reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

reklama
emotion_sickness, starszaka zrobiliśmy w trzecim cyklu (kochaliśmy się kiedy mieliśmy ochotę, bez patrzenia który dzień cyklu), teraz zaszłam w ciążę w drugim cyklu (tu już bardziej pilnowałam żeby było w okolicach owulacji). Ja na niedoczynność tarczycy leczę się już z 11 lat i z tego co pamiętam to szybko ją wyrównałam. Teraz trochę mi ciężej utrzymać tsh na dobrym poziomie i potrzebuję więcej hormonów (przy Szymku nie byłam taka wymagająca ;) ). Oczywiście jestem cały czas pod kontrolą endokrynologa.
Jeju netika to musze powiedziec ze Wam calkiem sprawnie poszlo ;-) 
Ja tez staralam sie 'nie zwariowac', ale mimo to zawsze pamietalam kiedy ta owulacja jest [czasem sprawdzalam paseczkami czy jest] i bardziej pilnowalam tych. Ile razy sie pozniej rozczarowywalam jak @ przychodzil :no:
Tarczyce leczylam jak mialam chyba 9 lat, prywatnie u lekarza, dopiero jak mialam 12/13lat- mama zaprowadzila mnie panstwowo do lekarza i tam sie chwycili za glowe jak takie male dziecko przed okresem dojrzewania mozna leczyc [niewiem juz ktore mialo racje]. Pozniej mi sie o tym zapomnialo wszystko, dopoki kolezanka mi nie poradzila w 2009 ze moze bym sobie tarczyce sprawdzila - i wtedy przypomnialam sobie ze faktycznie juz bylam 'na to' leczona i poszlam do lekarki i zaczelam sie leczyc [2,5 roku juz].
podobno do zajscia w ciaze tsh powinno byc ok 1, a dla 'hashimotek' musi byc wyzerowane. Moje bylo kilka razy wieksze, a teraz juz w ciazy jak jestem ostatnio zeszlo do poprawnego poziomu "1,02" :-) Mam badac co miesiac, robilam tydz temu teraz czekam na wyniki.

Jak twoje antyciala?
 
emotion_sickness, jak zaszłam w ciążę i sprawdzałam tsh to miałam ponad normę - 4,9, po zwiększeniu dawki spadło tylko do 4,09, teraz zażywam euthyrox 150 a dwa razy w tygodniu 175:baffled: - ciekawe ile przy tej dawce spadnie mi tsh... Ostatnie badania przed ciążą robiłam we wrześniu i tsh miałam na poziomie właśnie 1. Kiedy pierwszy raz oznaczałam miano przeciwciał to było 400, przy Szymku 300 a teraz koło 200. Nie wiem czemu spada. Mam bardzo zniszczoną tarczyce - jeden płat w całości, drugi w dużej części. U mnie niedoczynność wyszła zupełnie przez przypadek,bo nie miałam żadnych objawów ze strony tarczycy.
 
reklama
Do góry