reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Ja przy tej ciąży też jakoś na początku poszłam do lekarza z bólami brzucha a ten stwierdził że wogóle nie widzi zarodka, kilka dni później poszłam do swojego gina i ten już widział bijące serce, wiesz na tym etapie ciąży wszystko jest możliwe ale... może to co napisze jest okrutne i wiele z Was mnie skrytykuje ale podobno organizm najczęściej "odrzuca" uszkodzone płody, ja przeżyłam urodzenie i śmierć chorego dziecka, rok później przeżyłam obumarcie ciąży i uwierzcie mi - tak jest dużo łatwiej. Ale trzymam kciuki żeby sie jednak okazało że się lekarz nie dopatrzył po prostu, ja miałam w ciąży krwawienie z nadżerki ale nie było ono takie silne i samo przeszło.
 
reklama
vinga - zaciekawiły mnie te siatki centylowe w twoim podpisie.
Sprawdziłam i Paweł lokuje się w 90 centylu zarówno jeśli chodzi o wzrost jak i o wagę.

u mnie w przychodni pielęgniarka ostatnio mówiła, że mały ma KILO nadwagi! a ja wchodzę właśnie na te siatki centylowe a tam mi pokazuje, że mieści się pięknie po środku :) za to zaskoczyłam się, że taki długi jest, jak się urodził to miał tylko 54cm więc chyba wysoki chłopak mi urośnie ;-)

emotion_sickness ja w 7dmym tygodniu też nie widziałam serduszka ale za to je usłyszałam.
i właśnie dlatego jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży to zwiałam z Anglii. Tam wszędzie na tych wyspach tak beztrosko traktują ciążę.
nie wiem szczerze co poradzić, każde krwawienie w ciąży jest niebezpieczne i nie rozumiem dlaczego nie zostawili jej w szpitalu na obserwacji. niech leży najlepiej na lewym boku (tak zawsze mój lekarz mi kazał jak coś się działo).
 
W pierwszej ciaży w 8 tygodniu gin nie widział serduszka i zdiagnozował puste jajo płodowe. Kazał mi się zgłosić na zabieg ale nie chciałam i poszłam do innego gin- 3 dni pó xniej serduszko było. Co prawda zarodek nie był prawidłowy i i tak skończyło sie poronieniem, ale na tym etapie zmiany zachodza z dnia na dzień.
W ciąży z Tośkiem natomiast z usg wyszlo, że ciąza jest o tydzień mlodsza niz powinna i tak już było do końca- owulacja mi się po poronieniu przesunęła- bardzo szybko sie zaczeliśmy starać o Antosia :)

Emotion, wiem z doswiadczenia jkaie to trudne ale nikt nic nie jestw stanie tu pomóc i co ma byc to będzie. Ja jestem dowodem na to, że jak się za jednym razem nie uda to szybciutko (ja w drugim cyklu) można zaskoczyć z kolejną ciążą. Gdzieś tam jest zapisane co ma być i tyle... Gdybym nie straciła pierwszej ciąży to nie miałabym dzisiaj Antosia a on jest moim skarbem największym. I chyba coś ma z tego swojego straszego brata/siostry bo wszyscy mówią, że nie wygląda aani nie zachowuje się na 3 miesięczne dziecko tylko jest ze 3 miesiące przenoszony :)

A ja dzisiaj mały sukces odniosłam- od rana lecimy na cycku. Trochę podstepem bo pierwszy raz się nie do końca obudził a za drugim zasypiał ale to i tak o niebo lepiej niz ostatnio :)
 
vinga - też obawiam się co powie lekarka na jego wagę. Wzrostowo jest też wielki. Dziś pochowałam większość ubranek z jego szafy. Nosi już ubranka od 6-9mcy czyli 74, 80.
wernkika - gratuluję cycania.
emotion - nie pomogę ale trzymam kciuki żeby było dobrze.
 
pesca my nosimy różne rozmiary, body najczęściej 3-6 mcy, pajacyki i śpioszki 74 cm, a bluzeczki zdarzają nam się nawet na 56cm, nie są obcisłe tylko ma wtedy rękaw tak na 3/4 ręki ;) u nas w domu jest strasznie ciepło więc jest akurat.
u nas jest dramat z jedzeniem, mały jakby mógł to wcale by nie jadł. jedynie w nocy sporo zje, no ale wtedy ma 7-8 godzinną przerwę.

mamy za sobą pierwszą próbę jedzenia :) dałam małemu marchewkę, przełożyłam 2 łyżeczki do miseczki ale nie mam pojęcia czy on cokolwiek z tego co mu dałam połknął. jak zaczęłam szykować jedzonko to jaki ucieszony był ale trochę mina mu zrzedła po pierwszym kęsie hehe. skrzywił się niesamowicie i cały czas miał minę typu "matka co ty? oszalałaś?" ;) praktycznie wszystko wypluwał co widać na załączonym obrazku
Zobacz załącznik 535884
 
Ostatnia edycja:
emotion- nie mam takich przykrych doświadczeń jak niektóre dziewczyny ale trzymam kciuki za Twoją siostrę i jej dzidzię.

Pesca- ja też dostałam poradnik i słoiczek marchewki z bobovity. Kleik mamy w szafce już od miesiąca i może spróbuję podać w przyszłym tygodniu jak już z kaszelkiem się uporamy. Na szczęście udało nam się zwalczyć infekcję bez wizyty u lekarza. Przesunie nam się jednak szczepienie.
 
U nas tez choroba/ wszysycy polegli. Mała trzymała się najdłużej ale też ja dopadło. My umieralismy, jeszcze w życiu taka chora nie byłam. Gosia dostałą w nocy gorączki 38,7 i rano pojechałam do przychodni w ciemno bo już rejestracji nie było. Zaczęły sie ferie i lekarze na urlopach, nasz też, a pozostali mieli oblężenie. Na szczęście nas przyjął i powiedziął osłuchowo czysta dawać Nurofen, następny proszę. Na drugi dzień dostałą 40 st gorączki i rano o dziwo jej przeszło. Jeszcze trochę kaszle ale już ok.

Moja też klocuszek, kleik kupiłam ostatnio ale chyba dawać nie będę. Wojtek dłużej po nim nie spał, a mała ma słuszna wagę i fałdki takie że jej umyć nie można. Ja przymierzam się do dokarmiania pod koniec 5 mca. W maju wracam do pracy i muszę ją jakoś wdrożyć w jedzonko.
Body nosi na 62-68 ale pajace i śpiochy na 74. Już kombinezon zrobił się ciasny, a następne mam na 74 ale takie wielkie 74 bo nie mieści się we wozku na długość ( a gondola ma 75 cm). Do wózka może być ale gdzieś jechać w foteliku w takim wielkim kombinezonie trochę śmiesznie.

Kurcze ja nic nie dostałam, a wypełniłam masę tych kuponów. Miałam tylko kupon z paczki na kosmetyki NIvea do rossmana.

Vinga - może za wcześnie na jedzonko albo zrób drugie podejście.

Wernkika - super z karmieniem.

Moja coś się rzuca przy cycku od 2 dni i prawie nic nie je.
Cycki mam jak po porodzie. Pewnie jak mi się produkcja zmniejszy to ona rzuci się na jedzenie a tam mało co i będzie na cycu cały dzień wisiała żeby się najeść.:shocked2:
 
Vinga - może za wcześnie na jedzonko albo zrób drugie podejście.
on chyba się przeraził konsystencją tego jedzonka, bo nie oszukujmy się, to coś nowego dla naszych dzieci. przez tydzień dawałam mu trochę herbatki łyżeczką, to na początku też wszystko wypluwał ale potem załapał o co chodzi. może z tym też tak będzie. na razie niczego złego w jego zachowaniu nie widzę.
mój mały też bardzo mało ostatnio je. od godz 6.00 do 20.00 zjadł 3! razy! ja nie wiem co mu jest. teraz na noc też praktycznie nic nie zjadł, może z minutkę pociągnął cyca, cały czas mi się dźwiga głową tak jakby nie chciał przy nim leżeć.
mam pytanie :) czy można kleik ryżowy/kukurydziany przygotowywać na swoim mleku?
 
dziekuje dziewczyny..

nocy siostra dalej krwawila, mowila dzis rano ze doslownie z pol litra krwi sie z niej wylalo jak wyszla do wc w nocy..
pozniej juz przestalo bolec, krwawienie prawie ustapilo..
Na 15sta miala wizyty u polskiego gin..
niestety... juz 'po'... Lekarz nie stwierdzi juz zadnej ciazy.. Prawdopodobnie w nocy sie wyczyscil organizm sam..
Normalnie.. Niewiem !!!:(:(:(:(:(:(:(

[*]
[*]
[*]
[*]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Emotion, przykro mi. Z własnego doświadczenia wiem, że to lepiej że natura sama wszystko załatwiła. Szybciej sie wtedy dochodzi do siebie i szybciej mozna rozpocząć kolejne starania niż po zabiegu.
 
Do góry