reklama
Julka89.89
Cudzie trwaj..
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2014
- Postów
- 6 069
Nafoczka wybacz ale korzystam z tel i zamiast usmiechu nacisnelam cos innego niechcacy, pewnie u niejednej tak zrobilam, jak sie zorientuje to cofam a jak nie to.tylko.przez nieuwage
Jestem podekscytowana, nie mogę zasnąć więc na gorąco opiszę swój poród.
O 3.15 obudził mnie ból w dole brzucha, poszłam do wc, położyłam się następny skurcz po 7 minutach, następny po 5, poszłam znowu do wc ale nic nie zrobiłam a tu następny skurcz. Obudziłam męża i mówię żeby dzwonił po moją mamę do opieki na naszą córką a ja idę się kąpać może mi przejdzie. Nie przeszło a skurcze co 2-3 minuty. Oczywiście nie zadzwonił po moja mamę, dopiero po kąpieli, mama nie mogła dodzwonić się po taksówkę, zaczęłam się bać że nie zdążymy. Wkońcu dojechała, my pojechaliśmy do szpitala. 4.50 byłam na izbie przyjęć. Skurcze bardzo bolesne. Dopiero tam zaczelam krwawic. Polozna zbadała mnie i szybko szybko, proszę tylko nie przeć i zawiozla mnie na porodowke. podłączyli mnie pod ktg, badanie, już było pełne rozwarcie, po badaniu odeszły wody. O wszystkim mnie informowali, ja starałam się wykonywać co mi kazali. Poród przyjmowal położnik, lekarka też była i dwa ostanie skurcze pomagała przeć. Trochę pokrzyczalam sobie. I o 5.38 urodziłam. Odrazu dostalam synka na brzuch, trochę poleżał, tata przeciął pepowine. Łożysko urodziłam całe. Szycie nic nie bolało, trochę czułam szarpania. W trakcie szycia wzięli malucha na pomiary. Nie mogę uwierzyć że tak szybko poszło. Czuję się też bardzo dobrze.Mogę się ruszać, przekrecac na boki, problemu ze wstanie nie mam. Po szyciu i myciu dostałam spowrotem synka, po chwili zaczął ssać pierś.
Pierwszy poród tez miałam szybki ale nie aż taki, tyło wtedy zupełnie nie słuchałam tego co mi kazali robić, nie było że mną kontaktu, miałam zaciśnięte oczy i głosu z siebie nie mogłam wydobyć. Łożysko wtedy całe nie wyszło wiec bolesne lyzeczkowanie mi zafundowali i bolesne szycie, a później nie mogłam się ruszyć. Jako że urodziłam wcześniaka to też jej nie dostalam dopiero po 12 godzinach.
O 3.15 obudził mnie ból w dole brzucha, poszłam do wc, położyłam się następny skurcz po 7 minutach, następny po 5, poszłam znowu do wc ale nic nie zrobiłam a tu następny skurcz. Obudziłam męża i mówię żeby dzwonił po moją mamę do opieki na naszą córką a ja idę się kąpać może mi przejdzie. Nie przeszło a skurcze co 2-3 minuty. Oczywiście nie zadzwonił po moja mamę, dopiero po kąpieli, mama nie mogła dodzwonić się po taksówkę, zaczęłam się bać że nie zdążymy. Wkońcu dojechała, my pojechaliśmy do szpitala. 4.50 byłam na izbie przyjęć. Skurcze bardzo bolesne. Dopiero tam zaczelam krwawic. Polozna zbadała mnie i szybko szybko, proszę tylko nie przeć i zawiozla mnie na porodowke. podłączyli mnie pod ktg, badanie, już było pełne rozwarcie, po badaniu odeszły wody. O wszystkim mnie informowali, ja starałam się wykonywać co mi kazali. Poród przyjmowal położnik, lekarka też była i dwa ostanie skurcze pomagała przeć. Trochę pokrzyczalam sobie. I o 5.38 urodziłam. Odrazu dostalam synka na brzuch, trochę poleżał, tata przeciął pepowine. Łożysko urodziłam całe. Szycie nic nie bolało, trochę czułam szarpania. W trakcie szycia wzięli malucha na pomiary. Nie mogę uwierzyć że tak szybko poszło. Czuję się też bardzo dobrze.Mogę się ruszać, przekrecac na boki, problemu ze wstanie nie mam. Po szyciu i myciu dostałam spowrotem synka, po chwili zaczął ssać pierś.
Pierwszy poród tez miałam szybki ale nie aż taki, tyło wtedy zupełnie nie słuchałam tego co mi kazali robić, nie było że mną kontaktu, miałam zaciśnięte oczy i głosu z siebie nie mogłam wydobyć. Łożysko wtedy całe nie wyszło wiec bolesne lyzeczkowanie mi zafundowali i bolesne szycie, a później nie mogłam się ruszyć. Jako że urodziłam wcześniaka to też jej nie dostalam dopiero po 12 godzinach.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jestem podekscytowana, nie mogę zasnąć więc na gorąco opiszę swój poród.
O 3.15 obudził mnie ból w dole brzucha, poszłam do wc, położyłam się następny skurcz po 7 minutach, następny po 5, poszłam znowu do wc ale nic nie zrobiłam a tu następny skurcz. Obudziłam męża i mówię żeby dzwonił po moją mamę do opieki na naszą córką a ja idę się kąpać może mi przejdzie. Nie przeszło a skurcze co 2-3 minuty. Oczywiście nie zadzwonił po moja mamę, dopiero po kąpieli, mama nie mogła dodzwonić się po taksówkę, zaczęłam się bać że nie zdążymy. Wkońcu dojechała, my pojechaliśmy do szpitala. 4.50 byłam na izbie przyjęć. Skurcze bardzo bolesne. Dopiero tam zaczelam krwawic. Polozna zbadała mnie i szybko szybko, proszę tylko nie przeć i zawiozla mnie na porodowke. podłączyli mnie pod ktg, badanie, już było pełne rozwarcie, po badaniu odeszły wody. O wszystkim mnie informowali, ja starałam się wykonywać co mi kazali. Poród przyjmowal położnik, lekarka też była i dwa ostanie skurcze pomagała przeć. Trochę pokrzyczalam sobie. I o 5.38 urodziłam. Odrazu dostalam synka na brzuch, trochę poleżał, tata przeciął pepowine. Łożysko urodziłam całe. Szycie nic nie bolało, trochę czułam szarpania. W trakcie szycia wzięli malucha na pomiary. Nie mogę uwierzyć że tak szybko poszło. Czuję się też bardzo dobrze.Mogę się ruszać, przekrecac na boki, problemu ze wstanie nie mam. Po szyciu i myciu dostałam spowrotem synka, po chwili zaczął ssać pierś.
Pierwszy poród tez miałam szybki ale nie aż taki, tyło wtedy zupełnie nie słuchałam tego co mi kazali robić, nie było że mną kontaktu, miałam zaciśnięte oczy i głosu z siebie nie mogłam wydobyć. Łożysko wtedy całe nie wyszło wiec bolesne lyzeczkowanie mi zafundowali i bolesne szycie, a później nie mogłam się ruszyć. Jako że urodziłam wcześniaka to też jej nie dostalam dopiero po 12 godzinach.
Porod jak z bajki takiego sobie zycze gratulacje
madziolina_p
Fanka BB :)
Taq wspaniale że tak to gładko poszło! I już się wyjaśniło dlaczego do szpitala jechałaś ze skurczami co 2 min, po prostu akcja aż tak szybko poszła hehe. Super, że tak dobrze się teraz czujesz. Cieszę się Wszystkiego dobrego dla Was!
Gwiazda_237
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2015
- Postów
- 1 032
Needi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2013
- Postów
- 2 035
Jestem podekscytowana, nie mogę zasnąć więc na gorąco opiszę swój poród.
O 3.15 obudził mnie ból w dole brzucha, poszłam do wc, położyłam się następny skurcz po 7 minutach, następny po 5, poszłam znowu do wc ale nic nie zrobiłam a tu następny skurcz. Obudziłam męża i mówię żeby dzwonił po moją mamę do opieki na naszą córką a ja idę się kąpać może mi przejdzie. Nie przeszło a skurcze co 2-3 minuty. Oczywiście nie zadzwonił po moja mamę, dopiero po kąpieli, mama nie mogła dodzwonić się po taksówkę, zaczęłam się bać że nie zdążymy. Wkońcu dojechała, my pojechaliśmy do szpitala. 4.50 byłam na izbie przyjęć. Skurcze bardzo bolesne. Dopiero tam zaczelam krwawic. Polozna zbadała mnie i szybko szybko, proszę tylko nie przeć i zawiozla mnie na porodowke. podłączyli mnie pod ktg, badanie, już było pełne rozwarcie, po badaniu odeszły wody. O wszystkim mnie informowali, ja starałam się wykonywać co mi kazali. Poród przyjmowal położnik, lekarka też była i dwa ostanie skurcze pomagała przeć. Trochę pokrzyczalam sobie. I o 5.38 urodziłam. Odrazu dostalam synka na brzuch, trochę poleżał, tata przeciął pepowine. Łożysko urodziłam całe. Szycie nic nie bolało, trochę czułam szarpania. W trakcie szycia wzięli malucha na pomiary. Nie mogę uwierzyć że tak szybko poszło. Czuję się też bardzo dobrze.Mogę się ruszać, przekrecac na boki, problemu ze wstanie nie mam. Po szyciu i myciu dostałam spowrotem synka, po chwili zaczął ssać pierś.
Pierwszy poród tez miałam szybki ale nie aż taki, tyło wtedy zupełnie nie słuchałam tego co mi kazali robić, nie było że mną kontaktu, miałam zaciśnięte oczy i głosu z siebie nie mogłam wydobyć. Łożysko wtedy całe nie wyszło wiec bolesne lyzeczkowanie mi zafundowali i bolesne szycie, a później nie mogłam się ruszyć. Jako że urodziłam wcześniaka to też jej nie dostalam dopiero po 12 godzinach.
Taq poród jak z bajki. Też mam zamiar teraz robić co mi każą położne.
Też zamawiam taki poród
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 47 tys
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 26 tys
- Odpowiedzi
- 92
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: