reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Ja jadę za 17 dni nad morze ,do Darłowa[a dokładnie do dzielnicy Darłowko].
oby zamówione wczasy były zgodne z opisem.
Co do płci dziecka -to niech będzie co los przyniesie ,byle było maleństwo
 
reklama
dla mnie to jest znęcanie się psychiczne nad dzieckiem i wpędzanie go w wyrzuty sumienia.

Nawet ostatnio jak bylam u babic to wypaliła, że moja mama powinna ją wziąc do siebie (druga córka mieszka w domu obok ale babci to za mało) tylko, że póki co moi rodzice mają 2 pokoje na 3 osoby i mieszkają na 4 piętrze bez windy. Więc nawet jakby chcieli to nie ma jak. A ta 2 córka ma dom obok domu babci no ale babcia ubzdurała sobie, że na starość to moja mama ma się nią zająć i koniec. Na szczęście moja mama jest bardzo otwarta i w życiu nie usłyszałam, że ja czy brat mamy się nią zajmować.

Vibeke - gdzie mieszkasz w wawie?
 
Ostatnia edycja:
Moją najbliższą rodziną jest mój mąż a chociaż nasze dzieci kocham najbardziej na świecie, to moim największym marzeniem jest, żeby były szczęśliwe i pozakładały własne rodziny. Mają czerpać z życia garściami, zakosztować całej gamy uczuć od smutku i nieszczęścia do radości i miłości. Ja je tylko przygotuję do życia jak będę potrafiła najlepiej a potem sru - wypad z domku:-) Jak to mawia mój mąż - do Szymka mówię gościu, żeby wiedział, że kiedyś musi się wynieść:-D


Jak byłam dzieckiem to jeździliśmy na trzytygodniowe kolonie do Ostrowa Pustki. Ośrodek kolonijny w lesie iglastym, plac apelowy, stołówka, boiska do kosza, siatki, piłki nożnej, plac zabaw dla maluchów, trzy budynki ala baraki dla kolonistów:-D Do Jastrzębiej Góry daleko, do Karwi jeszcze dalej:-D Do morza jakieś pół godzinki. Super, super, super - do końca życia będę pamiętać takie wakacje.
 
ja w lipcu chyba pojade (pociągiem) nad morze do mamy dokładnie.
w napewno na koniec sierpnia będziemy z teściową jechać po B. o ile ja będę mogła podróżować koniec 8 miesiaca początek 9 to już ciężko raczej wytrzymać w samochodzie 3-4 godziny. ale się zobaczy
 
my chcieliśmy jechać na Litwę nad może np. do Kłajpedy albo Pałangi, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie, mąż się napalił żeby przy okazji Wilno zwiedzić i jeszcze o Rygę zahaczyć, a ja myślałam o raczej jakimś bardziej stacjonarnym wypoczynku, poza tym trochę się obawiam sytuacji jakby coś się ze mną zaczęło dziać, nieprzewidziane skurcze itp. bo jednak co w kraju to jakoś tak bardziej pewnie niż za granicą bynajmniej jak dla mnie, przynajmniej odchodzi stres odnośnie dogadania się
 
dla mnie to jest znęcanie się psychiczne nad dzieckiem i wpędzanie go w wyrzuty sumienia.

Nawet ostatnio jak bylam u babic to wypaliła, że moja mama powinna ją wziąc do siebie (druga córka mieszka w domu obok ale babci to za mało) tylko, że póki co moi rodzice mają 2 pokoje na 3 osoby i mieszkają na 4 piętrze bez windy. Więc nawet jakby chcieli to nie ma jak. A ta 2 córka ma dom obok domu babci no ale babcia ubzdurała sobie, że na starość to moja mama ma się nią zająć i koniec. Na szczęście moja mama jest bardzo otwarta i w życiu nie usłyszałam, że ja czy brat mamy się nią zajmować.

Vibeke - gdzie mieszkasz w wawie?

Praga północ, a konkretniej okolice Bazyliki Kawęczyńskiej. A ty?
 
malinowaP - zapraszam :-)

bellka - u nas Majka też była pierwsza, a małż szczęśliwy tak, że jak nie znaliśmy teraz płci, to zastanawiał się, jakby to było mieć dwie takie córusie :-), ale z synka tez jest dumny :-)

majeczka - mi wypchnęło brzuchol totalnie własnie ok. 21-22 tyg. także jeszcze chwilka - i już nie da się nic pomylić :-)

mimii- ja też czytam Maji wieczorem, a ona głaszcze brzuszek, mówi do Michałka, żeby też słuchał i już nie może się doczekać, kiedy go będzie mogła za nóżkę przez brzuszek łapać :-)

malinova nie rozumiem takiego podejścia, moim zdaniem opieka nad rodzicami powinna wynikać nie z nacisków i zwichrowania psychiki przez samolubnych rodziców, ale z chęci i możliwości dzieci, ja nie wyobrażam sobie sytuacji, że moja mama miałaby być w domu starców i nie ma obaw co do tego, ale wiem, że gdybym zaplanowała życie inaczej (np. poza granicami, gdzie trudno byłoby o kontakt z nią...) - to nigdy nie próbowałaby nawet obciążyć mnie swoja osobą, na tym to polega, by dać dziecku "silne korzenie i mocne skrzydła" , a co dziecko zrobi z ta wolnością, zależy od relacji z rodzicami, a czasem od tego, jak życie się ułoży. Ja sama nie mam zamiaru nikogo obciążać na starość swoja osobą - któraś dobrze napisała, że teraz od tego są ubezpieczenia, najważniejsze, żeby nasze dzieci były szczęśliwe :-)

kasikd - fajne nazwisko dla gina :-)
 
A ja powiem tak że my nie planowaliśmy płci i jakoś specjalnie się do tego nie przygotowywaliśmy poprostu jak zdecydowaliśmy się na maleństwo to kochaliśmy się bez zabezpieczenia kiedy mieliśmy ochotę ;-)
Tak jak pisałam wcześniej babcie były z deka zawiedzione że nie będzie dzewuszki ale im się niedziwie.
Ja też pisałam nawet tutaj ze fajnie by było mieć dziewczynkę ale jak we wtorek gin mi powiedział że raczej będzie drugi chłopiec to absolutnie nie czulam rozczarowania a wręcz mega radość że będziemy mieli takiego drugiego rozrabiake kochanego i już nie mogę się doczekać aż będe tulić mojego skarba :-)

Na mnie z litością patrzą jak dowiadują się o drugim chłopcu :angry::angry::angry: .Czuję się wtedy jak trendowata ,myślą,że to dla mnie jakaś kara bo musi być parka i koniec. Tak postrzegana jest prawdziwa rodzina mama,tata,synuś i córcia inaczej to wybryk natury ,a mnie doprowadza to do szału :angry::angry::angry::angry: Ja chcę drużynę piłkarską stworzyć może co???:-D
 
reklama
Na mnie z litością patrzą jak dowiadują się o drugim chłopcu :angry::angry::angry: .Czuję się wtedy jak trendowata ,myślą,że to dla mnie jakaś kara bo musi być parka i koniec. Tak postrzegana jest prawdziwa rodzina mama,tata,synuś i córcia inaczej to wybryk natury ,a mnie doprowadza to do szału :angry::angry::angry::angry: Ja chcę drużynę piłkarską stworzyć może co???:-D


njie przejmuj się gadaniem innych.
no możemy drużyne stworzyć już z samych październikówek
 
Do góry