Podczytuję Was dziewczyny na bieżąco, a przy okazji bacznie obserwuje swój organizm- to była pierwsza miesiączka „po”. Wczoraj się skończyła trwając 5 dni, więc organizm póki co działa na starych zasadach
Jeśli wszystko będzie zgodnie z planem, to podejrzewam, że okienko owulacji zmieści się między 9-11.10, po weekendzie zaczynam przygodę z patykami owu
Jakie (o ile) macie doświadczenia z domowym labo? Wcześniej sikałam na onestepy i ładnie mi się wybarwiały
Dodatkowo 25 października zapisalam się na kontrolne usg ginekologiczne, co gryzie się z terminem kolejnej miesiączki, ale zaklinam rzeczywistość i nie przewiduje jej wystąpienia
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu nic się nie wywali i będę mogła zapisać się na testowanie