reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Oni się pytają, to nie jest tak, że narzucam im gdzie mają chodzić do lekarza. Z bratem mamy bardzo dobry kontakt, mam jeszcze starsza siostrę. On często się nas radzi, (mama nie żyje) więc się pyta nas o różne rzeczy nawet w kwestii zakupu patelni :D czy innych pierdół. Ale nigdy nie narzucamy mu co ma robić, jest dorosły i samodzielny więc to szanujemy.

Widac ze jestescie wspierajaca sie rodzinka, ja tak samo mam z mlodszym bratem....
Tylko rady radami...
Szukanie pol dnia za kogos lekarza to juz nie rada.. Skoro ona nie pracuje mogla sobie poszukac bo dzieckiem nie jest.... wiec czemu na starcie i w takiej blachostce juz pomocy potrzebuje.... po prostu uważaj... zeby nie bylo tal ze malymi krokami i zostaniesz mama 2 dzieci.... ( przepraszam ze tak prosto z mostu, ale mam kolezanke..lat 35... ma brata mlodszego ktory wpadł.. z dziewczyna... oni ok 20 lat mieli...doslownie ta sama sytuacja..ona mloda i nie pracuje..on tez nie..wiec jeszcze gorzej....ale imal sie jakichs prac w czasie ciazy.. na garnuszku rodzicow sobie siedza...a siostra wlasnie najstarsza najbardziej sie tym przejmuje..teraz ...ona sie opiekuje..baaardzo czesto ..teraz juz 2 latkiem...az za duzo za nich robi..a zapierala sie..że ona sie nie bedzie mieszac..tylko jak bedzie miala ochote...) jest inacze... siedzi z malym częściej niz planowała...
 
Ostatnia edycja:
Oni wpadli ? Czy zaplanowali? Przypuszczam ze wpadli skoro o wydatkach i lekarzach nie maja pojecia... Ty ich duzo lepiej znasz, wg. Ciebie dojrzali na macierzyństwo ?
Ona ile ma lat? I kluczowe czy Twoj brat na tyle zarabia by utrzymac ja i dziecko i siebie?
Czy beda na utrzymaniu ktorychs rodziców?
Czemu dziewczyna sama nie szuka sobie lekarza...? Przecierz na badania nie bedziesz z nia za reke jezdzic o prenatalnych i o szczepieniach dziecka przypominać...musi teraz szybko dojrzec! Ale rozmowa z kims taka porzadna ~ uswiadamiajaca by sie przydala...i niech radza sobie sami...pomoc tak..wspierac tak.... ale nie za reke na kazdym kroku...sa dorosli ..
Jak malo zarabia brat to juuuz musza odkladac na lozeczko ..na pieluchy... daj im nasza liste wyprawkowa.. jaka dluuuga...nawet okrojona.... wypisalabym im ceny podstawowych rzeczy.... bez laktatorow etc... a jak dziecko przyjdzie na swiat...to mleka pieluchy..szczepienia.... to na biezaco koszta sa masakryczne...

@olka90 dobrze, że chcesz im jakoś pomóc. Stawiam się w sytuacji tej dziewczyny...gdybym nie miała pojęcia o ciąży to chciałabym mieć taką "szwagierkę" która coś podpowie, zasugeruje...
 
Oni wpadli ? Czy zaplanowali? Przypuszczam ze wpadli skoro o wydatkach i lekarzach nie maja pojecia... Ty ich duzo lepiej znasz, wg. Ciebie dojrzali na macierzyństwo ?
Ona ile ma lat? I kluczowe czy Twoj brat na tyle zarabia by utrzymac ja i dziecko i siebie?
Czy beda na utrzymaniu ktorychs rodziców?
Czemu dziewczyna sama nie szuka sobie lekarza...? Przecierz na badania nie bedziesz z nia za reke jezdzic o prenatalnych i o szczepieniach dziecka przypominać...musi teraz szybko dojrzec! Ale rozmowa z kims taka porzadna ~ uswiadamiajaca by sie przydala...i niech radza sobie sami...pomoc tak..wspierac tak.... ale nie za reke na kazdym kroku...sa dorosli ..
Jak malo zarabia brat to juuuz musza odkladac na lozeczko ..na pieluchy... daj im nasza liste wyprawkowa.. jaka dluuuga...nawet okrojona.... wypisalabym im ceny podstawowych rzeczy.... bez laktatorow etc... a jak dziecko przyjdzie na swiat...to mleka pieluchy..szczepienia.... to na biezaco koszta sa masakryczne...

Nie mogę odnaleźć wypowiedzi która szalona cytowałas a chciałabym się odnieść, bo sama zaszłam w ciąże mając 19 lat i...nie zgodzę zie z poradami które tu wypisałas.

Powiem wam, ze dajcie im samym się ogarnąć w sytuacji ;) ja miałam 19 M 21lat, poroniłam dość późno, ale wzięliśmy ślub zamieszkaliśmy razem i tak zaraz 5 lat stuknie :) naprawdę tacy „młodzi dorośli” są czasem bardziej świadomi niż wam się wydaje, a takie matkowanie im niczego dobrego nie wniesie ;) a podstawiając pod nos listę z cenami to trochę robić z nich ułomów jakichś, dadzą sobie radę bez obaw.
 
No szukałam sokowirówka albo wyciskarki .. no ceny różne od 150 w górę ogólnie ... Nie wiem czy jest sens żeby nie było że kupię a mi się nie będzie chciało robić soków to by słabe było :oo:
 
Mój brzuch z dzisiejszej wycieczki wygląda tak. To pierwsze zdjęcie ciążowe jakie wstawilam na fb czym też ujawnilam się z ciążą i natychmiast po dodaniu mnóstwo ludzi, z którymi nie miałam od lat kontaktu zaczęło pisać. Aż mi się śmiesznie zrobiło
:-DZobacz załącznik 851323
Nooo jaki spory brzuszek. Ładny taki okrągły. [emoji5]
 
Oni wpadli ? Czy zaplanowali? Przypuszczam ze wpadli skoro o wydatkach i lekarzach nie maja pojecia... Ty ich duzo lepiej znasz, wg. Ciebie dojrzali na macierzyństwo ?
Ona ile ma lat? I kluczowe czy Twoj brat na tyle zarabia by utrzymac ja i dziecko i siebie?
Czy beda na utrzymaniu ktorychs rodziców?
Czemu dziewczyna sama nie szuka sobie lekarza...? Przecierz na badania nie bedziesz z nia za reke jezdzic o prenatalnych i o szczepieniach dziecka przypominać...musi teraz szybko dojrzec! Ale rozmowa z kims taka porzadna ~ uswiadamiajaca by sie przydala...i niech radza sobie sami...pomoc tak..wspierac tak.... ale nie za reke na kazdym kroku...sa dorosli ..
Bałam się pytać czy to wpadka, wydawało mi się to trochę nie namiejscu... zreszta tak czy inaczej to fakt jest taki że jest w ciąży. Ona ma 19 lat i o ile za brata jestem spokojna bo wiem że to rozsądny chłopak, nawet jeżeli ciąża była nieplanowana... to o jego dziewczynie nie mogę powiedzieć że jest dojrzała i zaradna... jeszcze się uczy, raz już rok zawaliła, rok jej został i ja to czarno widzę... przeniosła się na naukę zaoczną bo chciała iść do pracy, nigdzie miejsca nie zagrzała dłużej niż 2-3 miesiące, już chyba 4 razy pracę zmieniała... ja przekazałam info o lekarzach, badaniach, witaminach i na razie dałam spokój, zadzwonię za kilka dni i się zapytam co ustalili bo nie chce być natrętna. Brat sobie radzi finansowo, o pomoc nas nie prosi ale nie wiem czy wydatki na dziecko ich nie przerosną... kokosow jednak nie zarabia
 
Widac ze jestescie wspierajaca sie rodzinka, ja tak samo mam z mlodszym bratem....
Tylko rady radami...
Szukanie pol dnia za kogos lekarza to juz nie rada.. Skoro ona nie pracuje mogla sobie poszukac bo dzieckiem nie jest.... wiec czemu na starcie i w takiej blachostce juz pomocy potrzebuje.... po prostu uważaj... zeby nie bylo tal ze malymi krokami i zostaniesz mama 2 dzieci.... ( przepraszam ze tak prosto z mostu, ale mam kolezanke..lat 35... ma brata mlodszego ktory wpadł.. z dziewczyna... oni ok 20 lat mieli...doslownie ta sama sytuacja..ona mloda i nie pracuje..on tez nie..wiec jeszcze gorzej....ale imal sie jakichs prac w czasie ciazy.. na garnuszku rodzicow sobie siedza...a siostra wlasnie najstarsza najbardziej sie tym przejmuje..teraz ...ona sie opiekuje..baaardzo czesto ..teraz juz 2 latkiem...az za duzo za nich robi..a zapierala sie..że ona sie nie bedzie mieszac..tylko jak bedzie miala ochote...) jest inacze... siedzi z malym częściej niz planowała...
Ja mam nadzieje że ona się ogarnie, zacznie czytać o tych wszystkich badaniach i sprawach związanych ciążą i zda sobie sprawę że za nią tego nikt nie zrobi. Mój brat pójdzie z nią następnym razem do lekarza to też inaczej będzie on bardziej może zakoduje niektóre rzeczy, bo teraz nie wiedział że może z nią razem chodzić do gabinetu.
 
Nie mogę odnaleźć wypowiedzi która szalona cytowałas a chciałabym się odnieść, bo sama zaszłam w ciąże mając 19 lat i...nie zgodzę zie z poradami które tu wypisałas.

Powiem wam, ze dajcie im samym się ogarnąć w sytuacji ;) ja miałam 19 M 21lat, poroniłam dość późno, ale wzięliśmy ślub zamieszkaliśmy razem i tak zaraz 5 lat stuknie :) naprawdę tacy „młodzi dorośli” są czasem bardziej świadomi niż wam się wydaje, a takie matkowanie im niczego dobrego nie wniesie ;) a podstawiając pod nos listę z cenami to trochę robić z nich ułomów jakichś, dadzą sobie radę bez obaw.
Ja nie chce robić z nich ułomów i myśle że @szalona też nie miała tego na myśli, chodzi o to że czasem ktoś potrzebuje takich wstrząsowycj faktów żeby się ogarnąć, bo ciąża to nie jest sytuacja w której "jakoś damy radę", tylko odpowiedzialność za drugiego malutkiego i kruchego człowieczka.
Każda z nas jest inna i dojrzała w rożnym wieku, jedna szybciej druga wolnej. W życiu bym się nie wtrącała i nie dawała rad gdybym nie widziała takiej potrzeby.
 
reklama
Właśnie dzisiaj to tłumaczyłam jego dziewczynie, że jeżeli ciąża przebiega prawidłowo to nie warto odrazu lecieć do wybitnego specjalisty, ona jest z innego miasta i tu lekarzy nie zna. Dla tego szukałam lekarza na NFZ. Pytałam się ją czy lekarz u której była mówiła jej coś o badaniach prenatalnych, to mówi że coś mówiła ale ona nie pamięta i chyba na następnej wizycie jej powie dokładnie. Ale następna wizytę ma 12+4 więc się boję żeby później nie było zapóźno.... Pytałam czy bierze kwas foliowy to mówi że już zaczęła i że jeszcze lekarz kazała jej brać mama dha ale to jeszcze tego nie brała.. więc jej tylko powiedziałam żeby zaczęła jaknajszybciej. Doradziłam żeby poczytała sobie na necie o ciąży badaniach jakie musi zrobić.. nie chce jej matkować... bratu owszem mogę ale jej nie ;) więc czasem się gryzę w język...
Hehe tez tak mialam ze kazda ciaze w innym miescie zaczynalam..a naeet sie przeprowadzalam i musialam sama szukac w kazdym miescie na nowo gina...jest internet... opinie w necie...ludzie w poczekalni...trzeba sobie radzic...
Prenatalne mozna miec bezplatnie...nawet jak sie nienaleza..idzie z lekarzem zagadnac i naciagnac fakty..ale jak idzie na wizyte w 12 tc i 4 dni..to tylko juz prywatnie.....ale to tez juz powinna sie umowic...bo nawet prywatnie...zalezy gdzie sie czeka....i nie Ty sie powinnas bac o to a ona....
 
Do góry