kaskid, dokładnie tak jak napisałaś...trzeba się do zmian przyzwyczaić, a ja za nimi nigdy nie przepadałam, nawet jak były na lepsze...ale teraz u mnie też już dużo lepiej, tak jak u Ciebie, coraz łatwiej odczytać o co chodzi małemu, a i hormony zapewne się stabilizują. I nie panikuję z powodu ropiejącego oczka czy czerwonej pupki;-) bo wiem co robić.
reklama
W książeczce zdrowia jest napisane by absolutnie nie ruszać ranki po szczepieniu na gruźlice. Nie smarować niczym, nie wyciskać, nie dotykać, nie zdrapywać strupka! Położna mówiła mi że różnie może to wyglądać ale żeby sie nie przejmować ropą, wyciekami z ranki itp. Ma się to samo zagoić. My jesteśmy na etapie strupka.
G
guest-1673535084
Gość
miejsce po szczepieniu na gruzlice goi sie do ok 3 miesiecy. Ostatnio zapytalam o to pediatre
kasikd, to typowy baby blues miałaś... Ja miałam taki przy pierwszym dziecku... Nawet mi się nie chce wspominać tego co się we mnie i ze mną działo wtedy... Było ciężko, mimo tego, że wiedziałam, że to sprawka przede wszystkim hormonów i że to "samo" przejdzie. Ogromnie bałam się powtórki... Na szczęście teraz jest zupełnie inaczej. Chyba dlatego, że po pierwszym dziecku wie się już jak wygląda codzienność z maluchem i życie tak bardzo nie wywala się do góry nogami.
Misza, jak Twoja pierś/piersi? Poradziłaś sobie z zapaleniem?
pesca, nie wiem jak rozróżnić sapkę od kataru. Mojej świszczy w nosku jak się jej uleje przez nos albo jakiś konkretny bebok jej przytka dziurkę... Odciągam wtedy gruszką. A jak świszczy bez powodu, to psikam jej wodą morską.
Misza, jak Twoja pierś/piersi? Poradziłaś sobie z zapaleniem?
pesca, nie wiem jak rozróżnić sapkę od kataru. Mojej świszczy w nosku jak się jej uleje przez nos albo jakiś konkretny bebok jej przytka dziurkę... Odciągam wtedy gruszką. A jak świszczy bez powodu, to psikam jej wodą morską.
netika, dzięki, pierś lepiej, miałam zapalenie, temperaturę, dreszcze no i niesamowity ból lewej piersi, na szczęście mąż rozmasował, wczoraj była położna, powiedziała, że jest dobrze, mam też w razie temperatury antybiotyk. Po prostu przed karmieniem muszę rozgrzewać pierś, w trakcie karmienia zmasowywać w kierunku sutka żeby mały ściągał z miejsca gdzie się zatyka a po karmieniu kapusta i do przodu ;-)
Witam, właśnie wróciliśmy z dość długiego spacerku. Antoś śpi w wózku, żal mi go wyciągać- trochę go tylko porozpinałam i czekam aż się obudzi- wolę tak bo czasami potrafi cały dzień przemęczyć a jak idę przygotować kąpiel i wracam po 5 minutach to młody śpi i nasz rytuał z kąpielą przesuwa się o 3 godziny!!! Wychodzi na to że to ja mu spać nie daje
Dzisiaj miałam kolejny wybuch uniesień hormonalnych- a już byłam przekonana że mi przeszło Dostało się Ukochanemu ale już się przeprosiliśmy. Miałam ciężką noc. Antoś spał sobie smacznie a jeden z moich kotów koło 4 nad ranem wszedł mu do łóżeczka i go wystraszył/ może nadepnął albo polizał??? w każdym razie obudził nas krzyk małego i uciekający , przerażony kot Małego nie udało się uspokoić i tak się bujaliśmy do 8 rano.Bidulek, zauważyłam że teraz częściej się czegoś wystraszy. Chyba już słyszy zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Mam nadzieję że pamieć ma krótszą i nie będzie się bał zasnąć w łóżeczku!
Dzisiaj miałam kolejny wybuch uniesień hormonalnych- a już byłam przekonana że mi przeszło Dostało się Ukochanemu ale już się przeprosiliśmy. Miałam ciężką noc. Antoś spał sobie smacznie a jeden z moich kotów koło 4 nad ranem wszedł mu do łóżeczka i go wystraszył/ może nadepnął albo polizał??? w każdym razie obudził nas krzyk małego i uciekający , przerażony kot Małego nie udało się uspokoić i tak się bujaliśmy do 8 rano.Bidulek, zauważyłam że teraz częściej się czegoś wystraszy. Chyba już słyszy zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Mam nadzieję że pamieć ma krótszą i nie będzie się bał zasnąć w łóżeczku!
M
malenstwo20
Gość
Więc Kochane jest oficjalne! Mam dla was wspaniałą i zaskakującą wiadomość. Znowu się spodziewam. Niepełny jeden tydzień i odliczamy! Mój Boże! Wiem, ja sama jestem w szoku. Nie mogę w to uwierzyć. Miałam nic nie pisać na mojej tablicy, ale tutaj wszyscy są rodzina i znajomymi, więc postanowiłam to zrobić. Nie mogłam utrzymać tego w tajemnicy.Tak, spodziewam się mikołaja
Maleństwo- szaleństwo)) Gratulacje!!! Ale fajnie, ciężko będzie ale fajnie. Gdyby nie fakt że miałam cesarkę pewnie też nie czekałabym z decyzją o kolejnym dzidziusiu zbyt długo. A tak minimum 6 miesięcy trzeba odczekać. Ja z siostrą mamy bardzo dobry kontakt i dzieli nas rok różnicy i w przypadku dzieci taka mała różnica jest super.
M
malenstwo20
Gość
chodzi o świętego Mikołaja. nie jestem w ciąży to żarcikMaleństwo- szaleństwo)) Gratulacje!!! Ale fajnie, ciężko będzie ale fajnie. Gdyby nie fakt że miałam cesarkę pewnie też nie czekałabym z decyzją o kolejnym dzidziusiu zbyt długo. A tak minimum 6 miesięcy trzeba odczekać. Ja z siostrą mamy bardzo dobry kontakt i dzieli nas rok różnicy i w przypadku dzieci taka mała różnica jest super.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 601 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 474 tys
Podziel się: