reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

sonka myślę że jeszcze miesiąc możesz spokojnie zaczekać i dopytać gina ja robiłam koło 8 tygodnia i będę robić dopiero w maju ....a masz kota w domu????
 
reklama
nikolaa - nie mam kota, ale jestem panikara i wyczytałam, że mozna zarazić się surowym mięsem przez skaleczenie, a w sobotę robiłam mielone i miałam małe oparzenie na palcu i oczywiście jak skojarzyłam te fakty, to już od wczoraj siedzę na necie i czytam, więc nakręcam się choć sama wiem, że prawdopodobieństwo nikłe, ale wizytę mam dopiero 23 kwietnia, więc zrobię, bo to będzie już 17 tydzień (nie do wiary) , to prawie 3 miesiące, zrobie tak przed sama wizytą, to przy okazji sprawdzę morfologię
 
sonka ja też panikara jestem:-D .... no i jeśli cię to uspokoi to pewnie że zrób lepiej wydać trochę kaski i być spokojnym....
 
nikolaa - ja już wiem po sobie, że jak nie zrobię badań, to już będę wyobrażać sobie gigantyczny atak pierwotniaka na własny organizm i wszelkie dziadostwa z tym związane, a tak - to się uspokoję, a jakby nie daj Bóg co było, to się od razu leczy, a w takiej ciąży, im wcześniej tym lepiej... itd., no ale mam nadzieję, że to tylko moja rozedrgana wyobraźnia :-)
 
Dzień dobry kobiety :)

Ja sie wogle nie czuje ostatnio.
mdli mnie, głowa mnie boli, zawroty głowy mam.
I mam lenia giganta.

Mam sine żyły po pobieraniukrwi.
popekały mi naczyńka na żyłach w koło miejsca ukłucia.
siniak z kresek na żylachwielkości 20 cm.
a mialo być tak pięknie
miało nie bolec i wogle
 
Kasiorzyca kurcze współczuję Ci strasznie,ja bardzo nie lubię pobierania krwi,i nawet nie patrzę w tamtym kierunku bo mi od razu słabo a tu teraz w ciągu miesiąca niebawem będzie trzeci raz:-(całe szczęście jak na razie Panią udawało się szybko ,bezboleśnie i bez ekscesów ale w poprzedniej ciąży jak mi pobrała to mało jej nie zeszłam na tym fotelu,grzebała mi tą igłą szukając żyły i jeszcze odpięła stazę dopiero po wyciągnięciu igły!No ja wtedy już w zaawansowanej ciąży,na głodnego więc już się czułam słabo a tu jeszcze...no byłam zielona i zaraz ciemno przed oczami,helikopter w głowie i trzeba było się położyć na leżankę.
 
Marteczka ja tez nie cierpię pobierania.
Co ciekawe miałam pobierane w piątek a dzisiaj mi się dopiero to zrobiło.
Zaraz po pobraniu miałam opuchniete ponad miejscem wkłucia.
a teraz to.

KaKa poza apapem nie bardzo wiem co.
Kawa parzona z lyzeczka soku z cytryny tez pomaga ale niezbyt smakuje.
No i cisza i sen :)

emotion_sickness
jak nie wytrzymasz to nie masz wyjscia.
ja jednak zawsze staram sie przetrzymać
no i jesc cos co max 2 godziny i jakoś daje rade

cały dzień leże dzisiaj.
Tak mnie ćmi dziwnie ta głowa.

Nie chce mi się żyć...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja na toxo miałam teraz badania i wyszły ok :-)

Co do apetytu to mnie totalnie odrzuciło od mięsa, nie jestem w stanie go przełknąć a zawsze bardzo lubiłam. Apetytu albo nie mam bo mnie mdli (ale nie wymiotuję) albo mam mega i wtedy pochłaniam wszystko co nie mięsne. U mnie hitem są kanapki z serkiem i pomidorem. Ogólnie mam ogromną fazę na pomidory. Na kanapkach, w sałatkach, zupa pomidorowa, ostatnio makaron z sosem pomidorowym. Tak samo przed ciążą pochłaniałam McDonaldy, frytki, chipsy a teraz omijam szerokim łukiem. Ostatnio mąż kupił te nowe Laysy to mało w łazience nie wylądowałam.

Za to za godzinkę jestem umówiona z przyjaciółką i jedziemy na ciacho i koktajl truskawkowy :-):-):-)
 
Do góry