reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Ja jem wszystko na co mam ochotę, (..)Nawet wczoraj napiłam się łyk piwa od męża bo kupiła cholera moje ulubione i sobie popijała zadowolona wieczorem:sorry2:

ja również wczoraj pozwoliłam sobie na szklaneczkę piwa, mój małż bezczelnie popija a doktorek mówi że wszystko jestdla ludzi tylko z umiarem.

mnie do papierosów tak skutecznie odrzuciło w pierwszej ciąży że do tej pory na sam zapach czuje mdłości i to nie tylko teraz podczas ciąży po prostu cały czas
ja również nawet bez ciąży nie cierpię papierosów, nigdy nie paliłam chociaż w liceum próbowałam popalać ale nie widziałam w tym nic fajnego, i to ciało śmierdzące papierochami.. fuj. Co dziwne moi rodzice palą, a ojciec jak parowóz

Teraz jak jestem w ciazy i widze ze ktos na ulicy pali wstrzymuje oddech jak przechodze przy tym kims, bo tak mi smierdzi.
ja to kiedy przechodzę obok takiej osoby mówię głośno: ale smród! Zażenowanie palacza - bezcenne


a przez was robię właśnie ciasto na pizzę, takiego mi smaka narobiłyście. Tylko krucze pepsi brak...
 
reklama
niteka ja mam endokrylologa w polsce [nowy sacz] chodze na wizyty jak tylko jestem w pl, a inaczej to telefonicznie  :)

Ja nie pale od pazdziernika :)
Jak jezdzilam w tamtym roku do polski maj/ czerwiec/ wrzesien to wiedzialam ze jakos nie mam ochoty na palenie w polsce, nie dobrze mi bylo.
Jadac w pazdzierniku na 2 tygodnie, juz na lotnisku na sama mysl o papierosie zaczelo mnie naciagac, i tak nie plilam 2 tyg - zadnych problemow nie widzialam w tym - jak wrocilam do irlandii to odrazu mi sie zachcialo i byla masakra pierwsze dni, ale wiedzialam ze jak zapale jednego to zaczne palic znowu - a to nie bylo w planie. [dodam ze palilam ok 9 lat]
 
Hej dziewczyny:-) Ja własnie wróciłam od gina i serduszko bije, jestem bardzo szczęśliwa. Termin mam na 26 października, kolejna wizyta 5 kwietnia.
 
EWI44 - witaj na forum:-)

Tak w ogole to nie tylko w sprawach jedzeniowych google.pl jest wrogiem nas Ciezarowek, ale tez googlowac roznych objawow nie polecam, wszystkie objawy po kolei to "strata ciazy", "tak sie zaczyna poronienie", "obumarla ciaza"... No naprawde zwariowac mozna

i tu masz świętą rację, jak mi się zaczęły plamienia to pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po powrocie z IP to przewertowałam internet, jak pojechałam do swojej ginekolog na wizytę cała przerażona i załamana i jej zaczęłam opowiadać to skwitowała to tak: "jak Pani chce chodzić do mnie to internet proszę odstawić na bok bo tylko wypowiedzi niewiadomego pochodzenia stresują ciężarne, lepiej wziąć do ręki Pani Domu lub Claudię a jak chce Pani popatrzeć w monitorek to Misia Uszatka albo Bolka i Lolka włączyć, na pewno efekt będzie lepszy" - mniej więcej tak to brzmiało i uważam że to była najlepsza rada jaką mogłam wtedy usłyszeć:-D


zeberka89 - super wieści:-D
 
Ja nie rozumiem podejścia ludzi, ale jak sobie przypomnę reakcję mojej babci na wieść że ciotka będzie miała bliźniaki to zareagowała podobnie. Pamiętam że moja mama strasznie ją skarciła za takie zachowanie:tak:

jakbym słyszła matkę i siostrę mojego faceta : " jak ty sobie dasz rade? jak ty utrzymasz dziecko" non stop to samo w kółko ;/ nie ma co cieszę sie niesamowicie dzieki nim.:dry::dry::dry:

EWI44 - witaj na forum:-)



i tu masz świętą rację, jak mi się zaczęły plamienia to pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po powrocie z IP to przewertowałam internet, jak pojechałam do swojej ginekolog na wizytę cała przerażona i załamana i jej zaczęłam opowiadać to skwitowała to tak: "jak Pani chce chodzić do mnie to internet proszę odstawić na bok bo tylko wypowiedzi niewiadomego pochodzenia stresują ciężarne, lepiej wziąć do ręki Pani Domu lub Claudię a jak chce Pani popatrzeć w monitorek to Misia Uszatka albo Bolka i Lolka włączyć, na pewno efekt będzie lepszy" - mniej więcej tak to brzmiało i uważam że to była najlepsza rada jaką mogłam wtedy usłyszeć:-D


zeberka89 - super wieści:-D

hahaha racja zgadzam sie z twoja doktorką. słyszałam podobną wypowiedz od mojego rodzinnego bo poszłam. myslalam ze mam zapalenie płuc ;/ okazało sie ze to mocne przeziebienie xD
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja próbuje jakoś wbić się w temat.0
tak jakos wpadł mi w oko temat zagrożeń w ciąży.
Mi od początku lekarze nie dawali szans na utrzymanie. nie chcieli ustalać wieku itp. mówili że raczej nic z tego nie będzie.
Miesiączkę miałam 4 stycznia, potem 18 krwawienie (ktore było miesiączką jednak). 18 lutego poszłam na cytologię. Dopiero kiedy gin zapytał kiedy była ostatnia miesiączka uświadomiłam sobie że 4 nie dostałam. od razu dostałam skierowanie na usg. a na nim diagnoza pęcherzyk mocno spłaszczony, ciąża zagrożona. męczyłam się wtedy z bólami brzucha i gin mówił że to macica do poronienia się szykuje. skierowanie do szpitala a tam leżenie, po dwóch dniach pierwsza beta i usg na którym widać krwiak i pęcherzyk bez tętna (wtedy dopiero się pokazął). ze względu na krwiak nie oznaczali wieku ciąży bo po co,(wg mnei był to 6 tydzień) przecież raczej poronię, ale jak po ponownym badaniu beta rosła to wypuścili mnie do domu. dzisiaj w 8 tygodniu miałam trzecie już usg na którym krwiaka brak, a maleństwo pięknie rośnie i ma się dobrze.
poprzednie ciąże po kilka razy leżałam w szpitalu i liczę że tym razem obędzie się bez. największy strach będzie kiedy przekroczę termin porodu.
co do jedzenia jak to się mówi wszystko jest dla ludzi, ważne żeby ludzie mądrze z tego korzystali.:tak:.
ja mam chętkę na sporo rzeczy, ale w lipcu zeszłego roku miałam wycinany woreczek żółciowy, do tego od dwóch lat byłam na diecie niskotłuszczowej że teraz w każdym produkcie wyczuję nadmierną ilość tłuszczu i nawet jak mam ochotę na coś "tłustego" to nie mogę tego połknąć tylko wypluwam bo mnie podbija.
Nikamo Oby Ciebie choroba ominęła.
Petaluda :-D. rzeczywiście wrażliwośc nadwrażliwa.
Zeberka Gratuluję. mamy ten sam termin.

a jak u was dziewczyny było z tyciem w pierwszych tygodniach? czy waga raczej stoi? Ja w pierwszych ciążach na starcie miałam po kilka kg na plusie, tym razem waga spada.
 
reklama
Hej Ewi,

Ja sie staralam o dzidzie z waga 91kg, potem przez kilka tygodni waga spadla mi do 84kg, a teraz w zaleznosci od tego ile i co zjem na kolacje utrzymuje sie w granicach 85-86kg
Uwazam na to co jem, ale nie panikuje i nie placze jak zjem cos tlustego i niezdrowego, w restauracjach czy jak cos zamawiamy do domu to wybieram "zdrowsza" opcje, slodyczy nie jem prawie wcale
 
Do góry