Witam się i ja!
Ja się wyłamię i powiem,że od wczoraj mam dobry humor,dzieciaki też nie marudzą.
Wczoraj był tort cappuccino,to chyba taki jak Bietka chciała.Obiecuję,że potem zdjęcia wstawię,była moja teściowa i bardzo cieszyłam się,że przyszła,że nie zapomniała.Nawet zadzwoniła,że troszkę się spóźni,nie przyniosła prezentu,ale wcale nie o to chodzi,ważne że była i przyniosła butelczynkę winka domowej roboty.Za to siostra m mnie olała,nawet nie zadzwoniła,a wiedziała i była zaproszona,ale ciul z nią!!!
Potem m mi zrobił taką no wiecie ten tego nocną niespodziankę!
Bobo jak to dobrze,że twój tata jest bezpieczny!!!
Anisiaj mnie też czasami żołądek strajkował nawet po suchej bułce,bidulko!!!
Martuś przykro mi ,że Oliś tak cierpi a ty razem z nim!!!Tulam Was!!!Do tego antybiotyku powinniście dostać inhalacje,kup sobie taki inhalator w aptece,to koszt około 140-200 zł,a lekarz zapisuje do tego odpowiedznie kropelki czy płyny,które podaje się razem z solą fizjologiczną.Poza tym ten twój pediatra to chyba idiota,bo nie zapisuje dawkowania leku!!!A ten proszek to się rozrabia z odpowiednią ilością wody.To powinno być napisane na ulotce lub opakowaniu czy buteleczce.Powinno też być napisane czy po rozrobieniu trzymać lek w lodówce czy nie,bo to ważne.
Małgosiu ciebie też przytulam!!!
Joweg pisz na priv,pomogę,doradzę jak będę umiała najlepiej!!!
Miłego dnia dziewczynki!!!
Martuś zabierz Olinka od tego konowała jeszcze przed szczepieniem,najlepiej idź z nim gdzieś prywatnie do pediatry jeszcze dziś,by diagnozę potwierdzić lub zaprzeczyć,bo ten idiota mógł źle dziecku lek zaordynować,szkoda maluszka i was przy okazji!!!