Cherry_Tomato
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2023
- Postów
- 2 058
@Patka2207 u mnie dziś okres. Ale w zasadzie jest to dobra informacja: cykl wychodzi mi całkiem regularnie, a tak było niegdyś Pozamiatamy w listopadzie bankowo dziewczyny!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Głupie pytanie - jak nie dojdzie do zagnieżdżenia zarodka to rozumiem, że 10dpo może być już tendencją spadkowa progesteronu. I gdyby np doszło do tego zagnieżdżenia 11-12dpo to progesteron wtedy odbije? Nawet jeśli już spadał? Czy raczej nie zacznie w ogóle spadać w takiej sytuacji?a ja bym nie badała proga 10dpo bo już może być spadkowy więc po co się martwić, tym bardziej, że @StaraStaraczka chyba badała w zeszłym cyklu i było git
Zaciekawiłaś mnie i sprawdziłam, kilka wykresów jakie znalazłam mówią, że prog już nie spada (a na pewno nie znacząco) jeśli doszło do zaplodnienia, Ale może to jakieś bardzo ogóle wykresy. Wklejam jeden z nichGłupie pytanie - jak nie dojdzie do zagnieżdżenia zarodka to rozumiem, że 10dpo może być już tendencją spadkowa progesteronu. I gdyby np doszło do tego zagnieżdżenia 11-12dpo to progesteron wtedy odbije? Nawet jeśli już spadał? Czy raczej nie zacznie w ogóle spadać w takiej sytuacji?
Ale z doświadczenia mogę też powiedzieć, że on się wspina na początku wysoko, a potem zjeżdża. U mnie na pierwszej pozytywnej becie był jakiś 37, a potem zjechał na okolice 20. Więc na moją logikę, po zaplodnieniu on musi się raczej trzymać i wspinać. Chociaż też są dziewczyny z pozytywami i niskim progiem i potem się suplementują. Ale może tu jeszcze dziewczyny wiedzą coś więcej i lepiejZaciekawiłaś mnie i sprawdziłam, kilka wykresów jakie znalazłam mówią, że prog już nie spada (a na pewno nie znacząco) jeśli doszło do zaplodnienia, Ale może to jakieś bardzo ogóle wykresy. Wklejam jeden z nich
ja tu na kreskach widziałam nawet w 8 dpo - pozytywna beta i próg 4, który tak odbił po 48h, że dziecko jest już na świecie bez żadnej suplementacji proga.Ale z doświadczenia mogę też powiedzieć, że on się wspina na początku wysoko, a potem zjeżdża. U mnie na pierwszej pozytywnej becie był jakiś 37, a potem zjechał na okolice 20. Więc na moją logikę, po zaplodnieniu on musi się raczej trzymać i wspinać. Chociaż też są dziewczyny z pozytywami i niskim progiem i potem się suplementują. Ale może tu jeszcze dziewczyny wiedzą coś więcej i lepiej
Dziewczyny piszecie o akrd 150
Coś mi świtało że go brałam w ciąży i spojrzałam w kartę ciąży brałam go z duphaston (jak dobrze pisze)
Bo płamiłam w ciąży koło 7tc .
Po co jest ten akard ?
W 2 ciąży bez leków bez plamien
Po jutrze mam wizyte u ginekologa I będzie patrzeć na wyniki bo moj ginekolog na nfz że trzeba stymulować cykle bo późno owulacja ale progesteron niski 7 dni po nie wł leku beta ruszyła ale okres przyszedł po 2 dniach i był bardziej obfity .
jeśli to plamienie implantacyjne to powinien test wyjść. Jeśli będzie plamienie trwało dłużej niż 3 to możliwe, że zaburzenia hormonalne i okresWitam. Sorki że tak wtargelam ale podglądam to forum już jakiś czas i potrzebuje porady. Może któraś z Pań miała podobną sytuację?! Krótko o mnie. Mam 35 lat i 13 letniego syna z poprzedniego zwiazku. Staramy się z partnerem o dziecko od 1,5 roku ale skorzystaliśmy z pomocy lekarza dopiero 2 mieś. temu. Zlecił milion badań dla mnie i partnera. Czekamy na ostatni wynik badań genetycznych i z tym 14 listopada idziemy na wizytę ale do rzeczy. Ostatnia miesiączkę miałam 25 września. Okres powinnam mniej więcej dostać 25 października ale 24 dostałam plamienia - śluz z żyłkami krwi, teraz w 3 dniu to jest różowe plamienie tylko przy podcieraniu. Dodam że nie mam żadnych polipów. Na początku myślałam że okres się rozkręca bo w przeszłości zdarzały się brązowe plamienia ale jest 3 dzień i bez zmian. Zero żywej krwi czy skrzepów. Proszę o radę co robić bo już powoli świruje. Robić test ciążowy? Traktować to jako miesiączkę, zapisać się wcześniej do ginekologa? Proszę o poradę