączą.
Naprawdę ukłony. Ale wtedy trzeba mieć większe wsparcie i zaangażowanie ze strony Męża/partnera/ukochanego.
 
reklama
Ja tez jestem jakaś konserwatywna...
Piore piekę, gotuje, zajmuje się domem.
Nie wyobrażam sobie nie umieć nic ugotować.Tak samo mój mąż to taki męski model samca.Ma naprawiać, ma bronić.
I wiem, że jeśli ktoś mnie zaczepi to on obroni.I jak on nie naprawi to już chyba nikt.

Zresztą mój mąż po jakiś czas przyznał, że zakochał się we mnie przez uśmiech z.l dołeczkami w policzkach i żeby, przez to że dobrze gotuje i mam fajne cycki ...

No cóż...

Piękna kobieta z dołeczkami, uśmiechem i do tego dobrze gotuje i ma fajne cycki !!!???
Nic tylko kochać ❤❤❤
 
Do góry