reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2012

Elutka- powiem szczerze że Antek jeszcze nigdy nie obudził się z płaczem- no w zasadzie przepraszam 2 x kiedy do łóżeczka w środku nocy wlazł mu nasz kot i nie wiem co mu tam robił:( ale poza tymi sytuacjami gdzie ewidentnie się wystraszył jego pobudki trwają średnio ok5 minut. Zaczyna stękać , przeciągać sie, jak jest głodny to słyszę najpierw głośne cmokanie piąstki:) a potem takie nawoływanie, dopiero gdy brak reakcji ze strony wyrodnej matki to zaczyna popłakiwać a czasami zasypia z powrotem jeszcze na 20-30 minut.
A dlaczego podejrzewa lekarka że to na tle nerwowym?
Jeszcze jak bąki idą to w czasie snu potrafi postękać a w dzień w czasie drzemki bąki go budzą- może to jednak gazy i kolka?
A takie ocieranie o łóżeczko/ materac to zawsze gdy chce jeść i szuka cyca:) Już sobie włosy wytarł po bokach główki od tego tarcia!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ma takie nerwowe ruchy czasami, tzn. rączkami tak bym rzekła "trzepota", takie skurcze mięśni i na to właśnie podaje się dzieciaczkom witaminę B6. Ponoć nic poważnego i często tak się u dzieci dzieje, także na zapas się nie martwię. Przy niedoborze witaminy B6 często występują też właśnie nudności, drażliwość itp..no zobaczymy, od wczoraj podaję, mam nadzieję że będzie poprawa.
Kasik kolek już raczej nie ma, bączki ładnie sobie puszcza stękając sobie przy tym, także w tym temacie jest chyba już ok.No...już myślałam, że tylko moje szczęście ma jakiś dziwny zwyczaj ocierania się o wszystko co w pobliżu. Masz jakiś sposób an usypianie malucha? Ja mojego niestety przyzwyczaiłam do lulania na rączkach i teraz ciężko mu się samemu zasypia-czasem mu się to udaje, ale nie zawsze. Ściągnęłam sobie nawet z neta tą książkę "Uśnij wreszcie"-fajnie napisana, ale szczerze mówiąc nic nowego się z niej nie dowiedziałam :-(tzw.metoda prób i błędów.
 
a móje kochane dziecko odkąd jest dokarmiane mm i tym cholernym zagęszczaczem ma straszne problemy z kupką:-(wczoraj po wieczornej kapieli i karmieniu(ok19.30) zasnął na 15 min a później był płacz i krzyk do 23...po czym dziecko zasnęło i spał dzisiaj do 7 rano, potem karmienie i znowu spanie do 12 w południe:szok:
 
Elutka, mój też właśnie taki nerwowy, pediatra powiedziała, że to chaotyczne i gwałtowne machanie rączkami to do 3-4 miesiąca norma, potem można się martwić że to coś neurologicznego:-(. U nas czasami z taką prędkością macha kończynami że strach się bać...z płaczem różnie, nie budzi się z nim ale bardzo łatwo się denerwuje (przy cycu agresja jak pisałyście) i wtedy płacz nie z tej ziemi. Daj znać elutka czy wit. b6 pomaga to poproszę tą moją lekarkę o przepisanie naszemu małemu.
 
Ok. Dam znać:)
Ponoć jest na receptę...a na opakowaniu jest napisane,że bez recepty.
Misza a jak z zasypianiem u Twojego maluszka?
 
Elutka, różnie z zasypianiem, czasami sobie sam leży i głuży aż w końcu zaśnie a czasami trzeba go pobujać na rękach. Ale są i kiepskie dni, dziś np. Już nie wiem co robić, zaśnie przy cycu na 10 min potem się budzi i wrzask...myślałam że kolki już za nami...no po prostu taki drażliwy dziś Ignaś...kupy nie robił od 3 dni, mąż własnie pojechał do apteki po czopki, może pomogą. No i leży, widzę że zmęczony a tłucze się i płacze, tak samo na rękach i nie może zasnąć.
 
Elutka- ja skorzystałam z porad właśnie tej książki. Z usypianiem nie mamy problemu. Od w zasadzie 2-3 tygodnia życia mały zaskoczył co to noc i dzień. Od tego czasu zdarzyło się 2 lub 3 razy że przy usypianiu o 20 musiałam się wrócić do pokoju i wyjąć małego z łóżeczka bo nie zasnął i zaczął nawoływać. Okazywało się że nie dojadł i dałam mu jeszcze pierś po butli i w ciągu 15 minut mogłam go odłożyć i wtedy już zasypiał bez problemu. Zawsze pilnuję żeby po kąpieli i masażu nie wnosić go już do pomieszczeń z górnym światłem tylko do sypialni gdzie jest lampka, ma być cicho, koty przegonione:), karmimy się butlą, odbijamy- wtedy nucę mu kołysanki i odkładam do łóżeczka z pielusią którą sobie ugniata, trwa to z karmieniem jakieś 20 minut. Całuję, mówię dobranoc, gaszę światło i wychodzę. Te razy kiedy nie usnął to odezwał się w ciągu pierwszych 20 minut, jeśli jest cicho to śpi ciągiem 5-6 godzin do kolejnego karmienia.
Takie ruchy kończynami u nas też są. Widzę to zresztą na fotach z komórki że zawsze ruszone;) Jak koliberek:)))
 
dziewuszki nie nadrobie ...nie ma szans:zawstydzona/y: u nas maly szpital w domu wszyscy sie pochorowali-amelkowa cosik z pkola przyniosla i kazdy znas sie zalapal:no: mnie zatoki zabijaja juz 3 tydzien:baffled: nos mi juz dawno odpadl nie wspominajac o bolu glowy:wściekła/y:
olinkova tez miala cosik z gardziolkiem ale chyba juz przeszlo.za to zrobilam przemeblowanie calego mieszkania- musialam wstawic lozeczko i szafe do sypilani a wierzcie mi ze to bylo meeeeeega przedsiewziecie zeby tam cos upchnac. koniec koncow rotacja melbami byla w calym mieszkaniu ale juz jest poustawiane i sie staramy przyzwyczaic:confused2:ja to jak niewidomy jestem i najelpeij sie chodzi poomacku a tak ciagle w cos sie trzasne jak ostatnia sierota:zawstydzona/y::baffled:
olinkova zaczela zabkowac wiec jak kolki poszly w niepamiec tak teraz mamy lodowke zapchana gryzakami i zelami na dziasla:sorry:
powoli tez przygotowuje sie do swiat co z diema krolewnami nie jest takie proste zwlaszcza ze mezasty wychodzi z domu o 7 i wraca po 18. zostaja wiec glownie weekendy zeby cos robic. mam juz golabki i krokiety dzis mam zamiar zrobic pierogi i zamrozic. jest jeden problem wyszorowalam rano kuchenke (elektryczna mamy) i gdzies sie woda dostala i wywala mi kori jak tylko chce ja wlaczyc:wściekła/y::wściekła/y: zlosliwosc rzeczy martwych:confused2:



ktos pisal (przepraszam nie pamietam kto) ze dzidzka sie nie usmiecha- sa dzieciaczki ktore usmiechna sie nieco pozniej. poprostu potrzebuja wiecej czasu bo wkladaja swoja energie w cos innego w tym czasie:tak:

zniam bo jedna sofe rozkrecamy i trzeba ja wywalic...musze amelke zabrac bo jak jej ta sofa na glowe poleci (maz postawil w pionie pod sciana) to bedzie klopot. wieczorem ubieray choinke:-D
pozdrwiam ammauski jak bedzie chwilka czasu to zerkne jakos
 
Witam

Długo mnie nie było ale ciągle coś mi przeszkadzało zeby napisać.
U nas też większy luz przy drugim dziecku. MAłgosia jest pogodana i jak nie męczy jej brzuch to jest naprawdę kochana. A ostatnio coraz mniej ją męczy. Też daję bobotic 15 kr co 4 godz. i tylko to na nią działa. Od wczoraj ustaliliśmy że skoro jest lepiej to będziemy jej zmiejszać codziennie o jedną kroplę i przez 2 tyg powinniśmy przestać podawać.

JUŻ Po chrzcinanch. Malutka była bardzo grzeczna. Ostatni raz impreza w domu. Prawie wszystko sama szykowałam.

CO do kup to tez miała okres że po 3 dni nie robiła, a potem znów zaczęła. Teraz ma fazę porannej kupy. Z tym że zaczyna ją męczyć ok. 4-5 rano i stęka przez sen przez co ja spać nie mogę. U nas też po kąpieli śpi ok. 5 godz a potem co 3-2,5. więc jest ok.
Od piątku pokasłuje. Byliśy u lekarza i wszytsko ok. tylko katarek. NAjgorzej jets po spaniu ale już chyba wychodzimy na prostą. Starszak za to załapał anaginę.

Na spacery jak codziennie nie idę to mała się "tarasuje". Ciężko było upchać wózek po śniegu, a od wczoraj pada. Dziś godzinkę pospacerowałyśmy i uciekałam bo mrzawka coraz większa.

Gonia też czasami tak macha rękami nogami ale to chyba normalne u maluchów. POdobno tak ćwiczą mięśnie i koordynację. Gdzies to wyczytałam.

Co do ciągania cyca to moja tak ciągnie jak ją brzuch boli albo jest bardzo zmęczona.

Ja jescze jakoś świąt nie czuję. Jak pomyślę że to prawie za tydzien to aż mznie panika ogarnia bo prezentów i pomysłów na nie brak. Dobrze ze mąż od czwartku będzie na urlopie.

Dobra zmykam. Bo zaraz mam najazd gości, a mała jeszcze na tarasie.
 
reklama
azorek życzę Wam wszystkim zdrowia, bo święta tuż tuż:-) Twoja niunia już zaczęła ząbkować:szok: ?? to chyba baaardzo szybko, myślałam że pierwsze ząbki to tak w 5-6 miesiącu.
 
Do góry