Ewitka
Majowo-lutowa mama
A ja się utwierdziłam w przekonaniu, ze wszystko w swoim czasie. Podjęłam jedną próbę chodzenia bez pieluszki jak pozdejmowalismy dywany na czas remontu, ale ciągle zaliczalismy wpadki, a kupa i tak zawsze rano ladowala w pieluszce więc zrezygnowalam. Ponowiłam próbę podczas pobytu nad morzem. Mały ganiał bez pieluszki na golaska albo w samych majteczkach i tylko podczas pierwszego dnia zaliczylismy plame na kocyku, a po tym jak wykopywalismy dołek na siku i zasypywaliśmy piaskiem tak mu się spodobało, ze sam zaczał się kontrolować. Podczas robienia kupki spodobało mu sie chlup do muszli i tez przestał robic do pieluszki. I tak 2 tygodnie już chodzimy bez pieluszki w dzień, włacznie ze spacerkami i dziennym spaniem. Pieluszka pozostała na noc.