reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze sprawy...

Mi tez własnie zalezy żeby miał kontakt z dziećmi.Dzieci się lepiej rozwijają. Chodzimy do szkoły ale tam dzieci nie mają czasu na wspólną zabawę w/g uznania.To za mało.
 
reklama
Ja po sąsiedzku mam bardzo dużo dzieci w Kuby wieku. Okazuje się że każde idzie do innego przedszkola, może dopiero do szkoły będą chodzić razem. Kuba jest teraz na takim etapie że buzia mu się nie zamyka. Non stop coś opowiada, i koniecznie trzeba go słuchać i patrzeć mu w oczy:) Wymyśla historyjki, opowiada obejrzane bajki. Wczoraj jak przywiozłam go od babci to jak nakręcony był, aż myślałam że spał w dzień.
Przedwczoraj byłam u siostry co ma córkę o rok starszą. Dzieci wymyśliły że łóżko to jest statek i łowią ryby za pomocą wędki z robioną z mikrofonu ( z przewodem takim do zabawy). Kuba nabijał na koniec kabelka kawałek parówki a G udawała rybkę:)))
 
Anisiaj tak.We wrześniu Kacper będzie miał prawie 4lata więc już będzie starszy.On bardzo lubi dzieci.Jest kontaktowy,chce być z innymi.Ale jak ktos nie chce się z nim bawić to potrafi być tak jak on (ten drugi).Widze w tedy w moim dziecku zacięcie.

Evel oby było dobrze

Anisiaj zdrówka. MNie w ciązy bardzo alergia męczyła anic nie mogłam brać.
 
Evel na marne pocieszenie powiem tobie,że przed chwilą zdążyłam przez telefon pokłócić się ze swoim małżem.
Ale myślę,że i u ciebie będzie dobrze.Rozumiem twoją złość/niepokój,twój m nie powinien zmieniać tak często pracy,bo potem może obudzić się z ręką w nocniku.
Bietka no schrzaniła się pogoda,ja już jestem po @,więc nie jest aż tak źle.A na początku marca w Kraku był Sabaton,a ja to przegapiłam,buuuuuuuu:zawstydzona/y:.Był też potem w Poznaniu,ale moje chłopaki już gorączkowali i nadal gorączkują.
Małgosiu wczoraj chyba pisałam,że zapiszę Frania.Oczywiście tak zrobię,ale jak nigdy przy nim mam obawy.

A dziś Franciszek pół nocy spał ze mną,a drugie pół z m.Budził się i płakał,pokazywał na ścianę i mówił,że ktoś go straszy.
 
Dzięki Kochane, ja czasem tak mam że palnę o parę słów za dużo... Już dzwonił i pytał czy mi humory przeszły i co ja mam za amantów na fb bo już mnie wyszpiegował że wczoraj zdjęcie profilowe zmieniłam i ktoś coś mi napisał...
Bobo wystawiłam kilka rzeczy i wieczorem zacznie się aukcja jeszcze z takimi małymi rzeczami ale to chyba bardziej na Zosię niż Julkę ale możesz zerknąć... Doszłam do wniosku że sprzedam to wszystko, wcześniej te lepsze rzeczy zostawiałam, własnie głównie te malutkie bo myślałam że może jeszcze kiedyś będę miała dziecko ale teraz doszłam do wniosku że to bez sensu... Nie mam teraz takich planów i nie wiem co będzie i chyba nie ma sensu tego trzymać dlatego wystawiam to, gdyby mi kiedyś były potrzebne to wtedy będę kupować... Jeszcze się zastanawiam czy wystawić czy zostawić bo mam taki fajny różowy pasiasty śpiworek i ręczniczki z kapturkami i nie wiem ...
Niczego już pewna nie jestem...
 
Zobaczcie jak czas leci, ja teraz odliczam każdy dzień, a Wasi panowie już do przedszkola :)

bietka, wiesz co, zabrzmię strasznie, ale przyznam, że łapałam doła w tą piękną pogodę. wy na spacerach, na czerwcówkach tylko kilka jest leżących, reszta opisywała jak chodzi na spacery, a ja nawet nie mogę iść pod blok. jutro jak się lepiej poczuję, pojedziemy po tą kurtkę i na jakiś obiad. mieliśmy iść na randkę urodzinową, ale wolę przełożyć, bo z katarem to się nawet jedzeniem dobrym nie nacieszę.
 
Anisiaj ciesze się:-)

Ogladam program o późnym macierzyństwie....

Krysiu ja się nie boję tego jak on sobie poradzi np. ale patrzę przez pryzmat straty dwójki dzieci....Boję się go stracić.Boję się zaufać komuś.
Uczę się choćby przez to że teraz jest beze mnie u kogoś.
 
reklama
Bobuś nie mam kurteczek, to co mi zostało to głównie jakieś kaftaniki, bluzeczki, spodenki,bluzy, tuniki itp w zasadzie to tylko ta paka z takich małych rzeczy a reszta to tak na bieżąco, z tego co niedawno wyrosła albo jakieś letnie małe...
 
Do góry