witajcie moje drogie, wczoraj juz sił nie mialam odpalić kompa w domu, dzis nadrobiłam i juz pisze, co i jak
Paula,
Mina,
sonkaa,
aguga dziekuje Wam :* od jutra jednak bede wolnym człowiekiem
jutrzenko dziekuje że pytasz
wizyta w porządku, zbadała mnie normalne - wszystko okej, szyjka długa, PH w porządku.. na USG w porządku, ale ona nic nigdy mi nie mowi, a wyczytałam juz w domu w opisie, ze łożysko umieszczone "na dole i przedniej ścianie", muszę ją dopytać
a maluszek jest mniejszy niz powinien - zamiast na ponad 27 tc, wagowo jest na 26 tc, więc znów przesuniety termin, teraz na 5 listopada
majeczka - & za Twoją wizytę, u mnie ok, choć Michał się nie odwinął, dlaczego nie możesz wejść na wątek wizyt? GRATULUJĘ wizji leniuchowania :-)
wczoraj juz w pracy tak szalałam z porządkami ze nie moglam sie przełączyć miedzy wątkami, ale dzis juz nadrobie, a Michaś wciąż zaplątany, tak? :-(
Witam dziewczyny:-)
Ja tylko na chwilkę bo dziś się przeprowadzamy...wszystko już mamy na nowym mieszkaniu
wielkie gratulacje i powolutku działaj, nie przemęczaj sie, bo i Ciebie hygienistka odwiedzi ;-)
ja dzisiaj zebrałam miętę - i suszą się w drewutni wiązanki pachnące :-)
zasypałam jeżyny cukrem na sok - zaczęły dojrzewać, klęska urodzaju normalnie - ja nie wiem kiedy odpocznę, papierówki też już lecą i trzeba będzie obierać, wyciąć ogryzki i mrozić
małż wpadła w jakis trans i wyplewił wszystkie ścieżki, uformował tuje w kule, pomalował piwnice, wyplewił mi też jeden skalniak, bo juz się nie schylam :-(, az mi wstyd
, bo przy nim czuję sie jak leń
sonkaa Wy obydwoje zapierdzielacie jak samochodziki.. podziwiam!!! ja mojego męża musze w większości zmuszać i marudzić nad uchem zeby sie za coś wziął, a Twój to ideał!;-)
majeczka - jak Ci w NOWYM pięknym, leniwym świecie?
no właśnie.. jestem w pracy jeszcze dziś, nastąpiła nieoczekiwanie zmiana planów. Wczoraj wszystko popakowałam, przygotowana do wyruszenia do domu, a tu na wizycie pani dr mi mowi ze L4 nie moze mi wystawić równocześnie z zaświadczeniem do szkoły rodzenia o braku przeciwskazań do ćwiczeń, moje zdziwienie sięgnęło zenitu
albo albo.. dwa wyjscia były: albo biore od dzis L4 i musze isc do innego lekarza po zaświadczenie, który nie bedzie wiedzial ze jestem na L4, albo ide do pracy, ona mi wypisuje zaświadczenie i za kilka dni pojde na L4. wybrałam drugie wyjscie, tylko doszłyśmy do konsensusu - tylko dzis jestem jeszcze w pracy, a w czwartek mam do niej przyjechać i wystawi mi L4 od jutra ;-)
także dzis jeszcze sie przemęcze i jutro juz bede kobietą w ciąży - celebrytką, jak to
Mina napisała