reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Kopytka: ugotować ziemniaki ,przegnieść praską ,dodać do tego 1 jajko,wymieszać .

Podzielić w misce na 4 części, w miejsce jednej wyjętej części -ćwiartki wsypać mąkę [skrobię ] ziemniaczaną.

Zagnieść razem,uformować wałek i kroić na romby

Uwaga ziemniaki przegniatamy zaraz po odcedzeniu ,i resztę też robimy od razu ,bo z zimnych kiepsko się formuje kluski.

Ciasto zdatne na knedle ,kartacze z mięsem.

PS,gdy do przegniecionej masy ziemniaczanej dodamy trochę białego sera wyjdą leniwce z serem.-wykrawam szklanką w pólksiężyce
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jejku jak mnie dziś wymioty męczą. Koszmar po prostu.


Witam nowe ciężarówki..

a ja dzisiaj na obiadek miałam coś super smacznego co u mnie wszyscy uwielbiają: kopytka z masełkiem a ja sobie jeszcze twarożkiem posypuję.. mniam....gdyby nie ograniczona pojemność żołądka jeszcze bym wciągnęła.. a jutro przysmażane.. większy mniam..

Już wiem na co mam ochotę. Właśnie mnie oświeciło;-)
Dziewczyny moderatorki.. wpiszcie Aniołka Portii na listę..:-(

Jak Lorelain się pojawi to trzeba ją ścignać.


Mamba to nie jesteś sama. Ja jak przeczytałam opisy porodów to się przeraziłam :szok: Więc staram się o tym nie myśleć.
Wiecie co znowu zaczęłam się martwić o Maluszka :-( Jeszcze tydzień do wizyty, chyba zwariuję do tego czasu. Staram się nie czytać już nic na necie i się nie potrzebnie nie nakręcać, ale ta wiadomość od portii jakoś mnie przybiła...

Laseczki nie stresujcie się za w czasu.
Poród boli, nie ma się co oszukiwać. Ale gdyby to był taki koszmar i rzeź, to kobiety nie decydowałyby sie na 2,3,4 i 6 dziecko.
Natura jest mądra i trzeba jej zaufać.
Jak was stresują opisy porodów to nie czytajcie na razie. A przed rozwiązaniem poczytajcie sobie wątek na tym forum "poród na wesoło" można na prawdę się bardzo pozytywnie nastawić.
 
a ja biegnę meczyk obejrzeć,

nie nie jestem zagorzałą fanką piłki nożnej, ale czasem lubię popatrzeć jak chłopaki za piłką ganiają:-)
 
A ja w przeciwieństwie do większości z was jakoś nie martwię się o to, że z moim Groszkiem jest coś nie tak (czy w takim razie ze mną wszystko ok? :rofl2:). Ja wiem, że jest dobrze. Musi być. Tyle mam objawów, że kurcze będzie zdrowy jak koń!

Bardziej mnie martwi to jak sama się czuję, tzn mdłości, wymioty, takie uczucie słabości(mam to bardzo często). I przeraża mnie myśl że np zemdleję gdzieś w środku miasta i nikt mi nie pomoże, albo że mnie okradną. Boję się ruszać sama z domu bo zawsze coś jest nie tak, a to wymioty a to wracam prawie na granicy omdlenia.
 
Sandy.. dokładnie identycznie robię kopytka jak opisałaś.. :-) i również dodaje czasami twaróg w ciasto..
jest to najszybsze jedzenie pod słońcem, syte i smaczne.. można jeść z różnymi sosami również, w stronach mojego małża dają do tego potrawkę mięsna i surówkę.. no w końcu to ziemniaki..
 
hej

melduje ze zyje, mam sie w miare ok poza tym ze potwornie wymiotuje, najgorzej jak mnie w pracy zlapie, bo to takie krepujace ze ktos wejdzie, uslyszy :-(


sorki ze nic nie pisze ale mam ciezkie dni, jakas chodze zmeczona, ciagle leze jak wroce, nawet nie wlaczam kompa.

troche przelecialam co u Was ale nie dam rady kazdemu odpisac

widze ze temat porodow. Super opisuy, az sie lza w oku kreci
ja mialam cc, Kuba od poczatku do konca byl ulozony posladkowo wiec nie bylo wyboru.

Co do znieczulenia czy porodu cc to uwazam ze to indywidualna sprawa, kazdy ma inna granice bolu i nie mozna pisac tak ogolnie ze to dobre czy zle. Zalezy dla kogo. I nie przyszlo by mi do glowy pisac ze cc na zadanie to zlo, to indywidualna decyzja. To nic przyjemnego. Bardzo boli i ciezxko wstac, napewno gorzej niz po sn, tylko ze szybko.
W sumie nie wiem jak bym teraz chciala zeby to bylo, mialam wskazanie do cc wiec sie nie zastanawialam nigdy nad tym.
Co do cc to poza bolem przez pare dni i brzuchem balonem przez jakies pol roku to ogolnie bylo ok, szew mam prawie niewidoczny, powiklan nie mialam wiec nie narzekam.
Teraz moge tez miec cc bo mam spora wade wzroku :-(

a dla mnie bol u dentysty to masakra, mam dreszcze jak slysze ze urzadzenia, brrr nie cierpie dentysty

dziewczyny ja tez juz bralam antybiotyk, mialam zinat na bakterie w kanale szyjki, gin mi powiedzial ze sie to przepisuje bo to mnie grozne niz bakteria ktora mogla mi zabic plod. Takze spokojnie, bedzie ok

Lorelain dzieki, fajnie ten fotelik wyglada, podoba mi sie. Tylko ja nie wiem co robic, widze ze ma ocene 3 a ja jakos mam w glowie zeby kupic taki z wyzsza ocena bezpieczenstwa. Wiem ze moze swiruje ale jak ogladam te testy zderzeniowe to mam dreszcze. I dalej w punkcie wyjscia jestem

rany Porti strasznie mi przykro :-(. Trzymaj sie kochana

ja tez ciagle mysle czy jest ok, poprzednio mialam ciagle usg bo krwawilam od poczatku. Teraz jak jest ok to gin nie robi mi usg wcale (platne dodatkowo wiec nie naciaga bez potrzeby). Niby mysle ze wg niego wszysko ok i nie potrzeba ale jakos jak nie widze to sie boje czy jest dobrze. Niby widzialam bicie serca ale jakos nie moge przestac myslec czy sa nozki, rączki, czy rosnie.
Wiem ze wariuje bo przeciez wszedzie pisza ze jak jest ok to pierwsze usg to 11-14 tydzien ale jakos mnie to wszystko martwi.

zadzwonilam do mojej przychodni zeby jak Lorelain isc na 2 fronty. To sie dowiedzialam ze jutro sa zapiasy na kwieciec dla nowych pacjentek :szok:

i chyba tyle ode mnie

mlody sam nie zasnie a R nie ma bo ma dzis sluzbe 24h wiec musze isc sie z Kuba polozyc bo rano nie wstanie.
Dodam ze on jest nocny marek, jak sie z nim nie polozymy o rozsadnej godzinie to moze siedziec az padnie ze zmeczenia. Ja sie dzis zasiedzialam bo czytalam co u Was ale teraz musze juz isc

dobrej nocki i do milego kochane
 
ja jestem ... mąż ogląda mecz więc mnie wkurza bo ciągle na głos coś komentuje :confused2:

mnie męczy straszna zgaga a pół dnia mdłości ... wymiotowałam dzisiaj tylko jakieś 3 razy .... poważnie chyba pójdą w ruch czopki bo już ledwo łażę ... jestem tak słaba że nie mogłam ustać w sklepie bo myślałam że zemdleje.

Wózek upatrzyłam ślicznusi! ... super nowoczesny, fajny designe, włazi mi do windy co jest najważniejsze i waga tylko 11,8 kg. Zakochana w wózku jestem. Dopiero oglądając go na necie patrze że on chyba podnóżek nie ma co byłoby jego jedynym minusem, ale kurcze czemu w sklepie tego nie widziałam. Musze jutro do sklepu zadzwonic i sie spytac, ale inne wózki mają dużo więcej wad. Jedynie innym wózkiem lepszym od tego jest bugaboo który kosztuje ok 6000 zł. Ten wychodzi ok 4000 zł z fotelikami, ale mezna negocjowac i facet powiedział że cos by nam spuścił.

Jeśli chodzi o porie to ja specjalnie jeszcze z listy nie ściagnęlam, może jeszcze to nie na 100 % pewne, może jeszcze bedzie sie konsultowac. Jesli przez kilka dni sie nie odezwie to wtedy przełoże do aniołków oki?
 
Mina,Sandy - to w takim razei czym się różnią kopytka od klusek śląskich? ... kluski ślaskie robi się z ziemniaczanej, myslalam że do kopytek daje sie inną mąkę :-p
 
reklama
Do góry