dokladnie jest tak jak mowisz. ja przy pierwszym dziecku inaczej to wszytsko pzrezywalam. teraz tez inaczej. wiem ze waga musi wzrastac ale co sobie pogadam to mojeCo sobie pogadamy to nasze, a prawda jest taka, że na pewnym etapie życia to już nie ma większego znaczenia Ostatnio na domówce obeszły mnie dziewczyny i tak sobie ćwierkały, że kobieta "tyyyle" poświęca dla dziecka, bo i figura i wygląd i kariera, a ten straszny facet wszystko zachowuje. I tak sobie pomyślałam, że zupełnie nie czuję żebym cokolwiek ważnego traciła, wręcz przeciwnie. Ale tak się mówi, aż przychodzi w życiu czas kiedy od tak zmienia się pogląd na wiele spraw
moja Nikola mowi ze wcale nie ejstem gruba, ze pieknie wygladam bo mam dzidzie w brzuchu i tego sie tyrzymam