reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze porody Czerwcówkowe

Jeśli mogę nieśmiało się wtrącic, to w czasie połogu przydaje się bardzo Tantum Rosa, do kupienia w aptece bez recepty.Proszek rozrabia się z przegotowaną wodą i podmywa krocze.Działa przeciwzapalnie, łagodzi ból,itp.Ja używałam i polecam.
Poza tym - kupowałam też takie duuuuże podpaski, które są też okreslane jako wkłady poporodowe z Belli.To taka najzwyklejsza podpaska, bez żadnych "bajerów" (skrzydełka i takie tam), tyle że dość duża.Ale spełnia swoją rolę :tak:
A majtki poporodowe - to raz miałam te które pokazała monia12, ale oprócz nich używałam innych, też zakupionych w aptece, które były takie siateczkowe, w różnych rozmiarach (też trzeba uważać, bo jak miałam rozmiar 40, który nosiłam pod koniec ciąży, to akurat te majciochy były na mnie troszkę za duże.Także jeśli ma się rozm.40 to lepiej kupić 38).
No, a mnie to tak rozcharatali kleszczami, że 2 tygodnie nie mogłam normalnie na tyłku usiąść, a jak stałam to płakałam, tak mnie rwało...To wyobraźcie sobie, co cierpiałam jak musiałam wziąć dziecko do odbicia :baffled:.Ale później, jak ból mija, jest taka radość której opisać się nie da :tak:
I łatwych porodów życzę.
A tym rozdwojonym - wszystkiego dobrego dla nich i maluszków :-)
 
reklama
Moj porod odbyl sie przez cc i byl bardzo szybki a zaczelo sie tak :
okolo 9 rano zabrali mnie na sale porodowa dali 3 kroplowki i dali kilka swistkow do podpisania o 9.35 zabrali mnie na blok oberacyjny tam bylo 6 osob anastezjolog zrobil zastrzyk w "Kregoslup" po kilku minutach poczulam dretwiejace nogi zaraz czulam jak ktos smaruje mi brzuch (jodyna) nastepnie czulam choc nie bolalo jak rozcinaja mi brzuch potem rowniez bezbolesne ale dosc nieprzyjemne rozciaganie skory chwilke pozniej lekarz powiedzial ze teraz zaczne rodzic i to moze byc rowniez nieprzyjemne i faktycznie bylo zaczeli mi wyciskac dzidziusa doslownie po kilku sekundach powiedzieli ze mam syna byla to 9.55 i pokazali mi go tzn. widzialam tylko siusiaka i jajeczka, pielegniarka go zawinela i polozyli go obok mnie tam moglam go przytulic i wycalowac nastepnie zaczela badac go lekarka i dostal 10 pkt. potem go zabrali do mycia mierzenia, a mi wyjeli lozysko i zszyli. okolo 10. 20 bylam juz na sali pooperacyjnej dumna i szczesliwa okolo 11.15 przyszla lekarka i powiedziala ze moje dziecko zaczelo siniec i ma male problemy z oddychaniem wiec musza go umiescic w inkubatorze wtedy czulam ze swiat mi sie wali nigdy w zyciu tak sie nie balam i nigdy nie bylam taka bezradna po okolo godz. przyszla ordynator oddzialu noworodkow i powiedziala ze syn ma problemy z oddychaniem ze ochrzcili go z wody gdy to uslyszalam balam sie i myslalam ze serce mi peknie dopiero po chwili lekarka powiedziala ze jego stan jest stabilny ale na wszelki wypadek przewioza go do innego szpitala gdzie jest leprzy sprzet a zawsze gdy przewoza maluszka to go chrzcza takie maja zasady oczywiscie moj maz wyrazil zgode na ten chrzest ale rowniez sie bal i nie wiedzial jak mi to powiedziec. Ale wszystko skonczylo sie dobrze Dawid jest juz w domciu jego plucka sa juz rozwiniete i teraz wiem ze na tego faceta czekalam cale zycie. Do dzis dnia czuje lekki bol ( mam wrazenie ze rana sie rozchodzi) ale to jest nic w porownaniu ze szczesciem jakie mam w domu
 
Pyciu ale miałaś przeżycia, ale na szczęście z Dawidkiem jest już dobrze, dużo zdrówka dla was i wspaniałe jest to co napisałaś w ostatnim zdaniu "wiem że na takiego faceta czekałam całe życie", ogromnie się wzruszyłam:tak:. A Dawid jest śliczny:-)! Buziaki dla was, byłaś bardzo dzielna. Jeszcze pytanie co oznacza że zaczeli Ci go "wyciskać", jak to przy cesarce wygląda?
 
Pycia niesamowitą mieszankę uczuć dostałaś na początek - ale grunt że wszystko dobrze się skończyło i teraz jesteście razem w domku!!! :-)
 
Pycia śliczny synek i jaki duży.. :-) Jak patrzę na zdjęcia tych szkrabów to nie mogę się nadziwić jak one się mieszczą takie duże w naszych brzuszkach.
Życzę ci szybkiego powrotu do sił, a Dawidkowi by rósł zdrowy.
 
wyciskali go tzn. lekarz polozyl reke ponizej piersi i przycisnal i zaczal ja przesuwac w dol tak zeby maluszek dotarl do miejsca rozciecia tak przynajmnie ja to czulam bo widziec nie widzilam bo mialam taka zaslonke postawiona ale nie zaluje ze zdecydowalam sie na to aby byc przytomna:-)
 
Pycia-niesamowicie to opisalas, jeszcze raz gratuluje, synek jest przesliczny. Ciesze sie ze wszystko sie skonczylo dobrze, a sam porod to chwila moment-2 godziny i juz jest bobasek. No potem mialas przezycia ale najwazniejsze ze juz jestescie razem, szczesliwi :-)
 
ja mam planowaną cesarkę i troszkę się obawiam właśnie czucia rozcinania i tego "wyciskania"... jest zakładany przy cc cewnik? jeśli tak to przed znieczuleniem czy po? zaczynam się bać...
 
reklama
Ja mialam zakladany cewnik przed znieczuleniem to jest jedna sekunda tylko potem przez chwile mialam dziwne uczucie ze bardzo chce mi sie siku mialam wrazenie ze juz sie zalatwiam ale to bylo tylo zludzenie. Niuni nie masz sie co bac to naprawde nie boli ani wyciskanie ani rozcinanie poprostu czujesz, moze akurat Ty bedziesz czula mniej, mnie bardzo szybko puscilo znieczulenie moze mialam jakos slabsze bo same polozne stwierdzily ze szybko mnie puscilo. Naprawde to nic strasznego nie przejmuj sie bedzie dobrze nawet na sali operacyjnej i chwile przed bylam bardzo spokojna a myslalam ze bede sie denerwowac ale podeszlam do tego lajcikowo.
 
Do góry