reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

reklama
emotion_sickness, starszaka zrobiliśmy w trzecim cyklu (kochaliśmy się kiedy mieliśmy ochotę, bez patrzenia który dzień cyklu), teraz zaszłam w ciążę w drugim cyklu (tu już bardziej pilnowałam żeby było w okolicach owulacji). Ja na niedoczynność tarczycy leczę się już z 11 lat i z tego co pamiętam to szybko ją wyrównałam. Teraz trochę mi ciężej utrzymać tsh na dobrym poziomie i potrzebuję więcej hormonów (przy Szymku nie byłam taka wymagająca ;) ). Oczywiście jestem cały czas pod kontrolą endokrynologa.
Jeju netika to musze powiedziec ze Wam calkiem sprawnie poszlo ;-) 
Ja tez staralam sie 'nie zwariowac', ale mimo to zawsze pamietalam kiedy ta owulacja jest [czasem sprawdzalam paseczkami czy jest] i bardziej pilnowalam tych. Ile razy sie pozniej rozczarowywalam jak @ przychodzil :no:
Tarczyce leczylam jak mialam chyba 9 lat, prywatnie u lekarza, dopiero jak mialam 12/13lat- mama zaprowadzila mnie panstwowo do lekarza i tam sie chwycili za glowe jak takie male dziecko przed okresem dojrzewania mozna leczyc [niewiem juz ktore mialo racje]. Pozniej mi sie o tym zapomnialo wszystko, dopoki kolezanka mi nie poradzila w 2009 ze moze bym sobie tarczyce sprawdzila - i wtedy przypomnialam sobie ze faktycznie juz bylam 'na to' leczona i poszlam do lekarki i zaczelam sie leczyc [2,5 roku juz].
podobno do zajscia w ciaze tsh powinno byc ok 1, a dla 'hashimotek' musi byc wyzerowane. Moje bylo kilka razy wieksze, a teraz juz w ciazy jak jestem ostatnio zeszlo do poprawnego poziomu "1,02" :-) Mam badac co miesiac, robilam tydz temu teraz czekam na wyniki.

Jak twoje antyciala?
 
emotion_sickness, jak zaszłam w ciążę i sprawdzałam tsh to miałam ponad normę - 4,9, po zwiększeniu dawki spadło tylko do 4,09, teraz zażywam euthyrox 150 a dwa razy w tygodniu 175:baffled: - ciekawe ile przy tej dawce spadnie mi tsh... Ostatnie badania przed ciążą robiłam we wrześniu i tsh miałam na poziomie właśnie 1. Kiedy pierwszy raz oznaczałam miano przeciwciał to było 400, przy Szymku 300 a teraz koło 200. Nie wiem czemu spada. Mam bardzo zniszczoną tarczyce - jeden płat w całości, drugi w dużej części. U mnie niedoczynność wyszła zupełnie przez przypadek,bo nie miałam żadnych objawów ze strony tarczycy.
 
reklama
Do góry