reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witam:-)

My dziś po szczepieniu i ważeniu, mały ma 6600 od 28.04 przytył 1200g więc chyba wszystko w normie.

Marcel też lubi się bardzo kąpać, tylko nieraz po kąpieli ma takie akcje, myślę że to ze zmęczenia bo od ostatniej drzemki zazwyczaj mija jakieś 1,5 do 2 godz. potem kąpiel, butla i spać. Może patent Tabasi jest rzeczywiście dobry na te wrzaski, tylko z drugiej strony jak już zje to nie ma żadnego problemu z zaśnięciem a jak idzie spać i w niedługim czasie wcześniej była drzemka to już jest problem. No nic myślę że wyrośnie z tego. Na noc ładnie zasypia, a w dzień niestety tylko wózek:baffled: lub leżaczek. Łóżeczko w dzień jest be.

Teraz śpi bidulek po szczepieniu ale dzielny był, króciutko płakał. Mam nadzieję że tak jak ostatnim razem zniesie dobrze i nie będzie podwyższonej temp. itp. My na spacer też dopiero po 17.

Co do humorów po porodzie, oj co ja się nabeczałam też nie wiem do końca o co. Mój M miał 2 tyg. opieki i wystarczyło że w pierwszych dniach po porodzie musiał mnie na chwilę zostawić żeby pojechać do urzędu a ja w bek że sama zostaję:confused: albo jak się okazało że nie będzie miał tylko rannych zmian ale też popołudniowe to ja znowu w szloch że ja sobie nie dam rady:szok: matko kochana jak nie ja, co to spadek hormonów potrafi z babą zrobić :-D Dziś M na popo a kobita żyje i ma się dobrze:-D

To się rozpisałam. Miłego dnia dziewczęta, przede wszystkim dużo cienia.:-)
 
reklama
u nas kąpiel od samego początku przebiegała ok zero płaczu mina zadowolona i to przy wszystkim ubieraniu itp.

jestem wykonczona tym upalem, wczoraj za duzo lazilam po miescie w nocy mialam dreszcze, na przemian z falami gorąca i tak na zminę, rano myślałam że nie dokarmię małego tak mi słabo było, teraz robię sobie zimne okłady tak mnie głowa boli makabra jakieś normalnie porażenie słoneczne mnie wczoraj dopadło


i wzielam sobie zraszacz i pryskam sobie na twarz i co jakis czas z daleka na malego
 
Widzisz, zależy od lekarza. Pierwszy raz byłam u lekarza starej daty i on kazał pieluchować, ale ja poczytałam trochę w internecie i postanowiłam tego nie robić. A teraz trafiłam na młodego lekarza z nowoczesnym podejściem :tak:. Powiedział, że dawniej zalecali pieluchować profilaktycznie wszystkie dzieci, a teraz się już od tego odchodzi.

my rowniez bylismy u lekarza w podeszlym wieku, ale pieluchowac nie kazal. I nawet powiedzial, ze to bez sensu.

A ja wlasnie sie czaje na paznokcie mojego spiacego dziecka. Jedna reka juz obcieta, ale drugiej zaciekle broni :-D
 
my rowniez bylismy u lekarza w podeszlym wieku, ale pieluchowac nie kazal. I nawet powiedzial, ze to bez sensu.
Nie wszyscy starsi lekarze są konserwatystami. Niektórzy mimo starszego wieku są bardzo nowocześni :tak:. Ale są też tacy, którzy mają wiedzę sprzed kilkudziesięciu lat, bo nie chce im się dokształcać :baffled:

PS Adaś znowu śpi
 
Oj ciężki dzień dzisiaj- gorąco!!!
Mała dopiero teraz przysnęła. Nie spała od 7.15:szok: Najwyraźniej tak ją te temperatury męczą , że i snu nie ma. No ale może troszkę pośpi. Jesteśmy na podwórku w cieniu i z moskitierą więc ani słoneczko ani komary nie przeszkadzają.
Ja tylko piersią karmię niczym nie dopajam- ani wodą ani herbatkami. Czasem myślę żeby coś dać do picia bo jak gdzieś wyjść to wygodniej butlę podać tak do popicia. Nasza pediatra za to bardzo przeciwna dopajaniu:-(. Mówi że jak nawet 50 stopni to tylko pierś wystarczy tylko mam więcej pić.A jak wy robicie ( dziewczyny które piersią karmią) przepajacie dzieciaczki?
 
ja dopajam. raz daje herbatke rumiankowa raz wodę i mały idzie spac dalej a pije jak spragniony...jest za gorąco uwazam zeby nie dac dziecku pic...30 ml wody krzywdy nie zrobi

ps. czy wy robicie wszystko od a do z co wam pediatrzy powiedzą ?:p
 
Ja tylko piersią karmię niczym nie dopajam- ani wodą ani herbatkami. Czasem myślę żeby coś dać do picia bo jak gdzieś wyjść to wygodniej butlę podać tak do popicia. Nasza pediatra za to bardzo przeciwna dopajaniu:-(. Mówi że jak nawet 50 stopni to tylko pierś wystarczy tylko mam więcej pić.A jak wy robicie ( dziewczyny które piersią karmią) przepajacie dzieciaczki?
Ja w sumie też nie dopajam, chociaż przedwczoraj zaczęłam proponować wode z butelki na spacerach. Ale Adaś tylko podczas jazdy autobusem wypił jakąś większa ilość (ok 90 ml)
 
a ja podaje pic co drugie przebudzenie. Tzn zalozmy o 8 zje piers i obudzi sie po 1,5 -2h to podaje wode i albo idzie spac albo bryka. Potem znowu mniej wiecej po 1,5h cyc z nutritonem. Oczywiscie jak bryka to czescie podaje mu wode. Wypija tyle ile chce.
 
Oj ciężki dzień dzisiaj- gorąco!!!
Mała dopiero teraz przysnęła. Nie spała od 7.15:szok: Najwyraźniej tak ją te temperatury męczą , że i snu nie ma. No ale może troszkę pośpi. Jesteśmy na podwórku w cieniu i z moskitierą więc ani słoneczko ani komary nie przeszkadzają.
Ja tylko piersią karmię niczym nie dopajam- ani wodą ani herbatkami. Czasem myślę żeby coś dać do picia bo jak gdzieś wyjść to wygodniej butlę podać tak do popicia. Nasza pediatra za to bardzo przeciwna dopajaniu:-(. Mówi że jak nawet 50 stopni to tylko pierś wystarczy tylko mam więcej pić.A jak wy robicie ( dziewczyny które piersią karmią) przepajacie dzieciaczki?

ja bym przepajala ale moj mlody to oporny:-D:-D:-D:-D

moja lekarka generalnie bardzo za piersia, az mnie wkurza bo za kazdym razem jak przychodze pyta jak karmie a jak mowie ze piersia to mowi baaaardzo dobrze a w sumie to co dobrze, a co zlego w mleku mod...:angry:
ale powiedziala zebym dopajala jak widze ze pawelek chce tylko ze on butli ani rusz:angry:

ps moj przespal sie pol godzinki he he
 
reklama
Do góry