reklama
mamaWojtusia
Zaangażowana w BB
Mam małe pytanie - Jak długo czekałyście na komisję do spraw orzekania o niepełnosprawności dziecka po złożeniu dokumentów? My złożyliśmy potrzebne dokumenty w tamtym roku i ostatnio dostaliśmy pismo że termin komisji wyznaczą dopiero na koniec września. Napiszę im pisemko o przyspieszenie, ale osobiście uważam że jaja sobie robią. Podlegamy pod Łódź i zastanawiam się czy tylko u nas są takie odległe terminy czy w innych ośrodkach jest tak samo. pomijam fakt że w pisemku przekręcili nazwisko mojego dziecka i przestawili imiona - zamiast Wojciech Adam napisali Adam Wojciech, ogółem żenada.
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
To żart???? Komisja zbiera sie raz na miesiąc..
My dostaliśmy pismo z terminem posiedzenia bodaj po 3 czy 2 tyg od złozenia papierów, komisja była od tego czasu za jakieś 2 tyg, w sumie ok mies po złożeniu papierów. To jakas kpina..
My dostaliśmy pismo z terminem posiedzenia bodaj po 3 czy 2 tyg od złozenia papierów, komisja była od tego czasu za jakieś 2 tyg, w sumie ok mies po złożeniu papierów. To jakas kpina..
mamaWojtusia
Zaangażowana w BB
No właśnie jak przeczytałam to ich pisemko to też pomyślałam że to żart, bo ewidentnie łamią przepisy kodeksu postępowania administracyjnego bo powinno to być załatwione w ciągu miesiąca albo jeżeli jest to sprawa skomplikowana to nawet w ciągu dwóch (art. 35 § 3 kodeksu postępowania administracyjnego) , ale nie 10 miesięcy!!!!!! Forma tego pisma też nie była odpowiednia bo moim zdaniem powinno nam przysługiwać zażalenie na decyzję do organu administracji publicznej wyższego stopnia ( art. 37. § 1 kodeksu postępowania administracyjnego ). Dzwoniliśmy do nich żeby wyjaśnić pomyłkę w nazwisku i imionach dziecka i powiedzieli nam że mają strasznie dużo wniosków (ale to ich nie tłumaczy), rozmawiał z nimi mąż bo mnie już trochę poniosło podczas rozmowy z mężem na ten temat i bałam się że jeszcze bardziej poniesie mnie podczas rozmowy z urzędnikiem a nie chciałam aby to odbiło się później (podczas rozpatrywania wniosku). Kurcze musimy Wojtkowi kupić aparaty słuchowe a nie kupimy ich bez orzeczenia bo wtedy nie przysługiwałoby nam dofinansowanie, boję się że jak w końcu dostaniemy orzeczenie to nam powiedzą że nie mają już kasy na dofinansowanie aparatów bo w tym roku wykorzystali już wszystkie środki.
Ostatnia edycja:
witam cie serdecznie
Jestem jedna z tych mam co juz odpisaly do ciebie
moja corka ur sie w 27 tyg z waga 690g teraz ma 2 i pol roczku i jest cudowny dzieckiem mowi biega nie ma rzadnych problemow poza cholestaza ktora w 100 % jest wyleczala ale zamykam oczy i moge ci opowiedziec kazda minute od momentu jak uslyszalam od pani dr pani dziecko umiera musimy przerwac ciaze w inkubatorza ma wiecej szans
sa to najgorsze chwile w moim zyciu bylam sama bo nikogo nie zdazylam zawiadomic nie pokazali mi jaj po paru godz przyszla pani dr i powiedziala NARAZIE PANI DZIECKO ZYJA ALE MA MALE SZANSE prawie 4 miesiace dzien na dzien bylam przy niej wylewajac oceany lez na wszystko reagowalam placzem w tym miejscu musze podziekowac wszystkim pracownikom odzialu intensywnej terapi A na ul kopernika w kraowie byli dla mnie zawsze zyczliwi otwarci na setki pytan
teraz nie mieszkamy chwilowa w polsce ale za kazdym razem idziemy odwiedzic wspaniale ciocie emilki
powiedziano mi kiedys ze wczesniaki to biala kartka popieru ktora sie zapisuje a nie ksiazka ktora sie czyta wiec nie opisuje ci co przeszla emi tylko zycze ci duzo sily badz przy malym czytaj mu dotykaj spiewaj i opowiadaj co na niego w domu czeka
caluja was mocno
Jestem jedna z tych mam co juz odpisaly do ciebie
moja corka ur sie w 27 tyg z waga 690g teraz ma 2 i pol roczku i jest cudowny dzieckiem mowi biega nie ma rzadnych problemow poza cholestaza ktora w 100 % jest wyleczala ale zamykam oczy i moge ci opowiedziec kazda minute od momentu jak uslyszalam od pani dr pani dziecko umiera musimy przerwac ciaze w inkubatorza ma wiecej szans
sa to najgorsze chwile w moim zyciu bylam sama bo nikogo nie zdazylam zawiadomic nie pokazali mi jaj po paru godz przyszla pani dr i powiedziala NARAZIE PANI DZIECKO ZYJA ALE MA MALE SZANSE prawie 4 miesiace dzien na dzien bylam przy niej wylewajac oceany lez na wszystko reagowalam placzem w tym miejscu musze podziekowac wszystkim pracownikom odzialu intensywnej terapi A na ul kopernika w kraowie byli dla mnie zawsze zyczliwi otwarci na setki pytan
teraz nie mieszkamy chwilowa w polsce ale za kazdym razem idziemy odwiedzic wspaniale ciocie emilki
powiedziano mi kiedys ze wczesniaki to biala kartka popieru ktora sie zapisuje a nie ksiazka ktora sie czyta wiec nie opisuje ci co przeszla emi tylko zycze ci duzo sily badz przy malym czytaj mu dotykaj spiewaj i opowiadaj co na niego w domu czeka
caluja was mocno
wiolunia82
Fanka BB :)
mamoWojtusia napisz proszę w jakim stopniu mały miał retinopatię w oczkach i jak udał się zabieg i jaki są rokowania w jego widzeniu? Bo nam pan.dr. powiedział ze tu nie chodzi o poprawę widzenia małego, ale o to by nie doszło do ślepoty. pozdrawiam.
mamaWojtusia
Zaangażowana w BB
wioluniu82 jeżeli chodzi o retinopatię to u nas mieliśmy III stopień postać piorunującą, bardzo szybko postępowała i najprawdopodobniej spowodowane to było tym że małemu windowała się sepsa w tym samym czasie (po laseroterapii w wynikach krwi wyszła bakteria), po około 2 -2,5 tygodnia po pierwszym zabiegu gdzie rokowania były dobre okazało się że znowu małemu tworzy si.e wał z naczynek pod siatkówką i znowu potrzebny jest laser. Obecnie mały widzi bardzo dobrze, choć ma zeza zbieżnego (też będzie miał na niego zabieg) i malutką nadwzroczność.
Dawno nie pisałam na wątku więc postaram sie po krótce nadrobić:
dostaliśmy orzeczenie o niepełnosprawności, komisję mieliśmy w maju, orzeczenie mamy do 31 maja 2016 roku, aż zdziwiło mnie to, że dali nam na tak długi okres czasu.
Za tydzień to jest 3 lipca idziemy do szpitala na zabieg zamknięcia przepukliny, wtedy w lutym nie byliśmy bo mały chorował, a teraz tez nie wiem czy pójdziemy bo mały chrapoli i trochę jest zachrypnięty, więc w sumie nie wiem jak będzie, a wszystko przez to że wychodzą mu zęby i zawsze przy tym są szopki.
Moja najmłodsza pociecha jest nie do opanowania, waży 9 kg, od dawna raczkuje, siedzi i już zaczął wstawać jakieś 3 tygodnie temu. Chłopaki zaczynają wyglądać jak bliźniaki, a najmłodszy strasznie chce robić wszystko to co wojtek, na sekundę nie można ich spuścić z oczu
Dawno nie pisałam na wątku więc postaram sie po krótce nadrobić:
dostaliśmy orzeczenie o niepełnosprawności, komisję mieliśmy w maju, orzeczenie mamy do 31 maja 2016 roku, aż zdziwiło mnie to, że dali nam na tak długi okres czasu.
Za tydzień to jest 3 lipca idziemy do szpitala na zabieg zamknięcia przepukliny, wtedy w lutym nie byliśmy bo mały chorował, a teraz tez nie wiem czy pójdziemy bo mały chrapoli i trochę jest zachrypnięty, więc w sumie nie wiem jak będzie, a wszystko przez to że wychodzą mu zęby i zawsze przy tym są szopki.
Moja najmłodsza pociecha jest nie do opanowania, waży 9 kg, od dawna raczkuje, siedzi i już zaczął wstawać jakieś 3 tygodnie temu. Chłopaki zaczynają wyglądać jak bliźniaki, a najmłodszy strasznie chce robić wszystko to co wojtek, na sekundę nie można ich spuścić z oczu
Ostatnia edycja:
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
MamoWojtusia, super, że chłopaki tak idą do przodu
Dowiedz się jak u Was wygląda sprawa z opinią o potrzebie wczesnego wspierania rozwoju (no chyba, że ją już macie). Dzięki tej opinii w wielu miastach są dodatkowe terapie dla dzieci no i możliwość przyjęcia do przedszkola integracyjnego.
Dowiedz się jak u Was wygląda sprawa z opinią o potrzebie wczesnego wspierania rozwoju (no chyba, że ją już macie). Dzięki tej opinii w wielu miastach są dodatkowe terapie dla dzieci no i możliwość przyjęcia do przedszkola integracyjnego.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 52
- Wyświetleń
- 33 tys
Podziel się: