reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nocnikowanie

no jeżeli chodzi o technikę sprzątania nocnika - to mając"STATECZNY EGZEMPLARZ MALUCHA" można na dno nocnika wlać troszkę wody - wtedy łatwiej "wychlupnąć" to toto:baffled: do muszli... ale jak maluch wiercipięta to może jeszcze ta wersja skończyć się rozlaniem...

a co do "samodzielności" w zakresie pampersów to Patryk opanował bezbłędnie wynoszenie p. do śmieci raz jak nie było worka założonego na wiaderko to stał i lamentował żeby założyć - bez worka nie chciał wrzucić... :tak::-D
 
reklama
Gratulacje dla Quintusia i Karolki za nocnikowanie. U nas już mały sukces powrotu do kupkania. Wczoraj przyniósł sobie nocnik, dał sie na nim posadzić i zaczął gnieść kupę. Niestety było tylko siusiu, a kupka była za pół godziny jak pobiegał, ale liczą sie chęci.
no jeżeli chodzi o technikę sprzątania nocnika - to mając"STATECZNY EGZEMPLARZ MALUCHA" można na dno nocnika wlać troszkę wody - wtedy łatwiej "wychlupnąć" to toto:baffled: do muszli... ale jak maluch wiercipięta to może jeszcze ta wersja skończyć się rozlaniem...
Ja zawsze tak wychlapuję rzadszą kupkę z wodą, bo jak bobek twardy i ciężki, to sam wylatuje, tylko w kibelku robi się duże chlup :-) i przepłukuję nocnik. Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wiercipietą? Oprózniam nocnik jak mały jest czymś pochłoniety albo jest w łózeczku, żeby za mna nie szedł do łazienki, a nawet jak pójdzie, to stoi i obserwuje, co robię.
 
Witam majóweczki
Wieki mnie tu nie było ale długo by opowiadać.
O nocnikowaniu powiem tyle, że Misiak od 3 tygodni chodzi po domu bez pampersa. zawdzięczam to mojej teściowej, która konsekwentnie przez cały dzień wysadza go nanocnik co pół godziny ( kiedy ja jestem w pracy) Z mówieniem u Nas krucho ( mama,tata i dziadzia i ani słowa więcej) ale na nocnik, toalete, kupke i siusiu mówi E-E :-), więc na hasło "E-E" wszyscy domownicy obecni w domu rzucają sie po nocnik :-)
ostatnio kupiłam nakładke na toalete...i to był błąd taktyczny.... Michałowi bardzo spodobało sie dorosłe siedzenie na toalecie i teraz trudno go posadzić na nocnik. A na toalete każe sie wysadzac mimo, ze nic nie ma ochoy zrobić ...Tylko ta rolka papieru która kusi do rozwijania i odrywania listków....
A zabawianie na nocniczku moim zdaniem jak najbardziej... głównie książeczki, wtedy sie rozluźnia i nawet jak buntował sie przed posadzeniem to po chwili zajęty oglądaniem robił co trzeba....
Anegtota z życia naszego Misiaka:
Raz babcia wysadziła szkraba na rządanie na nocniczek po 10 minutach babcia nie widząc efektów siedzenia podniosła go i ubrała, robiąc wyrzuty że nocniczek jest pusty i nie ma e-e. Na owe zarzuty Michał obrócił sie, wyszedł i podążył za mną do kosza na śmieci gdzie wyrzucamy pampersy. Za moimi plecami wyjął z kosza pampersa, którego tam własnie wrzuciłam, poszedł do duzego pokoju i włożył go do nocnika i pokazał babci mówiąc e-e i czekająć na pochwałe i okrzyki radości z pojawienia sie e-e w nocniku:-D. Obie z moją mamą popłakałyśmy się ze śmiechu...( historia ta pokazuje, że najlepsza nagrodą jest nasza radość z dokonań naszych skarbów i chwalenie ich za TE WIELKIE CZYNY:tak:)
co do miejsca to wysadzamy tam gdzie obecnie jest maly, żeby nie przeciągać czasu od momentu kiedy daje znac ze chce na nocnik. Życze powodzenia w nocnikowaniu :-) i gratuluje majowym dzieciaczkom wszelkich nowych umiejętności i serdecznie pozdrawiam wszystkie majowe mamy Aga W.
 

Załączniki

  • 100_3880BB.jpg
    100_3880BB.jpg
    20,2 KB · Wyświetleń: 86
Wielkie gratulacje dla nocnikowego geniusza. Nie chciałoby mi się c pół godziny wysadzać małego na nocnik, bo ostatnio strasznie ciezko się mu zakłada pieluszkę. No i nie odważyłabym się chyba puszczać synka bez pampersa nawet jakby wołam eee, bo bym wszystko miała mokre jakbym się zagapiła. A ty Felidee konsekwentnie jak tesciowa wysadzasz synka tak często?
 
No mnie sie tylko w weekendy udawalo. Dlatego pisałam o duzej zasłudze teściowej, która z nim spedza dzionki całe. Co do ryzyka puszczania bez pampersa... mokra podłaoga była 3 razy i to bardziej dlatego, ze nie uwierzylam, ze on chce siusiu. no i pierwsze razy oczywiscie kiedy musial zrozumiec, ze jak zrobi siusiu to bedzie ciekło po nogach (co mu sie nie bardzo spodobało:baffled:).
Wydaje mi sie, że lato to najlepszy okres na takie eksperymenty i nocnikowanie, bo jest małe ryzyko przeziebienia.
Moja dwuletnia bratanica jest wysadzana na nocnik i o ile po spaniu robi siusiu to podczas zabawy nic jej nie przeszkadzają mokre rajstopy i majteczki. W przeciwieństwie do Miśka, bratanica jest bardzo komunikatywna i wie, ze nie ma wlasnie pampersa, ale widac zajecia sa zbyt pasjonujące by zajmowac sie zeczami przyziemnymi... nie sugerowałabym sie tekstami, ze dziecko kuma o co chodzi w tym temacie, dopiero kolo 18 miesiaca. Bo moze i kuma ale jak to sie ma do tego, ze sie przejmuje lub nie mokrą bielizną???:confused: A pścić w jakiś bardzo ciepły dzień bez pampersa zawsze można, i sprawdzić jaka bedzie reakcja :D JAk bedzie przeszkadzać to co sie dzieje to są szanse na to, ze pociecha szybko sie nauczy "przewidywać" potrzebe i Was o tym jakos informowac... pozdrawiam serdecznie AW.

P.S. W tej chwili cały dzień na rządanie, Woła E-E i siusia...albo kupka bo nigdy nie wiem co sie szykuje do czasu az siadzie na nocniczek lub toalete.
 
Ostatnia edycja:
No super Felidae!!

Zmobilizowałaś mnie do roboty. U nas najgorzej jest rano - mały zawsze robi kupę po mleczku, ale mama jest zbyt zmeczona, aby chcialo jej się go pilnować na nocniku :zawstydzona/y:

Pozniej juz tylko siusiu jest, wiec spokojnie moglabym go puszczac bez pieluchy - dywanów brak, wiec pare kaluż na podłodze nic nie wadzi ;-)
 
Gratulacje dla Michasia:-D.

Krupko super, że się zmobilizowałas:-) ja tez coraz bardziej, w ciagu dnia sa zazwyczaj 3 kupy i juz dwie w nocniku lądują:-D.
 
u nas sikanie do nocnika jak najbardziej, choc czasem tak sie ulozy ze zanim go zdaze przestawic to cale siki laduja poza nocnikiem... :baffled:
No ale z kupa gorzej bo pory kupy sa rozne - czesto budzi sie z kupa z drzemki w ciagu dnia :-( A czasem po prostu robi o roznych porach :no:
 
reklama
Strasznie mi milo, że Was troche zachęciłam do walki z nocnikowym potworem,dodatkowy plus to taki, że teraz na dzien schodza góra dwa trzy pampersy :-)na spanie i spacer...a jeden uzywany jest kilka razy bo zdejmowany jest suchy :zawstydzona/y: Stoje teraz przed innym problemem: jak brzdącowi, który mało mówi wytłumaczyc, że jak go wysadzam na dworze to tez może zrobić siusiu :confused::confused: W piaskownicy stoi i krzyczy E-E a ja nie wiem co robić, chyba musze sie odwazyc i sprobowac go raz tak wysadzic "pod krzaczkiem" tylko, ze jemu na stojąco nijak nie da sie pampersa załozyc :| a w piachu go nie połoze:-) okoliczne ławki zajmują najczęściej inne mamy... Czekam na jakies złote myśli :-) Pozdrawiam AgaW
 
Do góry