reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

SuperAguri.. tak mi przykro że się wymęczyłaś.. buuu.

Chłopcy w przedszkolu ( w końcu) a mama z bolącym gardłem leży przed komputerem i herbatą w oczekiwaniu na dostawę żywności :-)

OOOoooooooo przyjechała dostawa żarełka :-D zaraz będę z Wami ponownie.
trzymam &&&&& za wizytę, a ty kochana to się potrafisz urządzić: ja tez chcę leżeć i czekać na jedzonko. a tak muszę w kuchni robić

Szymon budził się w nocy z mokrym kaszlem no i jutro trzeba go już zabrać do lekarza. Bardzo bym chciała, żeby obyło się bez antybiotyku, no ale zobaczymy... Jeszcze mnie wku...a, bo nos zawalony ale się cholera jedna nie wysmarka! Byłoby o połowę mniej tych chorób jakby porządnie dmuchał nos. Prośbą, groźbą, sposobem... nic nie idzie.

a z tym noskiem próbowałaś fridą wyciągać? Zanim mój się nauczył to przy katarze sprawdzało się dobrze. Jak mu wyciągałam to mówiłam żeby mi pomagał i dmuchał i tak się nauczył.

Ale dzisiaj pospałam normalnie do 9.30 :szok: Teściowa wczoraj wziela młodego do siebie na noc i dzisiaj zaprowadzila i odbierze z przedszkola a ja mam dzień dziecka

Stukam sie kawką :tak:

na poprawę samopoczucia ja tez stukam się kafką, ciacho już zjedzone, jak wygląda w środku wstawiłam zdjęcie w wątku przepisy, zapraszam.
 
reklama
Witam sie po weekendowo!

Ale w szoku jestem bo myślałam ze bede mała z 10 str do przeczytania a tutaj kilka zaledwie;-)

Nam sie jakoś udało z synkiem bo nie byl zbyt wymagajacym maluchem, przebrany, nakarmiony (najadal sie w 10 min) i szedl zaraz spać.Wiec poradzilismy sobie sami.Za to kolezanka tez miala bardzo długie karmienia ze dla zabicia czasu czytala sobie książki.Do teraz mowi ze szkoda jej teraz ja młody juz nie pije z piersi bo juz na książki nie ma czasu:happy2:

Super Aguri to Cie niezle przeciągneli po szpitalu a w koncu i tak w domu musisz sie kurować.Mam nadzieje ze w koncu inhalacje i antybiotyk pomoga.A moze jak tak długo go bierzesz i nie pomaga to Ci po prostu nie słuzy i inny powinnas brac inny.

&&&&&&&&& za dzisiaj wizytujace.
Ja wizytke mam w piątek i juz mam nerwy bo bede miała to badanie genetyczne:nerd:
 
mi po porodzie pomagała mama i bez niej byłoby ciężko ... zaraz po porodzie jak jeszcze nie mogłam sie schylać to pomagała mi sprzątać, gotowała, prasowała. Ja spokojnie mogłam sie skupić na karmieniu które zajmowało mi 70 % czasu z całej doby.
mialam tak samo z czasem karmienia:) ale mi to nie przeszkadzalo, szybko sie przyzwyczailam do podsypiania karmiac, hehe
a gosci w domu nei chialam, wolalam sie umowic na spacerze, wtedy nie robilam kaw, nie sprzatalam na pokaz... bylam mama, a nie perfekcyjna pania domu;-p
Z drugiej strony moja maluchy jednak sie ue*regulowaly w ciagu dnia dosc fajnie, gdzies po 2 miesiacach mialy swoj tryb dnia (Adas calkiem odmienny od mojego, hehe), ale przynajmniej wiedzialam jak sie zorganizowac. Z pierwszym chyba najtrudniej, bo za bardzo chcemy sie dostosowac pod maluszka, przy drugim trzeba juz uwzglednic pierwsze, wiec tego malego ssaka troche dopasowujemy do istniejacego juz planu. Przynajmniej u nas tak bylo. I do tego wszystkiego dopasowac sie musial maz, hehe
 
W temacie gości to tez cieszylam się ze jestesmy w irl i nie musze zmuszac sie do przyjmowania gości, parzenia kawki, cieszyłam sie ze mozemy te poczatkowe chwile spedzic w swoim 3-osobowym gronie:-)
 
widać teraz dokładnie jak każdy ma inne potrzeby ... ja tez jestem z tych towarzyskich ... kawki parzyć nie musiałam bo u mnie samoobsługa :-)

Ja przy Matim tez miałam taktykę czytania książek podczas karmienia, zwłaszcza w nocy bo inaczej to bym zasnęła a nie mogłam bo on był wczesniakiem i cały czas trzeba było go pobudzać do jedzenia bo on 5 minut pomemlał i juz by spał a za 20 minut by mu sie przypomniało że on przeciez chyba cos jadł.


teraz sie modle żeby kurczaki tak jak Mati nie miały żadnych kolek, ulewań, problemów z kupami itd .... wtedy może jakoś przeżyję ten pierwszy rok :-D
 
reklama
Do góry