reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

No to, żeby nie było tak pusto to napiszę co u nas :)
Jak wspominałam,w tym tygodniu młody miał istny najazd gosci: w sumie 7 wizyt. Poza tym, w środę byliśmy po raz pierwszy u rodziców. Podróż 100km zniósł świetnie. Co prawda w pierwszą stonę nie spał, tylko na zmianę 5 min drzemki i wyglądanie przez okno ale nie płakał. Za to z powrotem po całym dniu wrażeń spał jak kamień.
A w piątek byliśmy z nim na zakupach :) Kupiłam sobie spodnie, bo w te sprzed ciąży jeszcze nie wchodzę, a ciążowe spadają.

Poza tym, toczymy wojne podjazdową z naszym małym terrorystą i próbujemy go nauczyć zasypiania w łóżeczku, póki co z rożnym skutkiem.

A jeśli chodzi o kapiele to pierwszy raz młody zaczął krzyczeć już przy wyciąganiu z wody, a zkażdym kolejnym dniem coraz później, ostatnio nawet się nie zdążył rozpłakac przed karmieniem, także wtej materii duży postęp.
My sie wyrobiliśmy i sama kąpiel trwa coraz dłużej bo mody uwielbia wodę, a czynności pielęgnacyjne "po" robimy migiem i mu pasuje.
Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
 
reklama
hej to i ja cos na pustke popiszę:-)
Niestety nie mam czasu Was czytac, moze kiedys nadrobię.
na razie docieramy sie wszyscy ze soba a wolny czas wypelniaja mi szczelnie telefony pt. jak tam co tam oraz wizyty..
mala jest kochana, spokojna, wyżarta:) wlaśnie spi.. nawet w nocy jest super, bo potrafi 6 godz przespac-opuszcza karmienie o 6 rano i budzi sie (i mnie) o 9.. :-D
Dzisiaj zaliczylismy 1 spacerek. W sumie to dla mnie tez byl 1 spacerek od ok3 tygodni.
trzymajcie sie wieczorowo i dobrej nocki.
 
Witam, miałam spać bo Antek śpi ale jakoś w dzień nie potrafię a w nocy umieram:)
Imprez udana, co prawda weszliśmy z wrzaskiem ale wyszliśmy ostatni:) Kąpiele idą nam lepiej. Co prawda wiem że Młody jest głodny ale ze względu na ulewanie karmię go dopiero po kąpieli. U
nas z kolei chyba woda musi być chłodniejsza bo w ciepłej się drze. Nie dogodzisz:)
dzisiaj zauważyłam pierwsze próby terroru:) Z karmieniem się złamałam bo cały czas na cycu a jak dałam butelkę- pierwszy raz odkąd się urodził to wypił 100 ml- no głodny pomimo ssania. Następnie wsadziłam go do łóżeczka i ryk:( Pogłaskałam po główce nie pomogło, podniosłam, ucałowałam położyłam na drugi boczek i śpi ale ewidentnie chciał na ręce, bo tylko go uniosłam to od razu cisza:))) Trochę mi go szkoda bo niewiele się przytulamy:( Karmienie, przewijanie i odkładam a chętnie bym ponosiła, pobujała, wzięła do łóżka ale chyba lepiej go nie uczyć. Jak Wy spędzacie czas z dzidziolami. Kiedy pozwalacie na przytulanie i noszenie?
 
kasikd ja tez mam mala terrorystke. Dopoki narzeczonego nie ma spi ze mna w lozku ale na poduszce - jak sie przyzwyczai to do poduszki a nie do naszego lozka wiec bedzie przeniesiona do lozeczka na tej poduszce :D a wiem ze jest do niej przyzwyczajona bo juz jedna probe mialysmy za soba i spala tak jak u nas na lozku :-)
 
kasik ja zakladalam ze nosic nie bede i usypiac na rekach nie bede...ale jak przychodzi co do czego patrze na nia i mysle ze taka malutka jest ze jeszcze potrzebuje przytulaskow z mamusia a mamusia z nia:-) przyjdzie czas to bedziemy si eoduczac trudno:zawstydzona/y: to silniejsze odemnie:sorry: ale w lozku z nami nie spi. amelka tez nie spala pilnuje zeby tez w hustawce nie spala i zazwyczaj jak tam usnie to ja przenosze do jej koszyka:tak:


ja dzis sie ogarniam nez meza i juz slysze ze mloda pospana....raptem 20 min:no: caly dzien na rekach albo gdziekolwiek tyle ze nie spi od 8 !!! ratunku osiwieje chyba:confused2:
 
Dziewczyny w jakim wieku chrzcicie swoje Maluszki? Dziewczyny w wolnych związkach miałyście problem z chrztem? My się przymierzamy do tematu i nie wiem czy nie połączymy chrzcin ze ślubem chociaż niekoniecznie bym chciała.
 
azorek pisze:
...ja zakladalam ze nosic nie bede i usypiac na rekach nie bede...ale jak przychodzi co do czego patrze na nia i mysle ze taka malutka jest ze jeszcze potrzebuje przytulaskow z mamusia a mamusia z nia
biggrin.gif
przyjdzie czas to bedziemy si eoduczac trudno

A ja sobie myślę, że 9 miesięcy bujałam Małą w brzuchu i ciężko tak z dnia na dzień przestać;-) Też noszę, przytulam i bujam ;-)

kasikd, Szymonka chrzciłam bardzo szybko - miał 6 tygodni. Byliśmy tylko po ślubie cywilnym, chrzestni żyli jeszcze wtedy w wolnych związkach i żadnych problemów z chrztem nie było. Dorotkę będziemy chrzcić dopiero gdzieś w maju, bo chrzestna zostanie mamą w marcu a przejęła się zabobonem - dla mnie to różnicy nie robi ;-)
 
Trochę mi go szkoda bo niewiele się przytulamy:( Karmienie, przewijanie i odkładam a chętnie bym ponosiła, pobujała, wzięła do łóżka ale chyba lepiej go nie uczyć. Jak Wy spędzacie czas z dzidziolami. Kiedy pozwalacie na przytulanie i noszenie?
Kasik a jak po karmieniu i przebraniu nie spi to tez do wozka zspowrotem?
Ja Niuske wtedy wlasnie trzymam na rekach gadam do niej usmiecham sie i mamy 2 w 1.
Czasem puszczam muzyke i [na siedzaco] tannczymy, bujamy sie podskakujemy delikatnie na fotelu.

Sama mialam nie husiac/bujac/ nosic, ale nie mozna tak caly dzien dziecka w wozku chodowac :D I troche tulanek potzrebuje dziecko i czuc mame :)
 
emotion - właśnie o to mi chodzi, tak długo na niego czekałam a teraz nie bardzo mam kiedy się nim cieszyć. Dzisiaj już się przytulamy i bawimy bo i tak nie śpi:)
 
reklama
Dziewczyny w jakim wieku chrzcicie swoje Maluszki? Dziewczyny w wolnych związkach miałyście problem z chrztem? My się przymierzamy do tematu i nie wiem czy nie połączymy chrzcin ze ślubem chociaż niekoniecznie bym chciała.
no ja amelkowa chrzcilam jak miala prawie 6 mcy ale dla tego ze do pl wtedy lecielismy dopiero a chcielismy tam chrzcic. i niestety chrzciny w klasztorze nie w zwyklym kosciele bo my po cywilnym tylko i jak to sie xiadz wypowiedzial "bękarta" chrzcic nie bedzie:wściekła/y: nawet zaswiadczen nie chcieli od chrzestnyc "bo to tylko papier a mi wiara potrzebna"- tak nas skwitowano:-) kasy tez nie chcieli wziasc wogole ale jakos wcisnelismy 200zl a w kosciele pewnie by nam wystawili tzw "co łaska" 500:confused2:
 
Do góry