reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Dziewczyny ja tez nie zdawał sobie sprawy ile jest poronień ,myslałm ze zdarza się to sporadycznie...
dla mnie to pierwsza ciąża, szczerze mówiąc zawsze mi się wydawało że jak już się w ciąże zajdzie to będzie ok, no chyba że w sporadycznych przypadkach, ciąża jest zagrożona itp to coś się może wydarzyć. Ale że dzieją się takie rzeczy to jest dla mnie niewyobrażalne
co do ilość poronień to ja w pierwszej ciąży żyłam w błogiej nieświadomości bo nie miałam netu... myślę że ma wpływ na ilość poronień to ze kobiety wcześnie się o ciąży teraz dowiadują ..(..) że nie ma w ciąży czegoś takiego jak bezpieczny termin.....
wzrasta świadomość społeczeństwa na ten temat, kiedyś to było tabu a teraz nawet faceci są w temacie, więc co się dziwić, media i google też zrobiły swoje
Dziewczyny puchną mi strasznie dłonie tak że aż obrączka z pierścionkiem się mocno wżynają w paluch. Czy to jest normalne?
nie wiem czy normalne, mi nigdy palce nie puchły, sprawdź może cukier we krwi?
U nas nocka średnia młody się budził kilka razy, o 3 w nocy dostal znowu gorączki:baffled:Właśnie się szykujemy do lekarza bo jakoś kiepsko to widzę.
Patrycja, mam nadzieję że z synkiem to nic bardzo poważnego.. daj znać co i jak..
Wracam właśnie z badania. Serducho wali, są dwie ręce, dwie nogi, kość nosa. Już widać, że człowiek. Pan dr sprawdził od razu przezierność i tu też wszystko super. Tak strasznie mi ulżyło.
kurcze, szczęściaro.. a masz zdjęcie maluszka? to wstaw na odpowiednim wątku.. pliz, pliz, pliz...:-)
No ale staram się być dobrej myśli że tym razem będzie wszystko dobrze. Musi być!!
i tej wersji się trzymajmy!
 
reklama
anć ty sie nie przejmuj ja sie tez musze zmobilizowac i jakos dojde do pewnych rzeczy;-):-) kiedys trzeba sie nauczyc co i jak :tak::-D a w supie poruszylas konkretny temat bo tak naprawde wszystko potoczylo sie nie tak jak by sie chcialo no i teraz jakos musze pewne rzeczy naprostowac zeby bylo dobrze dla kazdego:tak:czekam na odpowiedz nadal i mam nadzieje ze uda sie z ta grupa zalatwic jakos szybko w miare :-)
 
Anć super że pobadaniach wszystko gra:)ja na samą myśl o badaniu na przeziernosc jestem chora:/a mam za tydzien dokladnie:/
To jest moja pierwsza ciaza i powiem wam ze w mediach tyle mowia o "zarodkach" przy okazji aborcji ze jakoś do mnie nie docierało ze w 11 czy 12 tygodniu ten "zarodek" ma juz rączki,nóżki,główke. przecież to już jest mały ludzik a nie żaden zarodek.szkoda że tego nie mowia...no ale to tylko takie moje przemyślenie:D
nie wiem czy wy tez tak macie ale ja jestem chyba pozbawiona witamin bo śnia mi sie truskawki już ktorys raz, rano sie budze i jestem zawiedziona ze ich jeszcze nie ma:)
 
A ja chyba znikam na trochę. Za bardzo się przywiązuję i bardzo źle znoszę rozstania. Trudno będzie nie podczytywać ale chyba spokojniejsza będę.
 
Bylam dzis na wizycie i wszystko oik, francuski termin jest na 20 pazdziernika, czyli polski (i o taki bym prosila - nie wiem kogo, bo lista zajmowala sie Lorelain) jest na 13 pazdziernikia.

Jestem na nogach od 2.30 w nocy, bo adas wymiotowal i nici ze spania, teraz wychodze z pracy...

Mamba - odstaw sol, bo zatrzymuje wode w organizmie
 
Uff a ja muszę odpocząć. Cały dzień robiłam porządki w garderobie. Poprzebierałam wszystkie ciuchy Olusia, swoje i męża. Poukładałam je na nowo bo bałagan już był, że szok. No ale teraz jest elegancko :-)

My póki co o ciąży powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, a ze znajomych to wiedzą męża koledzy z pracy (od razu się pochwalił). U mnie wiedzą tylko 2 moje bliskie przyjaciółki, reszcie powiem po 12 tyg. Teraz za bardzo panikuję i nie wyobrażam sobie odkręcania tego potem... brr

Co do mięsa to jadam, ale na początku ciąży tak mnie odrzuciło, że nawet patrzeć nie mogłam. Tak samo było z wędlinami. Teraz mi przechodzi. Nie wymiotowałam ani razu, ale mdliło mnie między 6 a 8 tyg.
 
Ja spotkałam dziś koleżankę z którą pracowałam i pyta mnie ,kiedy wracam do pracy -a ja na to ,że po cichym macierzyńskim-totalnie ją zamurowało bo jesteśmy równolatkami:-),pyta się mojej starszej ,mama teraz żartuje ,a moje dziecię jej na to ,nie nie mama żartuje ,bobasa sobie zmajstrowali na stare lata....
 
kurcze, szczęściaro.. a masz zdjęcie maluszka? to wstaw na odpowiednim wątku..

jest zdjęcie :tak:

Uff a ja muszę odpocząć. Cały dzień robiłam porządki w garderobie. Poprzebierałam wszystkie ciuchy Olusia, swoje i męża. Poukładałam je na nowo bo bałagan już był, że szok. No ale teraz jest elegancko :-)

skąd masz tyle energii? ja od 5 dni "nie mam ochoty" zdjąć prania z suszarki :-D

Ja spotkałam dziś koleżankę z którą pracowałam i pyta mnie ,kiedy wracam do pracy -a ja na to ,że po cichym macierzyńskim-totalnie ją zamurowało bo jesteśmy równolatkami:-),pyta się mojej starszej ,mama teraz żartuje ,a moje dziecię jej na to ,nie nie mama żartuje ,bobasa sobie zmajstrowali na stare lata....

to Cię Córa podsumowała :-D dla mnie w jej wieku pewnie osobą starą był ktoś koło 20 :tak:

moja mama mnie rodząc miała 38 lat (mój brat jest 15 lat starszy ode mnie). moja mama dziś jest w tak komfortowej sytuacji, że: jak ma coś zrobić to przecież nie zrobi no, bo jest babcią, ma swoje lata, ma prawo nie mieć siły itp. a jak ktoś jej mówi, że w jej wieku nie wypada, to się kłóci, że przecież jej córka ma dopiero 21 lat :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Jestem i ja na chwile
Chciałam wam tylko napisać że młody dzisiaj jak nowo narodzony jak by chory nie byl.
Byliśmy u naszej pani doktor a ta jak zobaczyla jaką dawkę antybiotyku młody dotał od laryngolog to się za glowe złapała:szok:
Okazało się że tamta zapisała dziecku 4 letniemu dawkę antybiotyku jak dla dorosłego czlowieka:szok: i z tego te wymioty, ból pleców i brzucha.
Normalnie cieszyć się że tylko tak się to skończyło ( chyba matczyna intuicja i podpowiedziala żeby rano mu nie dawać leków)
Weź teraz człowieku bądź mądry i ufaj lekarzom:wściekła/y:
Mikołaj zadowolony bawi się i w dobrym humorku a ja się biorę za pieczenie rogalików drożdzowych na poprawę humorku dla siebie :-)
 
Do góry