reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

... Dziś byłyśmy na mierzeniu i ważeniu wyniki takie: 7,640 kg i 66 cm choć mi sie wydawało, że ja źle zmierzyli bo ja ją mirzyłam w domu i mi wychodziło 73 cm też macie takie problemy z mierzeniem w przychodniach??
U mnie tez jest rznica zawsze - okolo 5-7 centymetrow.
'najciekawiej' zmierzyli Anitke po urodzeniu 2 dni:/ wziela ja 'w rogalika' na kolana i polozyla cm - mniej wiecej od polowy gowy wzdluz kregoslupa i do stup [tak jak byla mloda zgieta] 'wyszlo jej' 52 cm... a Mloda tylko miesiac w ciuchach na 62 chodzila :/ [znajoma polozna poslkak mi ja wymierzyla na 63 cm ]
Oni tak 'po lepkach' mierza.

dziewczyny,ale szybkie jestescie,my jeszcze w gondoli sie wozimy bo młody sam jeszcze nie siedzi i bałam sie go pakowac do spacerowki:)nie wiem,moze w okolicach weekendu majowego sprobujemy sie spacerowka przejechac. U nas etap fascynacji lustrem i wciągania do buzi wszystkiego co znajdzie sie w zasiegu reki:)
debi ja mloda woze w pozycjii lezacej.
sama sie zaczela szybko bardzo dzwigac i wogule ale staram sie jej nie sadzac w wozku [na rekcha jak ja trzymam to siedzie albo hak sama sie 'posadzi' w trakcie zabawy]. Zreszta zauwazylam ze ona ma riznie zalezy od dnia - ostatnio woli sie przerwracac na brzuch turlac czy pelzac sobie.
 
reklama
Debi wiekszosc dzieciaczkow samo nie siedzi, ja Nikole woze w pozycji polsiedzacej tak zeby swiat widziala. Spacer nie jest przyjemny przy akompaniamencie krzyku i placzu :)

Dobry pomysl z FB :)
 
Witam, my w spacerówce gdzieś od tygodnia jeździmy i w nowym foteliku też. Właśnie jesteśmy w Kielcach. Niestety Antoś trochę się pochorował i walczymy z katarem- myślę że to kwestia prawie równoczesnego szczepienia i wyrżnięcia się 2 zębów no i zmiany klimatu. Strasznie tu suche powietrze bo nawet ja budzę się w nocy z wysuszonymi ustami i nosem:( To nasz pierwszy katar i jestem załamana. Młody nic nie chce sobie dać zrobić przy nosie. Wcześniej wręcz uwielbiał jak wieczorem mu psikałam solą morską a teraz prawie sobie główkę wykręca jak robię podchody no i mamy problemy z ssaniem.
 
kasikd zdrówka dla Małego, nie stresuj się, będzie dobrze, wiadomo katar jest męczący tym bardziej dla takiego Malucha ale sobie synuś poradzi. Może chociaż da sobie maścią majerankową posmarować pod noskiem, będzie mu się łatwiej oddychało. My przeszliśmy katar jak młody miał 2 miechy, najgorzej było mi go żal w nocy jak nie mógł spać i oddychać przez katar ale z każdym dniem było lepiej, ważne żeby nie rzuciło mu się gardło czy oskrzela, jeszcze raz zdrowia!! :tak:
 
my dwa razy mieliśmy taki mega katar. jak mały w nocy nie mógł oddychać to wkraplałam mu nasivin soft ale to było ze dwa razy. dużo nam pomogły inhalacje. mój mąż nie chciał inhalatora ale ja postawiłam na swoim i kupiłam. inhalator to super sprawa.
maść majerankową podobno można powyżej 1 roku stosować hehe, tak samo syrop prawoślazowy po 3 latach a nam baaardzo dobra pani doktor kazała go brać. nie wiem, co dzieciom mogłoby zaszkodzić w takich lekach?
 
U mnie tez jest rznica zawsze - okolo 5-7 centymetrow.
'najciekawiej' zmierzyli Anitke po urodzeniu 2 dni:/ wziela ja 'w rogalika' na kolana i polozyla cm - mniej wiecej od polowy gowy wzdluz kregoslupa i do stup [tak jak byla mloda zgieta] 'wyszlo jej' 52 cm... a Mloda tylko miesiac w ciuchach na 62 chodzila :/ [znajoma polozna poslkak mi ja wymierzyla na 63 cm ]
Oni tak 'po lepkach' mierza.


Dzięki za odpowiedź, tak właśnie mi się wydawało, bo my też ubranka na 68 mamy już schowane bo są za małe.

Witam, my w spacerówce gdzieś od tygodnia jeździmy i w nowym foteliku też. Właśnie jesteśmy w Kielcach. Niestety Antoś trochę się pochorował i walczymy z katarem- myślę że to kwestia prawie równoczesnego szczepienia i wyrżnięcia się 2 zębów no i zmiany klimatu. Strasznie tu suche powietrze bo nawet ja budzę się w nocy z wysuszonymi ustami i nosem:( To nasz pierwszy katar i jestem załamana. Młody nic nie chce sobie dać zrobić przy nosie. Wcześniej wręcz uwielbiał jak wieczorem mu psikałam solą morską a teraz prawie sobie główkę wykręca jak robię podchody no i mamy problemy z ssaniem.

My katar też niestety przechodziłyśmy, nawilżanie powietrza w domu i inhalacje mało co pomagały, Mała jak widziała fridę i krople do nosa to aż "białej gorączki" dostawała. Jedyne rozwiązanie dla Niej to było wyciąganie wydzieliny za pomocą patyczka do uszu, wiem że to niezbyt dobry pomysł, bo tak małemu dziecku nie można dotykać śluzówki noska, niestety u nas nie dało się inaczej, bo płakała aż się zanosiła. Tę metodę stosujemy do dziś jeśli ma lekko zapchany nosek od nieczystości i Mała już czasami nie zwraca uwagi jak jej to robię. U nas jak na razie katar był chyba najgorszym przeżyciem jak do tej pory.
 
Ostatnia edycja:
u nas najgorszym przeżyciem była ostatnia choroba, mały wręcz się dusił wydzieliną z płuc. na szczęście mamy to za sobą.

dziś Nataniel zafundował mamie niespodziankę, pierwszy raz obudził się o .... 7 rano! przespał całą noc, od 20 do 7! mam cichą nadzieję że już mu tak zostanie ;)
 
vinga gratuluje postepow synusia :) ja juz sie niczym glosno nie chwale, bo wtedy Niki na drugi dzien juz na odwrot robi :-D
elutka czy byliscie dzis w m1??? ;-)
 
Paulina, niestety tak jak piszesz... lepiej było się nie chwalić. dziś wstał o 3... zamiast mleka chciałam go wodą oszukać ale nie dał się dzieciak.
wasze dzieciaczki budzą się jeszcze w nocy? ja tak bym chciała przespać całą noc bez pobudki.
 
reklama
Do góry