reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Misza wiosenna z koperkiem to była?? bo Igor taka wczoraj jadł i buziak otwierał bardzo cały duzy słoik zjadł tej zupy:) wazy ok 9400 :) ale jeszcze nie siedzi stabilnie sam zębów nadal u nas brak:) z pozycja raczkowania identycznie jak u was pupa sie podnosi ale ręce klapa :)

Adrian jakos wczesnie wszystko robił Igor cos ze wszystkim do tyłu:) ale jeszcze ma chyba czas :) znajoma dzis mówiła że jej 8,5 mc dziecie juz chodzi koło mebli raczkuje itd... no super :) ale każde inaczej sie rozwijaja chciała bym by już wszystko umiał ale to nie odemnie zalezne :) na razie jeszcze nie odbiega od rówiesników to sie nie martwie
 
reklama
Cisza strachowa tu u nas :szok:
Żeście się zatraciły w tym staraniu o nowe dzieciaki czy na spacerkach już od rana? Albo jeszcze z weekendów majowych nie powracałyście...:-p
Ehh...pogoda w końcu poprawiona, ale my to dopiero po południu uderzamy do parku bo mały na słońce reaguje krzykiem i kopaniem w wózek:baffled: a mi się nie chce z nim walczyć.
Ulala tak to była TA zupka, smakowa bardzo :-) Pewnie, że Igorek ma jeszcze na wszystko czas. U mojej siostry co ja poznałaś dopiero po 8 miesiącu mały pewnie siedział i lekarz powiedział, że to także w normie.
Pozdrawiam.
 
no cisza cisza :) ciekawe gdzie pouciekały te dziewczyny, które intensywnie udzielały się na forum w czasie ciąży? czytałam Was od samego początku, więc wiem jak tłoczno od postów tu było ;-)
Misza, ja nie zamierzam zostawić Was :) da radę udzielać się na kilku forach na raz :tak: pewnie będzie gorzej z aktywnością jak dzieć numer dwa przyjdzie na świat ale też raz na jakiś czas będę zaglądać.

ale piękna pogoda u nas, aż chce się żyć.
macie może jakieś pomysły na nowe tematy, jak rozruszać trochę to nasze forum?
 
misza zagladnełam wczoraj do sylwi na fb i na zdjeciu co mama trzyma frania i Ignasia to oni strasznie są podobni do siebie :) a cały czas wydawało mi się że on podobny do twojego męża :) a może do ciebie jak byłas mała ??
 
vinga ale ja o Was myślałam, gdzie sie podziewacie...też czytam to forum od dawna i myślę, że te dziewczyny co pisały tak dużo zżyły się bardziej i pewnie stworzyły swoje forum zamknięte. Wiadomo są też takie, którym czas i sytuacja nie pozwala już na pisanie i podczytują. Cieszę się, że nowe suwaczki potencjalne nie sprawią że Ty czy kasikd nie będziecie się odzywać:-)
ulala tak ci sie wydaje, że chłopaki podobne...bo wagowo i wzrostem podobni mimo różnicy 3 miesięcy. Mi się wydaje, że mój do męża mojego a Sylwii do jej męża podobny, choć pewnie wspólne geny gdzieś tam mają...choć ja z siostrą też zbytnio do siebie nie podobne :-p A jak u Ciebie? Igor wygląda tak samo jak kiedyś mały Adrian czy jednak będą skrajnie różni??
 
Cześć! Nie pisałam bo pomimo kiepskiej pogody korzystaliśmy z obecności taty i fajnie nam minął wekend majowy.
Odebrałam wyniki badan krwi, wszystkie w porządku. Paweł nie jest uczulony na ziemniaki, kurczaka, jajka, mleko, wołowinę. I crp też w normie.
I całe szczęście bo bebilon pepti jest ochydny. A na nim zaczęłam robić maluchowi kaszkę. I oczywiście przestal ją jeść.
Zajada się chrupkami kukurydzianymi brudząc siebie i wózek. Ale brudne dziecko to szczęśliwe dziecko. Trudno.
Pełza do tyłu i obraca się, schodzi z leżaczka.Stabilnie nie siedzi.
Niestety nadal je w nocy. Wiele bym dała za jego przespane noce.
 
Rzeczywiście aktywność tu trochę marna ostatnio...
Ja staram się podczytywać, ale zwykle mi już brakuje czasu na to, żeby odpisać. Nie pamiętam która forumowiczka i czy na tym wątku pisała o jarzynach i owocach z lidla. Nie wiem jak w innych miastach, ale u nas są beznadziejne...ziemniaków się jeść nie da-takie suche
(mino dodania masła), a jabłka(choć tu nie jestem pewna czy były eko) na 99% uczuliły mi małego. Wczoraj przed południem mu starłam i szczerze mówiąc po 3 łyżeczce wyrzuciłam(spróbowałam i miały na końcu dziwny, metaliczny posmak). Popołudniu wysypało małego troszkę na buzi, a dzisiaj leciałam do lekarza, bo brzusio i plecki wysypane. Nie jadałam nic takiego co mogłoby uczulić. Lekarka stwierdziła, że to plamki uczuleniowe0podaje calcium. Mam nadzieję, że szybko przejdzie.
Właśnie! Mam do Was pytanie. Co myślicie o wycieczce z maluchem na wody termalne?
 
Ostatnia edycja:
Misza własnie oglądnełam filmik jak Adrian miał 7 mc i jestem w szoku Igor jest do tyłu strasznie albo adrian był do przodu leżąc w łożeczku potrafił usiąść sam poczym chwycił sie szczebelków uklęknoł chwycił sie wyżej łóżeczka i stanoł siedział stabilnie i jeszcze kombinował stał wątpie by Igor za mc tak sie zachowywał ale jakbym Ci pokazała filmik to sa identyczni :) w chodziku zasówał pieknie z tym że tym razem nie planuje chodzika .
 
cisza, cisza dziewczyny..ja was czasami podczytuje nocami, bo w dzień nie mam szans-młody ma taki okres, że ciągle muszę z nim być..rano wstajemy, śniadanko i na dwór, w między czasie ja wstawiam pranie, prasuję i robie obiad, a później jakoś tak leci do wieczora i już jest noc...na wszystko brak czasu..
 
reklama
Myślę że taki okres teraz że mamy z dzieciaczkami większość czasu na dworze spędzają, moja w domu jest czasem nie do wytrzymania. Czasem nawet nie tracę czasu na logowanie tylko czytam na szybko co napisałyście. Laura też jeszcze stabilnie nie siedzi chociaz juz mało jej brakuje, o raczkowaniu nie ma mowy tylko się kula i trochę pełza do tyłu. Dzisiaj szczepienie zobaczymy ile kolos waży, według mnie ponad 10 kg.
 
Do góry